Hejka, nie chcę dziś przedłużać, więc tylko podziękuję wszystkim co nadal to czytają, to opowiadanie ma prawie 40tys wyświetleń co jest dla mnie nie do pomyślenia i dziękuję naprawdę!!! Zapraszam już do czytania!
(PS. Przypominam, że data kolejnego rozdziału będzie w opisie mojego profilu)
~Angel
Pov. Victoria
Siedzę przy stole w kuchni i mieszam widelcem między nitkami ryżowego makaronu ze szpinakiem oraz małymi kawałkami sera feta. Czuję na sobie te spojrzenia, mimo to nie podnoszę głowy, nie spoglądam na nich, próbując odseparować się od świata mnie otaczającego i pomyśleć. Oni nic nie mówią, ale czuje, że chcieliby, żeby słowa znajdujące się w ich myślach, przelatujące przez cały umysł, grzęznące w gardle, ujrzały światło dzienne.
Zatapiam się w swojej własnej imaginacji, wracam myślami do momentów, które wraz z wiadomością od mojego brata wróciły do mnie ze zdwojona siłą. Przez głowę po raz już niezliczony przelatuje mi rozmowa i emocje towarzyszące tamtego wieczoru. Widzę wyraz twarzy Justina, emocje kryjące się za nim, drżący głos i łzy, których z każdą chwilą pojawiało się coraz więcej.
Nie wiem, jak to będzie teraz wyglądało, boje się, tak szczerze ludzko boję się, jak będę miała sobie poradzić bez mojej rodziny tutaj.
Boje się spotkania z przeszłością.
Boje się zobaczyć ich twarze.
Boje się zamieszkać z nimi.
Boje się co będę miała zrobić, jak nie będę dawała sobie rady.
...
Jednak chyba najbardziej obawiam się, że to wszystko wróci do mnie z taką siłą, że tym razem nawet chłopaki nie sprawią, że uda mi się wytrzymać to wszystko...
Jednak co mi pozostało?
Mam jakiś inny wybór poza pogodzeniem się z tą sytuacją w końcu?
***
Wysunęłam dolną szufladkę i odłożyłam w specjalne miejsce pusty już talerz po późniejszym posiłku. Dosunęłam szufladę z powrotem i z cichym klik zamknęłam drzwiczki zmywarki.
Skierowałam swoje kroki do drzwi prowadzących do piwnicy, zeszłam po schodach, po czym pokierowałam się do drzwi po prawej. Zdjęłam za dużą czarną bluzę, którą miałam od rana na sobie, zostając jedynie w krótkich przylegających czarnych spodenkach oraz również czarnym krótkim obcisłym topie.
Zaczęłam się rozciągać na wyjętej uprzednio macie. Po parunastu minutach, gdy stwierdziłam, że wystarczy, przeszłam w stronę lustrzanej ściany, na której jest zamontowany ekran i włączyłam folder stworzony pode mnie. Zaczynam lekko wprawiać moje ciało w ruch, zamykając oczy, przechodząc stopniowo do intensywniejszych figur, dając ciągle upust kumulującym się we mnie emocjom.
***
Wchodzę po schodach na piętro, nie zwracając na nikogo uwagi. Jedyne, o czym teraz myślę to chwilowy spokój od natrętnych myśli i pragnienie, aby moja skóra zetknęła się z wodą, by obmyć ją z klejącego się potu znajdującego się na całym moim ciele.
Przechodzę przez drzwi mojej sypialni i od razu pozbywam się ostatnich ubrań okrywających moją postać. Pozbawiona materiałów na mojej sylwetce, wchodzę przez drzwi łazienki i napuszczam wodę do wanny.
Otwieram jedna z wielu szafek, czemu towarzyszy szum lecącej wody, wyciągam ze środka jeden duży kieliszek, a z lodóweczki Martini Fiero, moje ulubione na każdą okazję. Wszystko odkładam na stolik stojący obok rozległej wanny. Opłukuję się z potu pod prysznicem, po czym zakręcam kurek w wannie i wchodzę do jej środka.
Rozkoszując się ciepłem otaczającej mnie wody, nalewam smakowitą ciecz do kieliszka i upijam łyk. Sięgając do telefonu leżącego na szafeczce przy ścianie za wanną, włączam na Spotify pasującą do sytuacji playlistę o nazwie Relax&Smoke. Wino ubywa z mojego kieliszka wraz z upływającymi minutami, a po paru następnych sięgam do osobnej małej szufladki we wspomnianej wcześniej szafce, z której zdobywam wszystko, co jest mi potrzebne do tego, by po chwili z moich ust wydobywał się dym, szarząc lekko pomieszczenie.
***
Po spędzeniu godziny albo półtora w takim stanie, gdzie w trakcie otworzyłam i przeczytałam pewną część książki cmbyn, postanowiłam, że czas wyjść mimo jak przyjemnie jest mi, tak spędzając czas.
Osuszam moje ciało ręcznikiem i odwieszam go na kaloryfer. Wychodzę z łazienki nago i od razu kieruje się do szafki z bielizną. Wyciągam moje ostatnio ulubione, całe czarne koronkowe body, jest ono na tyle wygodne przez rozciągliwy materiał i dobrze się układa na mojej figurze, że służy mi również do spania.
Ubieram na ciało to ubranie i kieruje się do toaletki, przy której siadam i spoglądam na siebie w odbiciu lustrzanym.
Powstrzymuje łzy tlące się w tle w moich oczach, moim spojrzeniu.
Nakładam uśmiech na twarz i zaczynam wykonywać wieczorną pielęgnację twarzy i ciała.
***
Wstaje z miękkiego siedzenia i stawiam kroki w kierunku szafy, z której dna wyciągam walizki i duże pojemne torby.
Czas to zacząć...

CZYTASZ
Black Victory |¦Bad Sister¦|
AçãoVictoria dziewczyna o trudnej i ciężkiej przeszłość. Bita, gwałcona, wyśmiewana i poniżana, złamana psychicznie już od dawna. Pewien czyn, pewna decyzja, a jej życie nabierze nowego sensu, lepszego sensu. Ale co się stanie kiedy będzie musiała wróci...