rozdział piętnasty

542 17 5
                                    


Pov Victoria

Łzy nie chciały się zatrzymać, nie umiałam i nawet nie próbowałam ich powstrzymywać. Może i za dużo ostatnio pokazuje emocji, moich uczuć. Myśli, że niedługo jak tylko opuszczę moją rodzinę nie będę miała tej swobody by być w stanie się otworzyć, pokazać siebie taką jaka jestem, przeraża mnie to. Ot tak dawna wszystko było tak dobrze jak tylko pozwalało nam życie, jak kierował mnie mój los.

Wyjazd tak naprawdę jest najtrudniejszą rzeczą z jaką przyszło mi się zmierzyć od dawien dawna. Podświadomie napływają do mnie myśli, że jest to jakiś rodzaj testu dla mnie, by sprawdzić, czy jestem w stanie spróbować normalnie żyć, ile udało mi się osiągnąć w tym czasie od ucieczki, czy poradziłam sobie z tym tematem i wszystkim co mnie spotkało.

Spotkanie przeszłości twarzą w twarz jest czymś co powoduje u mnie największy lęk i nie jestem pewna na, ile moje przepracowanie tego tematu, pozwoli mi żyć bez świadomości, że w każdej chwili niepewności mogę dostać napadu paniki albo lękowego, czy będę w stanie nic sobie nie zrobić, bo nie wytrzymam, czy jednak nie okaże się to za dużo dla mojej poszarpanej psychiki.

Mimo, że wiem doskonale, że takie myślenie i moje obsesyjne skupianie się na tym, tylko pogarsza mój stan i doprowadza mnie do tych nieprzyjemnych sytuacji.

Z życiem wśród ludzi i nauką sobie poradziłam, wyrobiłam sposób, a podświadome poczucie spokoju jakie otrzymałam za tą sprawą, zagwarantowało mi minimum bezpieczeństwa, by zacząć działać w kierunku mojego normalnego codziennego funkcjonowania kiedyś i dalej nadal.

Temat Sydney i tego, co w nim było jednak okazał się i dalej jest trudniejszym, bardziej skomplikowanym. Nie mam na niego rozwiązania, nie mam tego potrzebnego mi poczucia, że dam radę i mam swobodę wyboru, zależnie czy to jest w porządku, czy też na tę chwilę to za dużo i potrzebuje mojej wyimaginowanej przestrzeni.

Mam blizny głównie na rękach, nie wstydzę się ich, odkąd zrozumiałam, że to część mnie, a ja nie muszę się z nich spowiadać i nie robię tego, opinia innych w tym temacie nie jest mi do niczego potrzebna. Zrozumienie tego zajęło mi trzy lata, nikt nie mówił nigdy, że jest to szybkie i proste. Trzy pieprzone lata przetrawiania tego tematu i każdej nowej sytuacji doprowadziło do mnie do miejsca, gdzie jestem teraz. Każda blizna, każda najmniejsza kreska jest częścią mnie, moją historią i mnie tworzy, przypominając, że kiedyś też było tak źle, że to zrobiłam jednak dalej żyje, i to przetrwałam, więc może warto spróbować ponownie, dla paru chwil i możliwość ratunku, nawet jak w niego danego momentu nie wierzę.

Kocham i nienawidzę, nienawidzę jednak nie opuszczaj mnie.

To się może tak naprawdę odnosić do wszystkiego, co ktoś sobie wymyśli. Te słowa razem jak kiedyś znalazłam, tak do teraz mojej głowy nie chcą opuścić i powracają, gdy tylko tego potrzebuje. Może się to odnosić do po prostu innego człowieka, do siebie samego, do życia, czy może do naszej przeszłości przyszłości czy teraźniejszości.

Kocham kogoś i nienawidzę jednocześnie, nienawidzę tej osoby jednak nie chce jej stracić, by mnie opuściła.

Kocham i nienawidzę siebie, swojego ciała, umysłu, psychiki i wszystkiego, co z człowiekiem związane, nienawidzę siebie samego jednak nie chce się od siebie odsunąć, bo co wtedy ze mnie zostanie? Puste ciało.

Kocham życie, jednocześnie go nienawidząc, mimo że go nienawidzę to nie chce by mnie opuściło tak naprawdę z wielu powodów, bądź i wcale akurat nie mam takowych.

Kocham moją historię, czy tą co dopiero napiszę, za te choć najmniejsze momenty, jednak nienawidzę za całą resztę, każda historia napisana przez człowieka jest dla mnie piękna, bo przecież nie zawsze piękny oznacza szczęśliwy, chociaż nienawidzę tego, co było jest i będzie nie chcę, by mnie zostawiło samą, bo bez tego nie ma mnie, jest tylko czysty jak biały kawałek papieru człowiek bez niczego, kompletnie pust...

– Jesteśmy na miejscu – wyrywając się z moich myśli odwróciłam głowę w kierunku dźwięku, spoglądając na siedzącego tam bez uśmiechu na twarzy szatyna.



_________________________________

Kolejny rozdział będzie do zakończenia roku szkolnego.

Pytania i inne może?

~Angel

Black Victory |¦Bad Sister¦|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz