~w 1c~
Na obiad uczniowie ugotowali spagetti. Każdy usiadł na swoim miejscu i zaczęli jeść rozmawiając przy tym jak im minął dzień. Na obiedzie nie zabrało Hitoshiego który żalił się że Nezu nie pozwala mu jeszcze wrócić.
- Niestety Aziwo Junior, nie jestem w stanie pomóc - powiedziała bezsilna Midnight a Shinsou ucichł - Piegusku , może powiesz jak było w 1a? Żeby podnieść Aziwe Juniora na duchu? - zaproponowała.
- Wolałbym nie.... Jeszcze go bardziej zdołuje - drugą część dodał ciszej.
- Może zaproponuję Aziwie wspólną wycieczkę? Taka integracja międzyklasowa! - powiedział wychowawczyni - Gdzie chcecie jechać?
- Może pojedziemy na biwak? Taki do lasu! Na dwa dni? - zaproponował Mao.
- Dobry pomysł , 1a to klasa bohaterska więc na to Aziwa-sensei powinien się zgodzić - powiedział Izuku.
- Dobrze! Zaproponuję to Aziwie , a teraz pałaszujcie , bo wam wystygnie - powiedziała kobieta wstając i podchodząc do ściany tablicowej - Po obiedzie pójdziemy na piknik na polane do lasu niedaleko , a jutro pójdziecie do sklepu po rzeczy na biwak - objaśniła pisząc - Jak 1a odpadnie to pojedziemy z 1d ... Macie dobry kontakt z klasą wsparcia? - spytała siadając na miejsce. Klasa przytaknął i wrócili do mniej ważnych rozmów.Po posiłku Midnight zadzwoniła do Aziwy a klasa spakowała jedzenie , koc i kilka gier.
- Dobre wieści! 1a pojedzie z nami! Ale macie im nie mówić że jadą , bo Shota chce im zrobić obóz przetrwania - bez przygotowania - powiedziała kobieta patrząc głównie na Shinsou. - Jakby coś Aziwo Junior to dowiedziałeś się przypadkiem - powiedziała po czym wszyscy razem wyszli do lasu. Po drodze mijali Kilka osób z 1a które za karę miały posprzątać boisko wielofunkcyjne.
- Hej Sero , Kirishima i Denki - powiedział Deku machając im - czym podpadliście? - spytał przystając wraz z Shinsou.
- Trochę jakby.... - zaczął Kirishima drapiąc się nerwowo po karku.
- Wepchnęli mi 10 ładowarek do ust po czym jedną z nich podpieli do prądu - powiedział zalamany Denki , a Shinsou patrzył z niedowidzeniem że Kami jeszcze żyje. - wywaliło korki w akademiku i Aziwa kazał nam sprzątać...
- Pomógł bym wam ale klasa mnie wzywa - powiedział Izuku - chodźmy Shinsou , pa!
- Powodzenia.... Mam nadzieję że mój laptop żyje - powiedział Toshi po czym poszli dalej.~w 1a w trakcie obiadu~
Kiedy tylko Sero się obudził (¼ filmu) wpadł na genialny pomysł.
- Ej Kami - zawołał Henta by zwrócić na siebie uwage - ile telefonów na raz naładujesz?
- Około 5-10 ... Nie wiem - powiedział Denki ładując ustami swój smartfon.
- Sprawdzamy? - Spytał Kiri .
- Debile - prychnął Katuski nie chcąc by kego poduszka pod nogi sobie poszła.
- Możemy sprawdzić - stwierdziła Momo po czym zaczęła tworzyć ładowarki.
- Zrobisz jedną 2 metrową?? - poprosił Kirishima zrzucając z siebie nogi Bakugo. Dziewczyna zrobiła 20 ładowarek i zaczeli pokolei je wsadzacy Denkiemu do ust. Kiri chciał wytestować nową długą ładowarkę więc podpiął ją do prądu a Sero wsadził drugi koniec do ust Denkiego... Po chwili usłyszeli wybuch i zgasł telewizor.
- Co wy zrobiliście Debile?! - ryknął Bakugo który się wciągnął w film.Denki się wyładował a przed jego oczami zaczęły migać kolorowe plamy. Po chwili jego wzroku sie przyzwyczaił i zobaczył dwugłowego neonowo pomarańczowego psa z całkowicie białymi oczami. Jedna głowa (agresywniejsza) miała rogi diabła , a druga aureole. Pies leżał u nóg Bakugo. Obok gniazdka siedział Kirishima obok którego stał czerwony smok wielkości średniego psa. Na włosach Momo leżał mały czarny królik z skrzydłami anioła oraz rogami jelenia. Mina i Sero pobiegli po Aziwe więc Kami nie przyjrzał się spacerującym z nimi zwierzętom. Był jeszcze Todoroki którego zwierzę przypominało dwuogonowego lisa którego futro wyglądało jak włosy Shotō a oczy były całe czarne. Zwierzak miał jeszcze pół złamanej aureoli oraz wzory przedstawiające lód i ogień. Obok Jiro siedział ciemnofioletowy hipogryf z białymi oczami i nutami narysowanymi na futrze. Zdeosrntowany Denki przyjrzał się i zdał sobie sprawę że jest duchem i widzi wsystko z góry ... Nawet swoje ciało które po wyładowaniu robiło słynne ,,weeey~" . Wszystkie rozmowy słyszał jakby były wygłuszane ,a ludzi było widać jak przez mgłę. Wszystko inne wyglądało tak samo po chwili poczuł że jest ciągnięty , a potem był znowu w swoim ciele.
- Co to do cholery było....?- Spytał sam siebie pod nosem. Zaraz potem pojawił się Aziwa , nawrzeszczał na nich i każdemu przydzielił zadanie.~w 1c~
Klasa rozłożyła koc i przekąski na środku łąki , po czym zaczęli rozmawiać. Nie obyło by się bez grania w gry oraz zdejmowania Yuki z drzewa. Kiedy większość klasy się zmęczyła Mao wyciągnął ukulele i ,,muzyczna ekipa" w klasie dała pokaz. Shinsqad zaśpiewał ,,La de da" , Beki z jej przyjaciółką Ame i Deku zaśpiewali ,,adore". Kiedy skończyli koncert zaczęli jeść oraz pić wesoło przy tym rozmawiając. Wracając do akademika nie spotkali sprzątającej grupki , Shinsou pożegnał się z nimi i poszedł do 1a.
~w 1a~
Hitoshi wszedł do pokoju głównego i został zaatakowany przez Sero , Kirishime , Denkiego i Tsuyu.
- Czegoś potrzebujecie? - Spytał chcąc iść do sobie.
- Chciałam cie poznać Kero!- powiedziała żabka z uśmiechem .
- Chcieliśmy się spytać czemu wyszedłeś z 1c - powiedział Sero a Kiri przytaknął.
- Tam są jego przyjaciele , może zrobili sobie pożegnanie - powiedziała Asui.
- Ale to nie zmienia faktu że z nami nie chce rozmawiać a z nimi gada cały czas! - powiedział Kirishima.
- Mogę już iść? - spytał Denki bojąc się Shinsou .... Chłopak z wyglądu lekko straszył chłopka.... O głowę wyższy , dobrze zbudowany , przystojny ale się nie usmiecha..... Taką małą Bubkę jak Kaminari mógłby powalić jednym ciosem.
- Kami.... Ty się boisz? - spytała Tsue patrząc zmartwiona na Denkiego.
- N-nie! - powiedział chowając się za ramieniem Kiriego. W tamtym momencie nieświadomie sprawił przykrość Hitoshiemu. Shin widocznie posmutniał ... Na szczęście nikt oprócz Denkiego tego nie zauważył.
- Idę do pokoju - powiadomił ich po czym poszedł sprawdzić czy jego laptop żyje. Kiedy wszedł do windy za uważył kątem oka żółtą czuprynę wchodzą do windy.
-Przepraszam za to co powiedziałem wcześniej - powiedział Denki a Shinsou na niego spojrzał - przestraszyłem się bo jesteś dużo wiekszy i lepiej zbudowany.... Do tego mało się uśmiechasz.... Ale i tak chcę zostać twoim przyjacielem! - po podsumował Denki patrząc na zdziwioną twarz towarzysza.
-Wypacz , ale nie szukam przyjaciół.... Chcę tylko zostać bohaterem. - powiedział a Denki złączył fakty.
- Przeszedłeś do nas bo chcesz być bohaterem , nikogo z nas nie lubisz bo jesteśmy głodni i kłopotliwi? - spytał lekko marszcząc brwi.
-Dokładnie - powiedział kiedy drzwi się otworzyły.
- Niestety , ale będę cię nękać póki nie zostaniesz moim przyjacielem - Powiedział Kami na co Shinsou zmierzył go wzrokiem od góry do dołu i powiedział:
- Mogę z kimś z waszej klasy się zaprzyjaźnić , ale na 100% nie z głośnym blondynem - wszedly do pokoju i zamknął drzwi.><><><><
Ohayō
Postacie dzisiaj:Mars Mao - czarne , podobne do tych Monomy , czerwone oczy. Może widzieć w podczerwieni.
Sora Ame - krótkie pastelowo pomarańczowe włosy , elfie uszy i błękitne oczy. Panuje nad roślinami.