¹⁶

1K 100 15
                                    

Od tamtego zajścia minął tydzień - Hintoshi nie pojawił się w szkole i nie odbierał od Denkiego telefonów. Jiro również ignorowała Kaminariego oraz po lekcjach często znikała.

Shinsou cały czas siedział w szpitalu starając się zwrócić pamięć Demi. Dziewczyna miała amnezję oraz złamaną nogę. Yuki natomiast była nieprzytomna i miała złamany ogon, Beki miała złamane żebro oraz rękę a Mars miał lekki wstrząs mózgu. Izuku nastomiast skończył tylko z połamaną przez Dabiego ręką. Hintoshi cały czas siedział na sali z Demi i Yuki by ich pilnować. Pielęgniarka pozwoliła mu zająć wolne łóżko na sali. Jiro odwiedzała ich po szkole i kupowała ulubione słodycze Shio twierdząc że może jakieś wspomnienia związane z jedzeniem jej wrócą.
— Kami cały czas o ciebie pyta... — powiedział Kyoka siadając obok czuwającego nad nieprzytomną.
— Nie mam zamiaru z nim na razie rozmawiać — odpowiedział Hintoshi.
— Ja rozumiem że są kłótnie w związkach , ale weź nie ignoruj swojego chłopaka! — powiedziała Demi jedząc Kinder Niespodziankę.
— Denki nie jest moim chłopakiem — powiedział cały czerwony Shin.
— Pierdol pierdol , ja posłucham — powiedziała Shio śmiejąc się — czuję Yaoi na kilometr! Tak jak Yuri — powiedział pukając Fioletowego w nos. — Ciekawe kiedy się obudzi.... Byłyśmy blisko? — spytała patrząc na Niugurumi.
— Tak... Praktycznie nierozłączne....  światkowie twierdzą że nawzajem się broniłyście przed złoczyńcami, aż mocno oberwała w kręgosłup zmieniając was w koty i zemdlała — powiedział Hintoshi patrząc na zdiwioną Shio.
— Spróbuj tego — powiedziała Jiro podając Brązowo włosej Liptona.
— Dzięki.... Trochę mi smutno że nie mogę z nią porozmawiać... Może by mi się coś przypomniało — powiedziała smutno się uśmiechając.
— Nie wiem co robić — powiedział Shinsou bezwładnie padając na łóżko.
— Może pogadaj z pielęgniarką? Zdaje mi się że kroplówka się kończy — powiedziała Jiro oddając resztę rzeczy z reklamówki.
— W sumie.... Dodatkowo piętnaście minut temu powinien być obiad — podziała Demi wpadając na niecny plan.
— Ok... Jiro godzina odwiedzin się kończy — dodał Toshi po czym oboje wyszli.
Kiedy tylko drzwi się zamknęły Shio rzuciła się na telefon Hintoshiego po czym znalazła numer do Denkiego i zadzwoniła.
— Halo? — spytał zestresowany chłopak.
— Hejo! Tu Demi — przedstawiła się mając nadzieję że ją kojarzy.
— Przyjaciółka Hintoshiego? — spytał.
— Yup! Dzwonię bo przyszła do nas Jiro i rozmawiali o tobie , a chciałam się dowiedzieć czemu się pokłóciliście — powiedziała zgodnie z prawdą.
— Nie wiesz? Przecież Toshi ci o wszystkim mówi — zauważył Denki.
— Taaaa ale zdążył się mały wypadek i jestem w szpitalu z amnezją.... Hehe — powiedziała na koniec śmiejąc się niezręcznie.
— Co się stało?! — spytał przerażony.
— Z tego co mówią był atak złoczyńców i pół klasy jest w szpitalu... moja dziewczyna jest nieprzytomna , a reszta ma połamania — powiedziała patrząc na drzwi.
— Dlatego Shinsou nie ma w szkole? — spytał Kami przestraszony.
— Tak , siedzi z nami i stara się mi pomóc zwrócić wspomnienia — powiedziała słysząc rozmowę na korytarzu — podam ci adres i tu przyjdź... Proszę... Ja wiem że macie jakąś kłótnie , ale Shin potrzebuje by ktoś nas odwiedził... A Jiro przynosi mi słodycze chwilę rozmawiają i idzie — powiedziała.
— Dobrz- zaczął Denki.
— Shin wraca!  Dobra adres to allmigtowa 45 , sala 128 lewe skrzydło trzecie piętro — powiedział Demi po czym się pożegnała , skończyła rozmowę i wsadziła randomową czekoladę do ust by wyglądało jakby cały czas jadła.

Kaminari w tym czasie szybko znotował miejsce i cieszył się jak małe dziecko.

><><><><
Ohayō!
Było mega krótkie ;-;
Nic więcej nie mam do dodania
See ya soon!

Widzę więcej ~shinkami~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz