Kiedy Katsuki wyrwał się z rąk Eijiro i chciał ponownie zaatakować , do szatni wszedł Izuku.
- Jest tu Shinsou-kun? - spytał po czym zobaczył pobitego Hintoshiego leżącego na ziemi, Bakugo który go kopie i Kirishime starającego się zatrzymać rozwścieczonego blondyna. Midoryja pod wpływem chwili użył Smasha z palca i odrzucił Katsukiego w ścianę ,po czym wziął Shinsou na plecy i pobiegł do pielęgniarki.
- Znowu 1a - powiedziała zrezygnowana pielęgniarka pokazując na wolne łóżko obok Denkiego.
- ¡¿Lo que le sucedió?! (Co mu się stało?!) - Spytał Alvaro widząc że ręka fioletowego zgina się w miejscu w którym nie powinna.
- Kto to? - spytał Izuku kiedy pielęgniarka opatrywała Shinsou.
- To Alvaro, jest Hiszpanem i jest tu na jeden dzień - odpowiedział Denki patrząc z przerażeniem , a kobieta wygoniła Midoryje z gabinetu, składając złamaną rękę.
- Jest bardzo źle? - spytał Hintoshi widząc jak staruszka zawija mu rękę.
- Co ci się stało dziecko? - spytała ale chłopak zamiast odpowiedzieć kaszlnął krwią. - Zdejmij koszulkę- zarządziła , a chłopak uważając na rękę , wykonał jej polecenie. Oczom kobiety , jak i chłopaków w pomieszczeniu ukazał się cały zasiniaczony , poparzony (i umięśniony) brzuch.
- T-Toshi co ci się stało?! - strzał przestraszony.
- Heh.... Nic na co bym nie zasłużył - powiedział patrząc w biały sufit.
- ¿Qué está diciendo? (Co on mówi?) - spytał Etuo.
- No quiere decir lo que pasó, pero cree que se lo merece. (Nie chce powiedzieć co się stało , ale uważa że na to zasłużył) - odpowiedział Denki ciężko wzdychając - Toshi... Bakugo ci to zrobił?
- .... Nie ważne , ważne jest to że na to zasłużyłem ..... Po tym co ci zrobiłem - powiedział po czym spojrzał mu w oczy.
- No sé qué está pasando, pero tengo la sensación de que acabará saliendo ( Nie wiem co się dzieje, ale mam wrażenie że skończy się waszą randką) - podział siadając na łóżku Denkiego - Me gustaría que tu relación continuara ... Serás un cien por ciento más que amigos (Chciałbym zobaczyć jak wasza relacja potoczy się dalej .... Na sto procent będziecie kimś więcej niż przyjaciółmi) - dodał opserwując jak Kami zmienia kolor na czerwony.
- Co on powiedział? - spytał lekko zazdrosny Hintoshi.
- Nie ważne.... - powiedział Denki delikatnie się uśmiechając - Mam ochotę spróbować coś zrobić , ale nie wiem czy zadziała - powiedział Kaminari sam do siebie po czym strzelił użył daru by się wyładować.
-What happened to him? (Co mu się stało?) - spytał Alvaro lekko przestraszony.
- He used too much power and now he is "resting" (Użył za dużo mocy i teraz ,,odpoczywa") - odpowiedział Hintoshi. Etuo dotknął jednym palcem głowy Denkiego , a drugim do zeszytu leżącego na szafce, po czym na kartce zaczął powstawać komiks.W tym czasie Denki pod postacią stróża zaczął jakby ,,zmieniać ustiwnia językowe'' duchowego zwierzęcia Alvaro. Oczywiście Kaminari był świadomy że uda mu się ,,przełączyć" Etuo na około 24 godziny , ale to wystarczyło. Stróż który aktualnie widniał przed nim wyglądał jak mysz w kolorze ciemnego różu z której futerka spływał rozpływający się w powietrzu brokat. Od ostatniego treningu z ojcem Kaminari dużo się nauczył. Umiał rozmawiać z duchowymi przewodnikami oraz nauczył się ,,rozwijać pasek informacji" jakby był w grze komputerowej i poznawał statystyki przyjaciół. Szybko spojrzeniem przejrzał niektóre informacje i zatrzymał się na nowości którą udało mu się ,,odblokować".
- soulmate - przeczytał na głos, po czym poczuł że ciało go wciąga.
Ułamek sekundy później siedział na łóżku trzymając się za głowę.