Pov. Zuza
Obudziłam się o 8 wstalam i poszlam do Czarka na materac wtulilam się w niego
- czesc - powiedział
- hejka - uśmiecham się, po czy go pocałowałam. Zeszliśmy na śniadanie - co chcesz do jedzenia - spytalam
- nie wiem, na co masz ochotę - odpowiedział
- jajecznica? - zapytalam, ten sie zgodzil i pomógł mi zrobić. Zawołałam brata Marka na jedzenie
- dziękuje siska - powiedział i poszedł do siebie
- ej Marek, ja dzisiaj wracam - poinformowałam brata
- spoko - odkrzykuje.
- a my o której wyjeżdżamy - spytal Czarek
- a nie wiem po śniadaniu - zapytalam
- dla mnie spoczko - odpowiada.
Po śniadaniu tak jak mówiliśmy wyruszyliśmy w podróż do Warszawy.
- cieszę się ze wracasz - zaczal Czarek
- ja tez - uśmiecham się
- nawet nie wiesz jak Monia tęskni za toba - powiedział
- naprawdę - spytalam
- serio serio - zasmial sie - ja tez za toba tęsknie - dopowiedzial ja mu dalam uśmiech. Odwróciłam wzrok na drogę a po chwili poczułam ciepla dlon na moim udzie, spojrzalam się na chłopaka, który kierował.
- mamy dzis jakies nagrywki - pytam, nie wiem kompletnie nic co się dzieje w domu X
- chyba tak, jakis luźny odcinek - odpowiedział.
Okolo 15 byliśmy już pod hotelem który wynajęła mi Natsu, zabieramy klucze i idziemy do, mojego tymczasowego pokoju. Mam apartament wraz z kuchnią, nie byl jakis bardzo elegancki byl taki idealny, nie potrzebuje jakiegoś mega ładnego.
- pomozesz mi z wypożyczeniem Panka - spytalam nagle
- jasne - odpowiada. Wchodzimy i kierujemy się do jego również wypożycznego auta przez Czarka. Po godzinie jesteśmy dwoma autami pod domem X. Bardzo sie boje jak zareaguje mój brat na to, ale z drugiej strony tak się cieszę zobacze sie ze wszystkimi.
- Zuzka - krzyknala Monia
- siemanko - przytulam ją ona oddaje uścisk. Zobaczylam że reszta chiluje sobie na pufach - przepraszam za moją nieobecność - powiedziałam
- nie no kochana co ty - odpowiada Natsu - rozumiemy to.
Na szczęście nie bylo Leksia ale liczę sie z tym ze zaraz go spotkam. Natalia mnie powiadomiła ze zaraz nagrywamy jakis challenge. Więc poszlam do montaznowi po kamerkę
- o panna Lekstan - powiedział Zoska
- pan Majewski - odpowiadam
- wreszcie wrocilas martwiłem się - rzekł
- no jest nie najlepiej ale zaraz studia - zasmialam się. Po szybkiej wymianie zdan wyszlam. Nagle zobaczylam przy masie chlopaka, dreszcze mnie przeszły. Nie chcialam chyba widzieć Leksia.
- przepraszam - rzeklam cichutkim glosem po ten zajął przyjście, odsunal się. Widzialam jego wzrok byl mi bardzo obcy nie wiedzialam co to znaczy. Wiedzialam tylko ze jest bardzo zly i zawiedziony.
- Zuzia zaczniesz nagrywac Leksia? - spytal Karol, chcąc nie chcąc musialam to moja praca.
- hejka kochani! Witam was na dzisiejszym odcinku kurwa co ja robię - zaczął cos splątywac mój brat - przepraszam nie dam rady - dopowiedzial i odszedł. Czulam, ze odebrałam Leksiu cos takiego jak zaufanie. Nie chcial na mnie patrzyć. Nawet nie wiem kiedy poleciały mi lzy.
- ja też was przepraszam - rzeklam
Odłożyłam kamerę na blat i wyszlam z domu, pojechalam do siebie nie chcialam patrzyć ani przepraszać brata, choc tego pragnę. Nie umialam po prostu bo zrobilam krzywdę komuś na kim najbardziej mi zależy. Napisałam do Natali
Ja
Przepraszam, ja nie dam jeszcze rady chyba
Natalia
Spoko, nie martw się, jak chcesz to jutro mozesz mieć wolne
Ja
Dziekuje, ale potrzebujemy czasu
Natalia
Rozumiem trzymaj się.Ja tylko zareagowalam na wiadomość sercem. Pokierowałam się do łazienki aby zmyć tylko podkład to byl moj dzisiejszy make up. Popatrzyłam w lustro. Po moich policzkach płynęły łzy.
**
Przepraszam za spóźnienie ale mialam problem

CZYTASZ
To Tylko Chelenge
Short StoryMiłości się nie szuka, ona ciebie znajduje, nawet jeśli to zaczęło się od jednego przypadkowego challengu w butelkę. Czasami szukamy na siłę osoby, ktora nas pokocha zwykle nie kończy się to dobrze. A moze właśnie powinniśmy poczekać? Może a raczej...