To Tylko Chelenge

34. Anglia

Pov. Zuza
Bardzo się cieszę ze odbioru tak pozytywnego odcinka ze mną. Jestem zaskoczona ale pozytywne. Mam u boku chlopaka, który mnie kocha, brata w którym mam wsparcie. Nowych przyjaciol, w sumie to nie można jeszcze tak tego nazwać. Z Monia i Julia mam najlepszy kontakt. Od zawsze mialam tylko pieciu przyjaciół i to tylko oni mnie znaja 100%. No może jeszcze Czarek i Brat mnie tak zna. Jestem szczęśliwa.
Wieczorem ogladamy z teamem film. Siadlam obok mojego chłopaka w końcu mogę się do niego przytulić. A on mnie objął. Ogladamy it 2. Pierwsza część ogladalam i nie balam sie to było raczej obrzydliwe niz straszne.
Po filmie jeszcze trochę pogadaliśmy i wszyscy poszli do siebie. Jak bylam w pokoju spojrzalam w telefon co sie dzieje w socialach. Gdy siedziałam na łóżku ktos czyli Czarek bo kto inny. Przytula od tylu i powoli całuję w szyję. Odwracam się i oddaje pocalunki. Kładziemy się przy tym zdejmujac sobie koszulki. Nasze usta łączą sie znów w namiętnym pocałunku. Rozpinam swoj rozporek, a Czarek rozpina moj stanik. Chlopak schodzi nizej całując mnie. Ja przejedzam po jego plecach palcami. Zdejmuje ze mnie moje spodnie a później majtki. Ja natomiast bawie się jego włosami całując jego szyję. On przykrywa nas kołdra.
Pov. Czaro
Gdy się obudziłem Zuzia przytulala się do mnie, jeszcze spala. Pocałowałem ja w czubek głowy, ona zamruczala śmieszne to zabrzmialo. Zaśmiałem się.
- czesc Muffin - przywitała się
- dzien dobry Kluska - odpowiadam. Zastaniawiam się czemu ja jeszcze tego nie zmieniłem. Mam tyle ładnych i słodkich słówek dla niej.
- mogę mówić na ciebie kochanie skarbie itp - spytalem
- dlaczego chcesz zmienić Kluska? - spojrzala na mnie
- średnio mi się podoba. Jest takie - próbuję znaleźć odpowiednie określenie lecz dziewczyna mowi:
- śmieszne i dla mnie urocze jest. Jak ktos na mnie mowi Kochanie to mnie cringuje a zawsze na mnie tak mówi mama
- to moze Królowa?
- nie zbyt dobrze to brzmi. Przyzwyczailam sie do Kluska - powiedziała - ulwiebiam śmieszne ksywki na przykład na moją przyjaciółkę mowilam Kasztan tak żartobliwe. - na co się zaśmialem i powiedzialem
- nie chcę mowic do ciebie Kluska przy twoim bracie. Może pomyśli cos
- on na mnie mowil ziemiak - powiedziała.
- mam duzo ładnych ksywek dla ciebie. Na przykład niunia
- nie, nie, prosze zostańmy przy Klusce - przerywa - przecież nie musisz mi tak mówic zawsze
- no dobrze - całuję ją.
Pov. Zuza
Wstalam z uśmiechem na twarzy. Poszlam do garderoby i wybralam ubrania na dzisiaj. Były to szerokie czarne spodnie i, duża za duzą koszulkę z nasa. Mam na 12 na uczelnie wiec mam jeszcze 2,5 godziny. Zaczelam się malować.
- Kluska moge - zapytal mnie moj chłopak
- tak wchodz, maluje sie - odpowiadam. Czarek wchodzi i mnie przytula od tyłu
- kocham cię - uśmiecha się a ja dale mu buziaka. - chciałem się ogolić - mówi po chwili.
- ja juz skończyłam więc proszę - zasmialam się i wychodze.
Ide na przygotować sobie coś na śniadanie. Zrobię tez dla Czarka jako dobra dziewczyna. Przyrządziłam jajochlebki z szczypiorkiem i bekonem. Dobrze to wyglada.
- chodz Muffin - zawołałam go, gdy zszedł na dol - to dla ciebie
- ojeju dziekuje - zachwycił się - jesteś kochana - pocalowal mnie i zaczal się zajadać chlebem w jajku.
- siostra zrobisz to twoje słynne spaghetti - spytal mnie moj brat
- dzisiaj nie bardzo bo koncze uczelne dopiero o 19
- a jutro?
- jutro może - odpowiadam.
Po jedzonku rozpoczal się jak zawsze status. Był piatek czyli ostatni dzień tygodnia nareszcie. Dzisiaj po powrocie z uczelni nagrywamy odcinek kanapowy. Trochę się stresuje bo dopiero się ucze. Mam nadzieję ze wyjdzie dobrze.
Zblizala się 11.30 to oznacza, że muszę juz wyjechac do szkoły. Pożegnałam się i wyszlam. 20 minut pozniei bylam pod budynkiem. Pokierowałam się pod klasę w której zaczynam zajęcia. Obok mnie siadl moj znajomy Bartek i zaczal mówić:
- słyszałaś o kursie w Anglii
- tak, ale to jest dla ostatniego rocznika - odpowiadam. To najbardziej wyczekiwany kurs przez studentów. Jest mega fajny i zdobywa się tam wiedze w pol roku a jakby to bylo w Polsce trwało by dwa lata.
- tak to prawda, ale się zwolniło się kilka miejsc i dobierają z młodszych rocznikow - powiedział
- ile jest miejsc?
- malo tylko sześć jest - rzekl. Zapadła cisza bo dochodzila juz dwunasta i wchodzimy do klas. Siadlam obok Bartka.
Chlopak mowil prawdę. Pan profesor tez o tym mowi w tej chwili.
- Lekstan - wywolal mnie - Nowak i Krolikowska dostaliście szanse - uśmiechnął się.
Nie wierzę jade do Anglii na kurs. Popatrzyłam na Bartka cieszył i nie dowierzal tak samo jak ja. Pan Michal przerwał nasza cisze mówiąc:
- wyjazd jest po nowym roku. Proszę was nie zmarnujcie tej szansy.
- dobrze - odpowiadamy wszyscy razem.
Caly dzien się tym jaralam. Wyjedzam na najbardziej wypasiony kurs a dwa leca do Anglii to było moje marzenie. Wróciłam do domu i od razu pobiegłam powiedzieć o tym Czarkowi. Widać było ze nie jest zadowolony.
- wyjedzam po nowym roku - powiedziałam
- czyli juz podejelas decyzje - spytal smutny.
- tak, cos nie tak Czarek - zapytalam
- nie, nie, wszystko jest dobrze - zaczal - ale czy nie uważasz, że tyle kilometrów dla naszego związku to dobrze zrobi?
- nie chcesz abym jechala - mówię - masz racje to jest za wcześnie na to
- nie, nie mówię abys nie jechala. Ja cieszę się z tobą, ale ta odległośc bedzie naprawdę duża.
- wiem, ale dostalam szanse i chce ja wykorzystać - mówię
- rozumiem ja będę zawsze cie wspierał - powiedział
- Czarek ja... - nie wiem co mu odpowiedzieć
- po prostu ja się o ciebie martwie. Nie chcę aby ci się cos stalo
- rozumiem - rzeklam
- nie mowilem ci tego na początku ale ja juz byłem w związku na odległość. Nie uzylo to się dobrze.
- wiem ze takie zwiazki są ciężkie i trudne ale to tylko pol roku. Będziemy się odwiedzać
- po prostu nie chcę stracić bo cie kocham - przerwał mi
- tez się boję - rzeklam - Czarek ja mam duzo obaw o nas związek, chce aby to trwalo i trwało. Ale czasem tez musimy się zmierzyć z odległością. Nie zawsze będzie kolorowo ani piękne ale właśnie o to chodzi w związkach, aby przejść każda burze.
****
Pozdrowienia dla Kasztana! Hhahah!