Rozdział 10: Teść

840 19 0
                                    


- Synu? - Zapytał głos za nami.

××××××××

- Papa. - Powiedział Gio, po czym uścisnęli się po męsku.

- A czy ta urocza pani jest moją przyszłą synową? - Zapytał, patrząc na mnie.

- To moja szczęśliwa pani Elena papa. - Powiedział Gio, uśmiechając się dumnie.

- Miło cię poznać, panie Mendez. - Powiedziałam nerwowo.

- Nonsens, nazywaj mnie Frediano lub tatą, daj spokój, nie jestem taki stary. - Powiedział Frediano, gdy się śmiałam.

- Chodźmy zjeść obiad, chłopaki - Powiedziała Rose.

Następnie podeszliśmy do stołu, podczas gdy Alex wyjął mi z ramion śpiącą Sofię. Przyszło jedzenie i zaczęliśmy jeść.

- Więc Elena, ile masz lat? - Zapytał Frediano.

Ale zanim zdążyłam odpowiedzieć, Gio mnie pobił. - Ona ma 18 lat. - Powiedział Gio poważnie.

- OK, wiek to tylko liczba dla nas, synu, tak długo, jak się kochacie. - Powiedział Frediano. Przez resztę nocy rozmowa po prostu płynęła. Evan również usiadł mi na kolanach i zasnął.

POV Giovanni

Bardzo się cieszę, że moja rodzina lubi Elenę bardziej niż fałszywą Barbie Kylie. Moje siostrzenice  i siostrzeńcy kochają ją bardziej niż ktokolwiek inny. Łał!

Kiedy usiedli na jej kolanach, po prostu zasnęli. To tak, jakby jej zapach był kojący i spokojny. Ale wiem, skąd się biorą, bo też gubię się w jej zapachu lub tych orzechowych oczach.

Tak się cieszę, że ją poznałem. Będzie wspaniałą matką i żoną. To najlepsze uczucie, kiedy się ją kocha.

- Kochanie, jesteś gotowa do wyjścia? -  Zapytałem ją po pobycie dłużej niż pięć godzin.

-Tak, chcę tylko wejść do wanny i iść tylko spać. - Powiedziała.

- W takim razie chodźmy kochanie, nasz dom czeka. - Wstałem, oferując rękę, by pomóc jej wstać.

- OK, mamo, tato, zadzwonimy wieczorem, ale wrócimy jutro, żebyście mogli rozpocząć planowanie ślubu. - Powiedziałem.

- OK, miło było poznać moją córkę. - Mój tata powiedział do Eleny.

- Do zobaczenia jutro. - Odpowiedziała.

~~~ 30 min. później ~~~

Przyjechaliśmy do innego domu, praktycznie ze szkła. Podoba mi się to i moja przyszła żona też to polubi.

- Umm kochanie, ile masz domów? - Narzeczona zapytała.

- Mam dom w Hiszpanii, Francji, Australii, Niemczech. - Nadal mówiłem, kiedy przerwała mi Elena.

- Okej, okej, rozumiem, że masz domy w każdym kraju. - Powiedziała, śmiejąc się lekko

- Odpocznij. - Powiedziałem.

- Ale to, co moje, wkrótce będzie twoje, jak tylko powiemy „tak”. -  Powiedziałem i przyciągnąłem jej małą figurkę do mojej twardej piersi. Wbijając twarz w zgięcie jej szyi, oboje zasnęliśmy w swoich ramionach.




Mój mąż, mój łamacz, mój obrońca - Tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz