Rozdział 15: Mama i Tata

761 18 0
                                    

~~~~~~~~~~

Mogą pojawiać się : 

° błędy

° nieporozumienia

° niezrozumienia

Przepraszam! 🤗

~~~~~~~~~~

POV. Elena

O MÓJ BOŻE!

Moi rodzice są tutaj i nie powiedziałam im o Giovannim.

- Gabriel, mam nadzieję, że dobrze zaopiekujesz się moją córką. - Powiedział mój tata, patrząc na Gio.

O cholera ..... Jestem martwa!

- Um… Proszę pana, nie nazywam się Gabr- Gio powiedział, ale przerwałam mu, zanim skończył.

- Tak, tato, bardzo się o mnie troszczy, jeśli nie masz nic przeciwko, musimy odpocząć. -  Powiedziałam odrzucając temat.

- Jasne, kochanie, koniecznie odwiedź nas. - Powiedziała mama, ciągnąc tatę za rękę, gdy wychodzili przez frontowe drzwi.

- Do widzenie. - Machnęłam, gdy ich samochód odjechał.

Natychmiast wyciągnęłam rękę Elisy - Giovanni zamierzam pokazać Elisie jej pokój, do widzenia. - Powiedziałam już wchodząc po schodach.

- Elena, musimy porozmawiać, spotkajmy się w moim biurze za 5 minut. - Powiedział poważnie Gio i już wiedziałam, że ma na myśli interesy.

Kiedy dotarliśmy do pokoju Elisy, oprowadziłam ją po okolicy.

- Wow, to jest takie fajne, mam nawet własną garderobę i łazienkę. - Powiedziała zdumiona wszystkim.

- Tak, kiedy powiedziałaś mi, że chcesz się tu przeprowadzić, mam zespół projektantów, który osobiście udekoruje twój pokój. - Powiedziałam.

- Dziękuję bardzo siostro. - Powiedziała, przytulając mnie.

- Więc zabiorę cię do szkoły i też przyprowadzę. - Powiedziałam pomagając jej się rozpakować.

- OK, spoko. - Powiedziała z uśmiechem. Cieszyłam się, że była szczęśliwa.

- Zadzwonię do ciebie, kiedy nadejdzie pora na obiad, teraz mój mąż mnie potrzebuje, nie krępuj się zwiedzać dom. - Powiedziałam i zamknęłam za sobą drzwi.

Zapukałam do drzwi Gio i usłyszałam słabe „wejdź". Tutaj nic się nie dzieje.

Weszłam do środka, a potem stanęłam przy drzwiach.

- O czym chcesz rozmawiać? - Zapytałam go.

- Po pierwsze, dlaczego stoisz przy drzwiach, chodź tutaj? - Powiedział gestem we mnie, abym usiadła na jego kolanach. Myślałam o tym przez kilka sekund, po czym w końcu usiadłam mu na kolanach.

- Więc dlaczego twój ojciec wziął mnie za Gabriela? - Zapytał, podczas gdy ja starałam się oglądać wszędzie oprócz niego.

- Spójrz na mnie. - Rozkazał, ale ja nadal na niego nie patrzyłam. Więc podniósł i posadził mnie na swoim stole. Stałam teraz twarzą do niego i nie miałam innego wyboru, jak tylko na niego spojrzeć.

- Umm ja-ja. - Wyjękałam.

- Powiedz mi, księżniczko, że nie podałaś im mojego prawdziwego imienia, prawda? -  Zapytał patrząc prosto w moje orzechowe oczy.

- Nie. - Odpowiedziałam, próbując spojrzeć w dół, ale on położył dwa palce pod moją brodą, powstrzymując mnie.

- Dlaczego? - On zapytał.

- Mój tata był już zły, że byłam zaręczona z przestępcą, więc musiałam coś wymyślić. - Powiedziałam zgodnie z prawdą.

- Ti vergagni di me princesse? (Wstydzisz się mnie księżniczko?) - Zapytał, mając pełne nadziei oczy.

- Nie, nie wstydzę się ciebie, kocham cię za to kim jesteś. Jutro odwiedzę moich rodziców i powiem im prawdę okej. - Powiedziałam.

- Kocham cię najbardziej żono. - Powiedział, całując mnie namiętnie.

Mój mąż, mój łamacz, mój obrońca - Tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz