Gdzie jesteś "moja ukochana"?
Czy właśnie na samotność zostałam skazana?
Gdzie jesteś moja radości?
Moje życie bez Ciebie jest w odcieniach szarości.
Gdzie jesteś "moje dziecko kochane"?
Przeze mnie od długiego czasu tak bardzo uwielbiane.
Gdzie jesteś,wciąż pytam,
Czy w końcu odpowiedź powitam?
Byłaś przy mnie,byłaś tak blisko,
Teraz jestem ja sama i wielkie urwisko.
Siedzę na brzegu i o Tobie rozmyślam,
Wyimaginowane sceny w głowie wymyślam.
Moje serce wciąż Twe imię wykrzykuje,
Nadzieja na zobaczenie Cię przed skokiem mnie powstrzymuje.
Wstaję i biegnę za dźwiękiem Twego głosu,
Walcząc po drodze z przeciwnościami losu.
Ponownie wpadam w okropne ciemności,
Przyjmuje ataki życiowej brutalności.
Jestem słaba i sił mi brakuje,
Wspomnienie o Tobie wciąż mnie ratuje.
Znów wstaje i szybko upadam,
Ponownie swe życie w Twe ręce składam.
To Ty najlepiej się nim zajmujesz,
Jak swoim skarbem czule się opiekujesz.
Jednak nie ma Cię teraz,nie ma przy moim boku,
Bez Ciebie upadam,sama nie umiem postawić kroku.
Jestem smutna i przygnębiona,
Bo nie wiem gdzie jest moja "Grażyna" ulubiona.
Jestem ciągłym bólem zmęczona,
Z tęsknoty za Tobą silnie zrozpaczona.
Nie mam już siły nie mam niczego,
Moje życie bez Ciebie zmieniło się w coś okropnego.
Chociaż nie umiem sama stanąć do życia,
Będę Cię szukać,mimo długiej drogi do przebycia.
Czy przypłacę to życiem nie mam pojęcia,
Lecz na końcu tej drogi weź mnie mocno w swoje objęcia.