104. Bo Kto By Nas Pilnował

128 3 0
                                    

*Martyna*
Wyszłam z dziewczynami a Piotrkowi coś to się nie podoba. Pijemy wino i rozmawiamy.
- Piotrkowi się nie podobało, że wychodzisz - Anka
- wiem. Dlatego za niedługo będę się zbierać żeby za bardzo się nie stęsknił
- no to słabo bo jest po 2 - Karolina
- o kurwa... - mówię
Zaczęliśmy się śmiać
Patrzę na telefon. Piotrek dzwonił 5 razy.
Dopiłam wino i zbieram się do domu.
Po dłuższej chwili byłam na miejscu. Drzwi zamknięte. Szukam kluczy i... Nie wzięłam. Pukam do drzwi i dzwonię do Piotrka. Pada deszcz. Poszłam zobaczyć czy garaż jest otwarty.
Zamknięty.
Przyjechał Piotrek na motorze wraz z Tomkiem.
- cześć - mówię
- cześć - mówią a Piotrek się śmieje
- śmiej się - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
Otworzył garaż i weszliśmy przez niego do domu.
- a gdzie dziewczyny
- u Marka - Piotrek
- żyją? - pytam
Zaczęliśmy się śmiać.
- tak - mówi i ściąga mi kurtkę - jesteś głodna?
- zawsze - mówię
Zaczęliśmy się śmiać
Odwiesił kurtkę i poszli do kuchni a ja ściągam buty. Zjedliśmy kolacje i rozmawiamy.
- czemu nie odbierałaś?
- nie słyszałam - mówię - a ty?
- nie słyszałem
- no. Jesteśmy kwita - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
Wziął mnie na kolana a ja się do niego Przytuliłam.
- tak serio specjalnie nie odbierałem
- wredota - mówię i ciągne go za uszy
Tomek się śmieje.
- przyznaj się ile wypiłaś? - pyta
- wystarczająco - mówię i się śmiejemy
- yhym. Nie dogadamy się.
- wiesz... Możemy się dogadać
Zaczęliśmy się śmiać.
- dobra spać
- nie - mówię
- no to nie
Oni poszli. Piotrek zgasił światło.
- Piotrek... Czekaj.
- no chodź - mówi i się śmieją
Poszliśmy spać

***
*Piotrek*
Wstałem wcześniej z Tomkiem a Martyna śpi. Nie Mamy dziś dyżuru.
Marek przywiózł dziewczyny
- oddaje te dwie diablice
- przecież to Aniołki - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
Marek poszedł.
- na rączki? - Tosia i Domi.
- no chodźcie chodźcie - wziąłem je na ręce i posadziłem je na blacie. Ściągnąłem im kurtki i buty.
- tęskniłem - mówię
- my też
- ooo
- i wujek powiedział, że więcej nie będzie nas pilnował bo byłyśmy nie grzeczne - Tosia
- a to Wujek. Co zrobiłyście?
- rzucaliśmy w niego piłeczkami i poduszkami
Zaczęliśmy się śmiać.
- bardzo ładnie - mówię - tak dalej
Śmiejemy się i się przytulamy.
- mój tata - Tosia
- mój - Domi
- wasz - mówię
Dałem im po buziaka
Wziąłem je na kolana.
- a mama nas nie zostawi? - Tosia
- nie zostawi - mówię - a skąd takie pytanie
- bo ciocia zostawiła Emilke
- a to ciocia. Mama nas nie zostawi.
- to dobrze
- no.
- bo kto by nas pilnował - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.

That 's nothing - Mapi  ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz