32. Relacja, Że Żyjemy?

248 8 1
                                    

*Piotrek*
Martyna ma totalną głupawke. Śmieje się z byle czego a mi się to udziela.
Śmiejemy się. Jedziemy na lotnisko.
- porywasz mnie? - pyta i się śmieje
- tak. - mówię - boisz się?
Śmiejemy się.
Po chwili byliśmy na miejscu.
- a co z autem - pytam
- poczeka na nas - mówię
- i nie odjedzie pa pa?
Zaczęliśmy się śmiać.
Wyciągnąłem walizki i weszliśmy na lotnisko. Zrobiliśmy sobie zdjęcie i Martyna wstawiła na Facebooka.
Poszliśmy odebrać nasze bilety. Jednak coś się nie udało.
- samolot odleciał 5 godzin temu
- jak kto? Miał odlecieć o 9. Jest 8 - mówię
- tak, ale lot został przesunięty.
- a czemu nikt nas nie powiadomił?
- nie wiem - ta kobieta
- to co teraz? - pytam
- no samolot nie poleci o tej godzinie
Przyszedł dyrektor lotniska.
- samolot do Paryża już poleciał
- ale to nie ten samolot - mówię - miał lecieć na Seszele.
- No ale nie ma Pan biletu
Pokazałem potwierdzenie, że kupiłem bilety przez internet.
- jeszcze raz nazwisko? - Dyrektor lotniska
- Strzelecki - mówię
- proszę - mówi i daje bilety
- dziękuję. - mówię
Chwyciłem Martyne za rękę i idziemy szukać samolotu.
- lecimy na Seszele? - pyta
- yhym - mówię
Cieszy się a ja się śmieje.
Dałem jej buziaka i oddaliśmy bagaż.
I poszliśmy bliżej samolotu.
Martyna zrobiła mu zdjęcie.
- i on poleci?
- poleci - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
- a ile?
- długo - mówię
- hy Hy
Zaczęliśmy się śmiać.
Po chwili mogliśmy iść do samolotu. I to zrobiliśmy.
Martyna się boi.
- nie bój się - mówię i daje jej buziaka.
Przytuliła się do mnie.
- kocham cię - mówi
- ja ciebie też.
Pocałowaliśmy się.
- robimy zdjęcie?
- rób - mówię - a ja cię zjem
- ok
Zaczęliśmy się śmiać.
Zrobiła zdjęcie a ja udaje że ją jem.
- piękne - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
Wstawiła na Facebooka.
Włączyliśmy tryb samolotowy i bajlando.
- to jaki masz plan?
- tydzień na seszelach, tydzień w Francji. Potem wracamy do Polski i jedziemy nad morze na tydzień a potem w góry na tydzień. I wracamy do rzeczywistości.
- w góry? - pyta
- yhym
- to może być ciekawe
Zaczęliśmy się śmiać.
Pocałowaliśmy się.
Po chwili samolot startuje a ja przytulam Martyne.
- nie bój się - mówię i daje jej buziaka.
- nie boję się
- nie? A trzęsiesz się.
Puściłem jakiś film i oglądamy.
Uspokoiła się.

***
*Marek*
- ino pozazdrościć twojej siostrzyczce - Tomek
- jak ona wsiądzie do samolotu to będzie cud - mówię
- wsiadła. Jest zdjęcie na Facebooku
- ooo.
Zaczęliśmy się śmiać.
- Piotrek jej nie pozwoli żeby się bała - Anka
- ta... - mówię

***
*Martyna*
Po bardzo długim locie wkońcu byliśmy na Seszelach.
Wychodzimy z samolotu.
- jej ziemia - mówię
Zaczęliśmy się śmiać. W sumie nie tylko my. Wszyscy wokół.
- foto Strzelecki. - mówię
- relacja, że żyjemy?
- oj tak - mówię
Zaczęliśmy się śmiać
Zrobiłam zdjęcie i wstawiłam na Facebooka.
Schowałam telefon i Piotrek wziął mnie za rękę. Poszliśmy odebrać bagaż a potem do hotelu.
- zajmuje łóżko - mówię - całe
- nic nowego - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
- ten moment gdy nikt nas nie rozumie
- no bo o to chodzi.
Zaczęliśmy się śmiać.
Poszliśmy do pokoju i legliśmy na łóżko.
Uśmiechamy się do siebie. Jest cudownie.

That 's nothing - Mapi  ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz