That 's nothing - Mapi ZAKOŃCZONE

38. Mam Wszystko

*Martyna*
Pokłóciłam się z Piotrkiem. Tak poważnie, że się do mnie nie odzywa.
I nic nie działa. W życiu nie był tak wkurzony jak teraz. Położyłam małą do łóżeczka i poszłam do niego. Zobaczył mnie i założył sobie słuchawki.
OK. Można i tak. Nie chcesz rozmawiać to będziemy pisać SMS.
Wzięłam telefon i piszę do niego.
- pogadamy? - pisze - jak wolisz to możemy popisać.
Wysłałam. Odebrał i nic nie odpisał.
- serio będziesz teraz się tak zachowywał - wysłałam do niego i myślę czy przypadkiem nic go nie uraziło. Może faktycznie.
Poszłam do niego i ściągnęłam mu słuchawki.
- przepraszam - mówię.
- ok - mówi
- tylko tyle?
- nom - mówi i mnie przytula
Pocałowaliśmy się i mała dała nam znać, że już się obudziła poprzez płacz.
Poszliśmy do niej.
- ojej - mówię i biorę ją na ręce. Przytulam ją mocno i dałam buziaka. Kołysam ją i przestała płakać. Moja misia. Piotrek się uśmiecha. Ja też.
- to się nazywa miłość od pierwszego wejrzenia - mówię
Zaczęliśmy się śmiać.
Poszliśmy do salonu na kanapę.Piotrek nas Objął i dał mi buziaka.
Karmię małą piersią i się uśmiecham.
Dzwoni Piotrka telefon. Odebrał i poszedł dalej. Po chwili przyszedł.
- co tam? - pytam
- Adam dzwonił i pyta się czy wyjdę z nim gdzieś.
- no to idź - mówię
- mogę?
- możesz - mówię - przecież nie musisz siedzieć z nami 24h na dobę.
Dał mi buziaka.
- poradzisz sobie? - pyta
- się okaże. Trzeba wytestować
- ok.
Poszedł się przebrać i ogarnąć.
Przytulam małą. Piotrek poszedł.
Zamknęłam drzwi i chodzę z małą po domu. Cały czas słyszę czyjeś kroki. Może już jestem przewrażliwiona?
- Charlie - gwizdam a on przybiegł.
Czyli to nie on za nami chodził.
- chyba serio zwariowałam - mówię. Poszłam z małą do sypialni. Położyłam ją na łóżku a ja się położyłam obok.
Wyciąga się a ja ją łaskotam po brzuszku. Charlie też się położył z drugiej strony i położył pyszczek na małej.
Uśmiecham się. Pogłaskałam pieska.
Mam wszystko. Nic więcej do szczęścia nie potrzebuje. Nie. Wróć. Potrzebuję Piotrka przy nas. Tylko tyle.