2 lata później
─ To już wszystko? ─ spytał blondyn odkładając walizkę ciężko dysząc. Czarnowłosy pokiwał głową zamykając drzwi nogą, ponieważ w rękach miał pudło.─ Nie chcę mi się tego rozpakowywać ─ jęknął opadając na kanapę. Jego partner zaśmiał kładąc karton na stół.
─ Kochanie ty moje, to był twój pomysł ─ przypomniał mu zdejmując sobie buty.─ Szybko się z tym uwiniemy, zobaczysz ─ przekonywał go otwierając pudło w którym mieli talerze oraz sztućce.─ Chodź mi pomóc.
─ Już idę ─ wymamrotał podnosząc się. Wyjął swój telefon i wchodząc do kuchni, puścił piosenkę swojego ulubionego zespołu. Zabrał się do wypakowywania rzeczy z kuchennego arsenału kiwając się do muzyki.─ I want you cry for me ─ podśpiewał pod nosem na co Hyunjin zaśmiał się cicho. Wyszedł z kuchni i wziął się za rzeczy w sypialni zostawiając młodszego kuchnie.
─ Felix, daj głośniej! ─ krzyknął gdy usłyszał początek piosenki, która była następna na playliście młodszego. Ten wykonał jego prośbę, ale już po chwili tego żałował.─ Sweet talk to me babe! It's magical! Sweet lullubay ─ śpiewał z pokoju.
Felix potrząsnął rozbawiony głową odkładając puste pudło. Sięgnął po kolejne i przeszedł do salonu zaczynając układać w nim rzeczy. Gdy zaczął układać zdjęcia na komodach, jego rękaw nieco zjechał mu z nadgarstka. Westchnął ciężko zauważając bandaż owinięty na jego przedramieniu. Zawsze kiedy było lepiej coś przypominało mu o jego chorobie. Zasłonił z powrotem rękę. Chciał w końcu uwolnić się od złych myśli. Wtedy z kartonu wyjął zdjęcie, które zawsze najlepiej mu się kojarzyło. Rok temu razem z Minho, Chanem, Jisungiem i Jeonginem wyjechali na małe wakacje na plażę. Zdjęcie przedstawiało śmiejących się nastolatków do kamery. Minho obejmował w talii swojego chłopaka, który miał ręce na jego ramieniu jakby bojąc sie, że ten go puści. Chan stał tuż obok z zawieszonym ramieniem na szyi swojego partnera, Jeongina, który nawiasem mówiąc, dołączył do ich paczki od razu po pierwszym spotkaniu. Yang na fotografii stał jak najbliżej Bang, ponieważ Hyunjin, który był tuż obok, trzymał na rękach piegusa, który desperacko próbował zejść pomimo iż śmiał się wtedy najgłośniej. Wszystkie bliskie mu osoby na jednym zdjęciu zawsze sprawiały uśmiech na jego twarzy. Nagle poczuł ramiona obejmując go w pasie oraz podbródek na jego ramieniu.
─ Pamiętam to ─ zaśmiał się Hwang przyglądając się zdjęciu, który trzymał blondyn.─ Trzeba to kiedyś powtórzyć ─ stwierdził a Lee pokiwał lekko głową. W końcu piegus postawił ramkę na środku komody, czyli w najbardziej widocznym miejscu.─ Ah, Lixie, zapomnieliśmy o twoich lekach ─ powiedział puszczając blondyna. Niższy westchnął idąc za starszym.
─ Hyung, już od dawna czuję się dobrze. Nie muszę ich brać ─ próbował go przekonać gdy czarnowłosy wcisnął mu do ręki szklankę z wodą.
─ Wiem, że jest lepiej i bardzo mnie to cieszy, ale psychiatra kazał ci to jeszcze brać ─ powiedział podając mu dobrze znaną mu tabletkę. Blondyn niechętnie ją wziął a następnie popił wodą.─ Nie rób miny jakby ci co najmniej psa zabili. Już prawie z tego wyszedłeś i nie pozwolę, żeby coś znowu się pogorszyło ─ odparł łapiąc go za ręce. Chłopak pokiwał głową rozumiejąc intencje starszego.
─ Wiem o tym. Po prostu chciałbym choć raz zapomnieć o tym, że coś jest ze mną nie tak ─ wymamrotał pod nosem. Długowłosy usiadł obok swojego chłopaka i przytulił go mocno do siebie.
─Wszystko jest z tobą w porządku, słońce. Każdego mogło to dotknąć, nawet Minho czy Chana ─ mruknął prawie szeptem, lecz Lee usłyszał go mimo dalej lecącej muzyki.─ Co powiesz na to, żebyśmy narazie zostawili rzeczy? Pooglądamy coś a zajmiemy się tym jutro ─ zaproponował mu.
─ Jutro ma przyjechać Kkami, rozwali tu wszystko jeśli zostawimy to w takim stanie ─ wskazał na walizki i pudła na podłodze.─ Nie szukaj wymówek i rusz tyłek ─ powiedział wyplątując się z jego uścisku. Ciemnowłosy zaśmiał się cicho z zachowania Lee, który wziął walizkę, w której były ubrania, i jej rączkę wcisnął w dłonie Hwanga.─ Nie śmiej się głupio tylko idź.
─ Już dobrze, dobrze, kochanie ─ zaśmiał się i musnął przelotnie jego usta. Ruszył do sypialni a blondyn znów zajął się salonem.
Co ja bym zrobił bez tego idioty?
CZYTASZ
i love you, idiot // hyunlix
FanfictionBo Hyunjin to szkolny chuligan, Felix coś ukrywa a Minho ma głupie pomysły top!h.hj bottom!l.f ship poboczny; minsung, jeongchan top! l.mh, b.ch bottom! h.js, y.ji ¡uwagi! - skz tutaj nie istnieje - bohaterowie są młodsi (mają 17 lat) - ogólnie to c...