~53~ You right

1.9K 111 229
                                    

─ Sungie, daj już spokoj ─ westchnął gdy, od niedawna rudy, znowu spryskiwał jego włosy. Sam nawet nie wiedział do końca co to jest, ale wolał nie pytać, żeby nie rozkręcać kumpla, który ostatnio miał zajawkę na robienie coraz to ciekawszych makijaży oraz fryzur. Felix proponował mu już, żeby szedł dalej w tym kierunku, lecz Han nie był pewny swoich zdolności, pomimo, że zawsze otrzymywał od nich same pochwały. Dalej twierdził, że to jeszcze nie to, że musi jeszcze poćwiczyć i tak dalej.

─ Jeszcze mi podziękujesz gdy zobaczysz jak wyglądasz ─ prychnął pod nosem. W to akurat starszy nie śmiał wątpić. Jeśli Jisung dostawał taką pracę - robił to perfekcyjnie.

─ Chcę się już zobaczyć w takim razie ─ jęknął niezadowolony tym, że musi czekać. Jisung stał przy nim już dobrą godzinę pomagając mu wyglądać idealnie na wieczór. Han wydawał się trochę zbyt podekscytowany i trochę zbyt skupiony na swojej pracy niż zazwyczaj co zdradzało go, że wie o niespodziance Hwanga. Lee domyślał się już, że to nie będzie zwyczajna randka przez zachowanie innych, które były aż nadto entuzjastyczne, ale nie pomyślał ani razu o tym co jego chłopak mógł zrobić.

─ No już, już ─ prychnął i pokazał młodszemu jego odbicie w lustrze. Felix aż rozszerzył oczy, że po wczorajszej nocy, Jisung zrobił z niego bóstwo. Jeszcze rano wyglądał jak zombie, bo przez swój koszmar nie przespał nocy, ale w tej chwili to nie było widoczne. Nawet odsłonięcie jego piegów mu nie przeszkadzało, ponieważ uważał, że pasuje do jego makijażu.

W jego oczach pojawiły się łzy. Był dumny z umiejętności przyjaciela. Robiło mu się żal, że chciał ich opuścić.

Dalej chciał.

─ No już, nie rycz, bo ci się wszystko zepsuje i kolejną godzinę spędzę na poprawianiu ci tego 一 zaśmiał się pakując swoje rzeczy.一 Swoją drogą, nie wydaje ci się to dziwne, że oni nagle zabierają nas na randki prawie w tym samym czasie?

─ Oni ogólnie są dziwni ─ odparł wzruszając ramionami. Nie widział w tym nic dziwnego i nawet nie przeczuwał, że idzie za tym tajemnica, która została złożona przez jego chłopaka oraz przyjaciela.

─ Masz racje ─ zaśmiał się i zaczął przeglądać swoje ubrania. Felix dołączył do niego i obaj wymyślali coraz to różniejsze, lecz kreatywniejsze kreacje w których mogliby pójść na swoje spotkania ze swoimi drugimi połówkami.

★★★

─ Myślisz, że to na pewno dobry pomysł? ─ spytał długowłosy poprawiając włosy przy lustrze.

─ Tak myślę, ale pamiętaj, że to twoja decyzja, nie musisz tego robić ─ przypomniał mu przyjaciel kładąc dłoń na jego ramieniu. Chłopak posłał mu delikatny uśmiech kiwając glowa.

─ Chcę, ale boję się, że się nie zgodzi. Nie pamiętasz co było nie tak dawno temu? Dalej się dziwię, że mnie nie znienawidził za to. Ma traumę a ja zamiast pomóc mu z tym to- ─ nie dokończył gdy jego przyjaciel przyciągnął go do mocnego uścisku.

─ Przestań się tym zadręczać, każdy popełnia błędy, tak? A ty pomagałeś mu dwa pieprzone lata, miałeś prawo w końcu odreagować. Nie rozumie pod jaką presją żyjesz, ale to nie jego wina skoro z nim nie rozmawiasz. Mówię ci, porozmawiaj z nim ─ przekonywał go a starszy westchnął kiwając głową.

─ Wiesz, chyba masz rację ─ mruknął pod nosem.─ Ale nie dzisiaj, nie zepsuje tego wieczoru. A ty? Nie stresujesz się tym?

─ Wiesz ile czekałem, żeby spytać o to mojego Sunga?  ─ zapytał siadając na kanapie.─ Chociaż to będzie dziwne oświadczając im się w ten sam wieczór.

─ Pamiętaj, że kto stchórzy jest frajerem i stawia pizzę ─ przypomniał mu a obaj się zaśmiali. Chociaż tak naprawdę obaj mieli pretekst i motywację do zrobienia tego. Gdyby nie ich głupi zakład, pewnie żadne z nich by tego nie zrobiło.

Ale kto by pomyślał, że tego wieczoru tylko jedna para stała się narzeczeństwem?

★★★

Dawno mnie tu nie było, wiem, ale opuściła mnie wena (pewnie przez stres) oraz nie miałam za bardzo czasu, żeby pisać

Dobra wiadomość jest taka, że niedługo wakacje i będę miała więcej czasu

Podzielcie się ze swoimi teoriami co się stało podczas tego wieczoru i kto się nie oświadczył

Pamiętajmy, że Minho udaje kozaka, ale bardzo się tym stresuje oraz Hyunjina, który boi się to zrobić.

P.S jestem tak dumna ze stray kıds hsksjsls

i love you, idiot // hyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz