19. Nie wierzę w przeznaczenie Niall

188 13 0
                                    

Jest już koniec maja a my za chwilę wychodzimy na boisko, aby ostatni raz w tym sezonie dopingować publiczność. Ostatni raz spojrzałam na Nialla i wybiegłam na boisko. Wykonałyśmy swój nowy układ, który wyglądał bardziej jak dziwny taniec, ale to był ostatni raz kiedy mogłyśmy się powygłupiać na meczu. Kiedy skończyłyśmy na boisko wbiegła nasza drużyna i zaczęli grać. Po pierwszej połowie nikt nie zdobył punktu, co trochę mnie wystraszyło, ale pod koniec drugiej połowy Niall strzelił zwycięskiego gola, dzięki czemu byliśmy mistrzami szkół w Irlandii i UK. Tak bardzo się z tego cieszyłam, zasłużył sobie na ten tytuł. Podbiegłam do chłopaka i rzuciłam mu się na szyje całując go w usta.

- Mój zwycięzca – Szepnęłam chłopakowi i zatopiłam nasze usta w pocałunku.

Po meczu udaliśmy się wszyscy do pubu świętować mistrzostwo szkół. Cieszyłam się z tego zwycięstwa ponieważ walczyliśmy o nie od 3 lat. Ponieważ chłopcy są od nas starsi trochę sobie wypili, ale każdy spędził miło czas. Nawet Zayn był dla mnie miły, co było dziwne.

Ja i Niall wracaliśmy razem do domu.

- Boże Cam, jak to szybko zleciało. Dasz wiarę że znamy się już prawie rok ? – Był uśmiechnięty, ale widać było że jest wstawiony po 4 piwach które wypił razem z chłopakami.

- Tak, ja też nie mogę w to uwierzyć. Czas niczym z bicza strzelił. – Zaśmialiśmy się oboje, w tym samym czasie.

- Przyznaj że trochę Cię zmieniłem. – Podniósł jedną brew do góry.

- Jasne że to przyznam, rozbiłeś niezniszczalną ścianę którą miałam. Przez Ciebie znów mam uczucia. – Powiedziałam rozbawionym tonem

- Cóż najwidoczniej wcale nie była niezniszczalna skoro ją rozbiłem. – Zaśmiał się i złączył nasze usta w pocałunku. Przez tego człowieka mam motyle w brzuchu.

- Jesteś taka piękna, księżniczko – Wyszeptał mi do ucha, a ja poczułam jak się rumienie. O kurwa ja się rumienię.

- Tylko moja. – Przegryzł płatek mojego ucha i pocałował mnie, w czoło.

- A ty jesteś mój. – Zaśmiałam się, a chłopak pocałował mnie w usta. Nie opierałam się więc odwzajemniałam pocałunek. Nasze języki delikatnie gładziły się nawzajem. Ręce chłopaka powędrowały na moje biodra a ja oplotłam szyję chłopaka i jedną ręką szarpnęłam za jego włosy.

*****

Jutro miał być bal kończący rok szkolny. Niestety zakończenie jest dopiero za dwa tygodnie więc nie ma się co cieszyć na zapas. Na całe szczęście w ten poniedziałek dowiemy się jakie mam oceny i czy będę miała dobrą średnią.

Był wieczór, a ja już miałam iść spać, niestety przeszkodziły mi w tym wibracje telefonu.

Niall : Śpisz już kochanie ?

Cam : Właśnie zamierzałam się położyć.

Niall : Nie mogę przestać o tobie myśleć ;)

Cam : Ja o tobie też.. Jak będziesz jutro ubrany ?

Niall : Zobaczysz jutro kochanie :*

Cam : No skoro to taka wielka niespodzianka, to ok.

Niall : A ty w co się ubierasz ?

Cam : Dowiesz się jutro.

Niall : Zgoda… :P

NewOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz