Zapraszam na Detective :)
Leżałam na łóżku dobre kilka godzin, nagle usłyszałam jak ktoś wchodzi do pokoju.
- Camila, czemu nie byłaś z nami wtedy pubie ? — Spojrzała na mnie siadając na łóżku. Usiadłam i spojrzałam na dziewczynę.
- Harry ze mną zerwał, nie miałam ochoty. — Jestem przybita, nie wiem co mam ze sobą robić.
- Tak mi przykro. — Podeszła i przytuliła mnie mocno.
- Wszystko jest ok. — Wymamrotałam. Nie chcę jej martwić.
- Czemu Niall się dzisiaj na ciebie wściekł na wf ? — O kurcze, Kelly co ty kombinujesz
- Jak mnie podnosił powiedziałam mu coś i się wkurzył, a później chciał ze mną pogadać i przy okazji wyciągnął ze mnie to że nie jestem z Harrym. — Dziewczyna usiadł obok mnie, co oznaczało że jest ciekawa rozmową.
- I jak zareagował ? — była taka podekscytowana tą rozmową.
- Eee wkurzył się.
- Wcale mu się nie dziwię. — Była dumna z Nialla, wygląda to naprawdę komicznie. Nie odezwałam się.
- Kochasz go jeszcze ? — To pytanie, to cios poniżej pasa
- Kogo ?
- Kochasz Nialla ? — Tak kocham go ja pierdole, czy to takie trudne do pojęcia ?
- N-nie ? — To raczej zabrzmiało jak pytanie a nie odpowiedź.
- Och Camila. Mam nadzieję że wiesz co robisz. — Jej uśmiech był szczery wiem że ma dobre intencje.
- Wychodzę będę wieczorem. — Uśmiechnęła się i wyszła z pokoju.
Mam tego wszystkiego dość. Harry ta kompletna świnia mnie zostawiła, a ja na dodatek że go kocham to jeszcze kocham Nialla. Boże moje życie nie ma najmniejszego sensu, tym bardziej że nie jestem pewna czy mam jakiegokolwiek przyjaciela. Kelly jest kochana, ale nie znam ja na tyle aby zaufać jej w 100% To koniec. Pobiegłam do łazienki i zamknęłam się w niej. Wzięłam żyletkę do ręki, i kilka głębokich oddechów. Wróciłam się do pokoju i napisałam kartę. Potem wróciłam do łazienki i podcięłam sobie żyły..
Niall's POV:
Byłem w salonie i grałem na playce, kiedy weseli i roześmiani weszli do domu Zayn i Day.
- Co was tak raduje. — Moja irytacja się zaczęła.
- Zayn, mnie rozśmiesza.- Przewróciłem oczami.
- Jest dla mnie taki dobry. — O tak, szkoda że dla Camili nie był. Wyjąłem telefon i napisałem do Eli. Chciałem się z nią umówić. Nie czekałem na nią długo. Przyszła a byliśmy sami w salonie.
- Cześć Niall, co chciałeś ? — Była w szoku że do niej zadzwoniłem.
- Siadaj, kobieto. — Usiadła i spojrzała na mnie.
- Chciałem Ci powiedzieć że to nie mam sensu, ten cały nasz związek no wiesz. Oglądasz się za wszystkimi, a ja już nie będę tego tolerował. — Byłem spokojny, bardzo spokojny.
- Zrywasz ze mną ? — Była zdziwiona, ale przed chwilą powiedziałem, że z tobą zrywam. Co jest z tobą nie tak ?
-Tak, bo czego nie zrozumiałaś w zadaniu ,, Zostaw Harrego w spokoju'' ? Nie dziw się. Jak nie potrafisz się trzymać jednego chłopaka to nie miej go wcale. — Zdenerwowałem się, ale taka była prawda.
CZYTASZ
New
FanfictionNajpopularniejsza dziewczyna w szkole. Ma wszystko kochającą rodzinę, wspaniałych przyjaciół. A co się stanie kiedy nowy chłopak pojawi się w szkolę ? Co się stanie kiedy się do siebie zbliżą i co zrobią kiedy będzie czas wyjechać na studia ? Tego d...