40. Tylko ty i ja

136 12 2
                                    

Jest pierwszy dzień wakacji, a w domu Kappy zostały może z trzy dziewczyny, ja natomiast przygotowywuję się na randkę z Niallem który wczoraj oznajmił mi to na imprezie. Więc chcąc czy nie szykuję się do wyjścia, w sumie jeszcze nie wiem gdzie pójdziemy, ale liczę na jego kreatywność.  Postawiłam na coś w miarę wygodnego, a później poszłam do toalety, aby wykonać makijaż. Dziś rano pożegnałam się z Kelly która wróciła do Londynu, na wakacje i prawdopodobnie się z nią zobaczę. Ale ja też nie będę tu długo siedziała bo za dwa dni mam samolot do Dublina i wracam wraz Niallem do Mullingar.

- Wyglądasz pięknie, nie musisz się już malować. – Odwróciłam głowę w stronę drzwi w których stał Niall. Miał na sobie biały t-shirt i czarne rurki, a cały strój dopełniały białe air force.

- Dziękuję, ty też nie najgorzej. – Zaśmiałam się, po czym wyszłam z łazienki. Zabrałam torbę i zamknęłam pokój. Dziewczyny siedziały w domu skacowane po imprezie więc wyszłam mówiąc że wrócę wieczorem.

- Gdzie mnie zabierasz ? – Niall spojrzał na mnie i uśmiechnął się.

- Najpierw kino a później skoczymy na coś do jedzenia. – Powiedział otwierając mi drzwi do samochodu.

- Tak nareszcie będziesz tylko ty i ja. – Uśmiech nie schodził mi z twarzy. Naprawdę czuję się szczęśliwa. Po krótkiej i jakże zabawnej jeździe zatrzymaliśmy się przed kinem tak jak niecałe 2 tygodnie temu. Niall Pomógł mi wysiąść z auta i oboje weszliśmy do budynku. Niall  Kupił dwa bilety na komedię, oraz popcorn i cole.

Nie mogę powiedzieć że się nudziłam ponieważ tak nie było, film był naprawdę śmieszny, więc uśmiałam się do łez.

- Film był genialny, musimy się wybrać na drugą część. – Powiedział radośnie blondyn.

- O ile w ogóle doczekamy drugiej części jako para Niall. Jestem realistką. – Wzruszyłam ramionami gdy wychodziliśmy z kina.

- Ja też, ale ja Cię kocham i ty mnie również więc myślę że wytrzymasz ze mną jeszcze z 80 lat lub dłużej. – Pocałował mnie w policzek. Ten człowiek jest niemożliwy.

Podjechaliśmy pod restaurację i usiedliśmy na świeżym powietrzu. Spojrzałam na manu, ale tu wszystko jest strasznie drogie.

- Niall za to jedzenie wydasz majątek. – Powiedziałam do blondyna który czytał kartę.

- Raz nie zawsze, nie przeżywaj tylko wybieraj. – Uśmiechną się wracając do czytania. Hmm same dobre rzeczy i nie wiadomo co wybrać.

- Co bierzesz ?- Zapytał Horan.

- Cóż jako danie główne chcę kurczaka po jamajsku do tego sok pomarańczowy a na deser lody czekoladowe.

- Świetnie zamówię to 2 razy. – Powiedział do mnie, a po chwili zjawił się kelner i zabrał nasze zamówienia.

- Tak się ciesze że wracamy do Mullingar. – Odezwałam się do chłopaka.

- Nie tylko ty jedna, nie mogę uwierzyć że to właśnie tam wszystko się zaczęło 2 lata temu. – Stwierdził Niall. Miał rację którą mu przyznałam.

******

- Jesteśmy. – Powiedział Niall gdy dojechaliśmy taksówką pod naszą okolice. Nie wiem czemu, ale o tej porze zawsze było tu głośno, imprezy, domówki, pijani nastolatkowie, a jest 21 i panuje tu cisza jak makiem zasiał.

- Tu nigdy nie było cicho. – Powiedział Niall wyjmują nasze walizki.

- Dokładnie o tym samym pomyślałam. – Cóż ale to może dlatego że Zayn i Day przyjadą za 2 tygodnie, Harry został na wakacje w LA, Liam, Lena, Louis, Vika i Sam może wbiją na dwa tygodnie w sierpniu, więc jest trochę a nawet bardzo nudno.

NewOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz