21. Niczym z bicza strzelił

173 12 0
                                    

Wakacje minęły jak z bicza strzelił. Poznałam wielu fajnych ludzi, ale wakacje i tak spędzaliśmy w ósemkę. Jutro jest rozpoczęcie roku szkolnego w Los Angeles. Jestem bardzo ciekawa mojej nowej klasy. Najgorsze jest to że Ja, Day, Liam Lena i Harry jesteśmy w jednej klasie a reszta w drugiej. Mimo to i tak będziemy razem spędzali czas. W całą ósemkę zatrzymaliśmy się u mojej cioci, która ma wielki dom i pozwoliła nam w nim zamieszkać, do rozpoczęcia studiów ponieważ wtedy pójdziemy do akademików, oraz różnych rzeczy tego typu. W tamtym tygodniu rozmawiałam z Sam, stwierdziła że nudo jest bez nas i że nie ma co robić. Zapytałam o Nialla, ale ta powiedziała, że odkąd wrócili z lotniska nie widziała go całe wakacje.

Rano skorzystałam z toalety i naszykowałam się na rozpoczęcie szkoły. Ubrałam się i pomalowałam. Każdy z nas zjadł śniadanie i wyszliśmy do szkoły. Po przemówieniu dyrektorki udałam się do klasy, w której miałam mieć lekcje. W klasie poznałam wielu nowych ludzi który wydają się naprawdę fajni.

Ja i Harry zbliżyliśmy się do siebie w ciągu tych wakacji, ale nie ma pomiędzy nami nic nie licząc przyjaźni.

Pierwsze tygodnie były trudne dla wszystkich. Harry zawsze był blisko kiedy go potrzebowałam, a nawet kiedy nie był mi potrzebny, ale tak czy inaczej cieszyłam się z tego że jest blisko.

W te wakacje ja i Zayn pogodziliśmy się i już się nie kłócimy. Ja zarówno jak i Malik doszliśmy do wniosku, że to źle na wszystkich działa.

W październiku poznałam Luka. Jest wysokim blondynem o niebieskich oczach. Bardzo szybko mnie oczarował, ponieważ strasznie przypomina mi Nialla. Tak mimo, że minęło już tyle czasu ja nadal o nim myślę. Kocham go i zawsze będę go kochała, co jest niezaprzeczalne. Myślę o nim bardzo często, mam cały czas nasze zdjęcie na wyświetlaczu.

Od października bardzo zbliżyłam się do Luka i nasza relacja się polepszyła. Czas, który z nim spędziłam minął niewyobrażalnie szybko, nawet się nie zorientowałam kiedy minął pierwszy semestr.

Ja i Luke poszliśmy na kolację do restauracji, gdzie chłopak zapytał się mnie czy zostanę jego dziewczyną. Jasne że się zgodziłam, ponieważ bardzo mi się podobał. Każdy z moich przyjaciół był w szoku, że bawię się w związki, a zwłaszcza Harry.

W tym roku szkolnym nie udzielałam się w szkole, nie byłam cheerliderką, ani nie grałam w szkolnej drużynie siatkówki. Stwierdziłam że jest to dobry czas na to aby zrobić sobie przerwę. Można powiedzieć że byłam w tej szkole praktycznie niewidzialna, nie wliczając tego że chodziłam z przewodniczącym szkoły i kapitanem szkolnej drużyny piłki nożnej. Ja i Luke byliśmy ze sobą trzy miesiące, w tym czasie nigdy nie powiedziałam mu że coś do niego czuję. Nigdy nie byłam osoba która mówiła o swoich uczuciach, więc może to i lepiej bo gdybym mu to powiedziała skłamałabym. Mimo że chciałam zapomnieć o Horanie, przy Luku nie było to możliwe. Zaczęliśmy się kłócić, ponieważ przez jego treningi nie mieliśmy czasu się spotykać, więc zerwałam. Nie powiem bo przyzwyczaiłam się do niego, było mi smutno z naszego rozstania, ale to po prostu było nieuniknione. Po moim rozstaniu byłam rozkojarzona, Harry próbował mnie pocieszać, ale nie za bardzo mu to wychodziło. Robił to w naprawdę śmieszny sposób. Ja i Harry poprawiliśmy swoje relacje, a do mnie zaczęło docierać to że ja chyba coś do niego czuję. Nie jest to porównywalnie do tego co czuje do Nialla ale jednak jest.

Ten rok minął naprawdę szybko. Dzwoniłam kilka razy do Sam, która opowiadała mi co się dzieje u nich, to że wygrali mistrzostwa szkół w Wielkiej Brytani z Niallem a dziewczyny pojechały na zawody cheerliderek które wygrały. Sam opowiadała mi, że nie utrzymuje już takiego samego kontaktu z Niallem tak jak kiedy jeszcze z nim byłam. Ale rozmawiają ponieważ on jest przewodniczącym szkoły, a ona zastępcą. Jestem pewna że ona nie opowiedziałam wszystkiego, co robi i jak się teraz zachowuje, ale może to i lepiej.

Za kilka dni jest zakończenie liceum, co bardzo mnie cieszy ponieważ zobaczę się z Sam która wszystko mi na spokojnie opowie. Co się działo przez ten rok.

*****

- Nareszcie idziemy do college. – Powiedział Liam który jadł pizze.

- No, ja też już się nie mogę doczekać. – Odezwał się Lou

- W końcu cała nasza paczka znów będzie w komplecie. – Stwierdził Zayn który pił colę.

- Nie do końca, bo zabraknie Nialla. – Powiedział Liam, ja na wspomnieniu o nim cała zesztywniałam.

- No tak, ale to był jego wybór, że poszedł do Nowego Yorku. – Powiedział Harry i na tym skończyliśmy rozmawiać o Niallu. Próbowałam przestać o nim myśleć, więc zajęłam się rozmową z przyjaciółmi na inny temat.

NewOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz