*6*

2.8K 126 149
                                    

Następny dzień

Per. Izuku

Dzisiaj wstałem wcześniej od Bakugo I nie to że się wyspałem, tylko strasznie brzuch mnie bolał. Leżałem jeszcze chwilę z nadzieją że mi przejdzie ale wręcz przeciwnie, zaczęło boleć jeszcze bardziej. W pewnym momencie wstałem z łóżka i pobiegłem do łazienki byłem pewny że zaraz zwymiotuję no i tak się stało na szczęście zdążyłem do łazienki.

Per. Katsuki

Chciałem się przytulić do mojej kulki ale jej nie było więc natychmiast wstałem /przez to za kręciło mi się w głowie/ i wyszedłem z pokoju, zobaczyłem że drzwi do łazienki są otwarte i pali się światło, więc tam pobiegłem.

Zobaczyłem Izuku który wymiotuje więc podeszłem I pogłaskałem go po plecach. Biedaczek musi się teraz męczyć.

Kiedy już mu przeszło poszliśmy jeszcze leżeć, ponieważ na oko była może 4 rano.

Kiedy się obudziliśmy się o 10.30, było widać że Izu czuje już się lepiej. Wstałem i rozkazałem służbie przygotować śniadanie. Po chwili byliśmy już na dole i jedliśmy posiłek. Jedlismy w ciszy, ale to nie była wroga ani spięta atmosfera tylko wręcz przeciwnie Przyjemna łagodna, pełna radości.

Jak ja się cieszę że znaleźliśmy tą Omege. Piękna miła mądra.

- Chciał bym Cię dzisiaj gdzieś wziąść, zgadzasz się? - zapytałem, miałem w planach wziąść go na polanę zapewne spodoba mu się, i chciał bym się mu oświadczyć

- Yhmm- próbował coś powiedzieć ale miał pełno w buzi, wyglądał słodko. Jak już przęknął powiedział- Tak, a gdzie? - ciekawska ta mała morda.

- niespodzianka - Uśmiechnąłem się widząc jak ten marszczyć brwi, widać że lubi wiedzieć co się będzie działo. Niestety tego nie mogę Ci powiedzieć Izu.

Powiedziałem mu że ma być gotowy na 17,a sam musiałem się zająć swoimi obowiązkami, ponieważ jestem królem watahy, ale wolał bym czas spędzać z Deku no ale obowiązki to obowiązki.

Per. Izuku

Katsuki powiedział że mam być gotowy na 17. Ehh czyli mam 5 godzin... może pójdę do Denkiego i Kirishimy? Nie oni mają obowiązki w szpitalu.

Postanowiłem pójść do ogrodu, był piękny i duży. Patrzyłem na rozmaite zioła i kwiaty A  niektóre były naprawdę piękne.

Zza gęstych krzaków wyłoniła się postać której nigdy wcześniej nie widziałem, więc postanowiłem się przedstawić.

- Część Jestem Izuku, A jak tobie mówią? - zapytałem

- Aaaa przepraszam panicza- krzyknęła, chyba dopiero mnie zauważyła.

- Możesz mówić mi po imieniu - Uśmiechnąłem się do różowej kobiety

- Ja jestem Mina, miło poznać- na jej twarzy zagościł uśmiech- zajmuje się ogródkiem wraz z Momo. Czekaj zawołam ją.  MOMO CHODŹ TU! - krzyknęła i po chwili przyszła czarno włosa kobieta.

- Witaj Paniczu- powiedziała kłaniając się - po co mnie wolałaś?

- Mów mi Izuku - wtrąciłem się

- Chciałam żebyś go poznała. - powiedziała różowo włosa z uśmiechem. Z tego udało mi się wywnioskować że Momo to alfa a Mina to omega, pewnie są razem.

I tak rozmawialiśmy ze dwie godziny, wróciłem do komnaty i usiadłem na łóżku.

-jeszcze 3 godziny ehhhh- powiedziałem sam do siebie.

MÓJ TYLKO MÓJ //BakuDeku//Omegaverse !ZAKOŃCZENIE!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz