Per. BakugoMruknąłem parę razy bo nie mogłem uwierzyć w to co się dzieje, lecz w pewnym momencie rzuciłem się na niego i się wtuliłem w jego malutkie ciało. Odpowiedział mi na to cichy chichot ze strony zielonookiego.
Uśmiechnąłem się sam do siebie i nie chciałem go puścić chociaż na chwilę.
- Kacchan- przerwał śmiejąc się- puść mnie hah spokojnie - cały czas się śmiał A mi robiło się ciepło na sercu
- nie nigdy Cię już nie puszcze - I wtuliłem się jeszcze bardziej.
Po paru minutach do pokoju wszedł lekarz. Zdziwił się pierwsze A później miał tak jagby nagły przypływ energii, ehh czy coś w tym stylu. Wyglądał jak by go prąd pierdolną hehehe.
- O widzę że już się Izuku obudził - powiedział to tak miłym głosem że aż spojrzałem na niego badawczo lecz on był uśmiechnięty tak jak jakiś najszczesliwszy człowiek na tej planecie.
- Królu- pokłonił się- pozwól że wezmę Izuku na badania kontrolne
- Weź go ale ma za niedługo wrócić! - na ten rozkaz Zielonooki odpowiedział mi cichym chichotem.
Kiedy już ich nie było w sali zawołałem jakiś przydupasów żeby zawołali Kirishime i Denkiego w pilnej sprawie na temat Izuku. Nie chciałem im mówić. Chce żeby trochę srali ...
Po dosłownie pięciu minutach do pokoju zielono włosego wparował Żółto włosy A zaraz za nim omega Todorokiego.
- CO Z IZUKU-wydarli się jak nigdy, nie no. Jak zawsze.
- GDZIE ON JEST DO CHUJA? - krzyknęła beta
- Jezuuuu co Z nim- zaczęł jęczeć czerwono włosy.
Zacząłem się śmiać przez co ich pytające spojrzenia skierowały się na mnie.
- Więc tak - zrobiłem dramatyczną przerwę.
- KURWA NIE STRASZ TYLKO MÓW- krzyknęła omega
- ehhh, więc z Izuku wszystko dobrze i obudził się jakieś 20 minut temu - powiedziałem szybko A Chlopacy stali zamurowani. I nagle jeb, jakiś kurwa przypływ energii i zaczęli napierdalać po całym pokoju i drzeć ryja.
- SPOKÓJ- warknąłem głosem alfy i oboje staneli starając się zachować spokój.
Jak już się opanowali. To Denki zaczął coś tam mamrotać.
- Izu wie o szczeniaku- powiedział trochę głośniej łamiącym się głosem.
Kirishima staną delikatnie załamany A w końcikach oczu zaczęły mu się zbierać łzy.
- Co jak on się załamie ? A co jeżeli nie będzie mógł mieć więcej szczeniaków? Co jeżeli jego omega się załamie... - jęczała omega chodząc nerwowo z jednego końca pokoju do drugiego
- ehhh - westchnąłem
- Kurwa co ty w ciąży jesteś że tak przeżywasz? Kiedy ostatnio Shoto Cię pieprzył- No i się kurwa odezwał Denki. To wyrwało kirishimie z tego stanu i popatrzył wkurwionym spojrzeniem na żółtego debila.
- no Kiedy? - dopytywał, a ja starałem się nie jebnąć śmiechem
- A co Cię to obchodzi- mruknął
-a nic chce tylko wywnioskować czy przypadkiem nie jesteś w ciąży bo wiem że Shoto chce alfe A ty jeszcze żadnej nie urodziłeś- No mocne mocne nie powiem Denki
- O ty skurwysynie co ty powiedziałeś - I się zaczęło
-chce tylko wywnioskować czy przypadkiem nie jesteś w ciąży bo wiem że Shoto chce alfe A ty jeszcze żadnej nie urodziłeś - powtórzył A ja jebłem śmiechem bo to taki debil i nie zrozumiał O co chodzi
- PIERDOLE KURWA PODDAJE SIE - krzyknęła omega
- Okej - powiedziała beta i zrobiła taką zesraną mine że zacząłem się jeszcze bardziej dusić ze śmiechu.
CZYTASZ
MÓJ TYLKO MÓJ //BakuDeku//Omegaverse !ZAKOŃCZENIE!
WerewolfTą książkę pisałxm w 2021roku, nie usuwam jej bo ludzie by mnie zjedli lecz się do niej nie przyznaje jak coś. Cześć jestem Izuku Midoriya. Moje życie nie jest za ciekawe... Jestem aptekarzem, w tym wieku to nie jest łatwe zadanie; trzeba samemu szu...