Cały dzień spędziliśmy na rozmawianiu, oglądaniu, leżeniu, przytulaniu się i spaniu.
Po dwóch dniach straconej wycieczki, mieliśmy ostatni dzień odpoczynku. Jak zwykle bezczynnie leżeliśmy, ja wtulony w jego tors a Kacchan gładził moje włosy. Słuchaliśmy piosenek, leciały jakieś przypadkowe z Spotify. Aktualnie leciało ,,Another love". Kacchan nie mógł ich już pomijać bo premium nie wykupił a wkurwiony przewijał wszystkie. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym jednocześnie. Jednak po chwili zapadła cisza. Przymknąłem oczy, wsłuchując się w piosenkę, zaczynając cicho nucić.
- Deku?
- Hm? - mruknąłem.
- Myślę, że możemy spróbować - otworzyłem gwałtownie oczy, a dreszcz przeszedł po moim całym ciele. Spojrzałem na niego, a on patrzał na mnie z całkowicie poważną miną.
- Nadal aktualne, prawda? - zapytał przerywając ciszę.
- Dla ciebie zawsze będzie aktualne - powiedziałem cicho. Przybliżył się do mnie, całując w usta a ja to odwzajemniłem, końcowo uśmiechając się. Zaczęły mi łzy napływać do oczu z szczęścia. Chłopak się zaśmiał.
- Ty ciągle płaczesz
- Jestem wrażliwy, okej? - powiedziałem ocierając łzy.
- Kocham cię ty mój idioto.. - mruknął przytulając mnie do siebie.
- Ja ciebie też... Kacchan.. - wymruczałem, wtulając się w niego.
pov Katsuki (dawno nie było)
Leżeliśmy nadal, w ciszy słuchając przełączających się piosenek.
- Kiedy zacząłem ci się podobać? - zapytał chłopak, nie patrząc na mnie.
- Od wczoraj - powiedziałem sarkastycznie, na co Deku wzdychnął.
- No a ty mi od nigdy, jestem z tobą dla hajsu - powiedział z dumą w głosie.
- Którego nie posiadam?
- Skoro nie ma, no to żegnam - uśmiechnął się.
- No to pa - wstałem, wyrywając się z uścisku młodszego.
- Ej no Kacchan, żartuje przecież! - zaśmiał się za moimi plecami.
- Nie śmieszne - starałem się utrzymywać poważną minę. Podroczę się z nim. Wyszedłem z pokoju, jednak nadal stając pod drzwiami.
- No Kacchan! Wracaj tu! Ty głupku! - zaśmiałem się cicho, gdy nagle usłyszałem głośny huk, i krótki krzyk Deku. Natychmiast otworzyłem drzwi, widząc jak chłopak leży na ziemi, zaplątany w koc. Uśmiechnąłem się pod nosem, podchodząc do niego.
- I co teraz? - spytałem, stając nad nim.
- Chciałem iść za tobą, ale no.. - mruknął, patrząc na mnie z dołu. Przykucnąłem przy nim, odplątujac koc z jego nóg. Chłopak jednak nadal leżał na ziemi. Była cisza.
W pewnym momencie zawisnąłem nad nim, wrednie się uśmiechając. Zbliżyłem się do niego, całując namiętnie jego usta, co chłopak odwzajemnił niemal natychmiast. Ręce oplutł na moim karku, a po chwili językiem wpraszałem się do jego ust. Udzielił mi dostępu, więc z tego skorzystałem.
Po chwili zjechałem niżej na szyję, na której zostawiałem małe ślady, a chłopak odchylał głowę w tył.
- Miałeś poczekać aż mi przejdzie.. - wymruczał.
- Kto powiedział, że będę się dobierał do twojej bielizny? - powiedziałem na chwilę przerywając. Po skończeniu zdania od razu wróciłem do poprzedniej czynności.
Widać było, że chłopakowi sprawiało to przyjemność. Cały był zarumieniony. Szyja i obojczyki to jego słabe punkty, zdecydowanie. Chłopak wsadził rękę pod moją koszulkę, jeżdżąc mną z góry na dół. Robił to powolnie. I wszystko było pięknie fajnie, do momentu w którym nie przeszkodził nam pewien facet o imieniu Peter.
- Kurwa mać - warknąłem, wstając i wyłączając Spotify. Przerzucę się na premium, obiecuję. Póki co zostanę na YouTube. Deku zaczął się podnosić.
- Wybacz skarbie - powiedziałem poirytowany że ten chuj jebany przerwał nam tą chwilę.
- Nie szkodzi Kacchan, to nie twoja wina - uśmiechnął się do mnie chłopak. Położyłem się obok niego na łóżku. Chłopak w aparacie w telefonie przyglądał się sobie.
- Spokojnie Deku, wyglądasz pięknie - zarumienił się.
- Dziękuję, jednak aktualnie bardziej zwracam uwagę na te malinki - powiedział skupiony przyglądając się każdej pojedynczo.
- Niech wszyscy wiedzą, że już do kogoś należysz - cmoknąłem go w usta, zabierając jego telefon. Zrobiłem mu szybko zdjęcie, jednak on zdążył się uśmiechnąć.
- Jesteś bardzo fotogeniczny
- Miło to słyszeć - mruknął, zabierając telefon, i robiąc zdjęcie mi.
- Ty też wyglądasz zajebiście - uśmiechnął się oglądając zdjęcie. Przytuliłem go, by po chwili oznajmić że idę się zdrzemnąć.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka, jak wam mija dzień? Mam nadzieję że dobrze :>
CZYTASZ
tough love ~ Bakudeku [ZAKOŃCZONE]
Fanfiction- Nawet nie wiesz jak bardzo chcę cię nienawidzić.. - Więc dlaczego tego nie robisz? - Za bardzo cię kocham ************** Jeśli nie lubisz shipu Bakudeku, nie czytaj :0 poboczne shipy: Denki x Shinsou, Denki x Sero sceny erotyczne, przekleństwa...