6. Ami

5 0 0
                                    

- Jak to nie wiesz? - Oskar marszczy brwi ze zdziwieniem. - Chcesz mi powiedzieć, że go nie widziałaś?

Kiwam głową, chociaż nie wiem, czy to widzi, bo wciąż stoję wtulona w jego pierś.

- Myślałem, że się ujawniliście.

Pociągam nosem i odrywam się od Oskara, patrząc mu w oczy.

- Uciekłam od razu, gdy to się skończyło.

- Aaamiii... - chłopak kręci głową z rozczarowaniem, ale w jego oczach wciąż widać zmartwienie. - Czemu, kruszynko? Nie chciałaś wiedzieć, kim jest?

- Nie wiem... Chyba nie. Czułam się tym przytłoczona... Bałam się.

Kiwa głową ze zrozumieniem.

- Chciałabyś wiedzieć, kto to jest?

Wzdycham, bawiąc się rękawem bluzy.

- Nigdy wcześniej się tak nie czułam. Nie wiem, czy czuję się gotowa na jakieś zobowiązania. Ale mimo wszystko... chcę wiedzieć. I może kiedyś zaryzykować.

Oskar szczerzy się i głaszcze mnie po głowie.

- Moja dziewczynka. A teraz chodź, wracamy na imprezę.

- Co? - cofam się i krzyżuję ramiona. - Niby po co? Myślisz, że dla zabawy stamtąd uciekłam?

- A jak inaczej chcesz się dowiedzieć, kim on jest? Może się dowiesz. Chodź, zrobimy mały research.

Wzdycham, ale daję się pociągnąć z powrotem w stronę domu Alki.

- A ty? - pytam, ciągnięta za niego przez ramię, jakby się bał, że się rozmyślę. - Całowałeś się z kimś?

Na jego usta wypływa uśmieszek pełen zadowolenia.

- Najpierw... trafiłem na faceta. Ale wiesz, że mi to nie przeszkadza - uśmiecham się. Oboje jesteśmy biseksualni. - A potem... Sylwia.

- Sylwia! - wykrzykuję. To niesamowita nowina, Oskar podkochuje się w niej chyba od wieków. No dobra, od kiedy przyszedł do naszej szkoły, czyli od wieków. - Jak było? Zdjęliście maski? Co teraz?!

Oskar wybucha śmiechem, wciąż ciągnąc mnie za ramię do willi mojej byłej przyjaciółki.

- Jesteś zbyt entuzjastyczna jak na kogoś, komu tak bardzo nie podobał się ten pomysł. Chodź, wszystko ci opowiem.


Ucieknijmy stądOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz