Daj gwiazdkę.
Chaos tylko u mnie:)
*•••
|LENA|
— Trzyma się tam? — spytałam Piero, popijając kawę. Jest wieczór, wczoraj wróciłam z klubu. Siedzimy wszyscy w salonie, ja na fotelu, Olivia i Luke leżą wplątani w siebie na kanapie, a obok nich siedzi Paul i Piero. Obok mnie siedzi Bruno na drugim fotelu, który sprawdza sobie coś na telefonie. Tylko Luciano gdzieś zniknął, ale i tak nie ma już miejsca.
— Jakby cię to interesowało. — powiedział z racją, ponieważ mam go w dupie. Niech gnije, zapłaci za swojego ojczulka, który trzyma w niewoli mojego brata albo i nawet młodszy Roditi go torturował.
— Przecież to mój narzeczony. — powiedziałam z sarkazmem, pokręcił głową ze śmiechu, za plecami usłyszałam prychnięcie. Obróciłam głowę i zauważyłam Colti, który stoi na wyspą i nalewa sobie trunku do grubiej przezroczystej szklanki. Nawet na mnie nie spojrzał.
— Nalej mi. — powiedziałam, nadal patrząc na niego, gdy usłyszał mój głos uniósł głowę w moją stronę.
— Jest mocne. — teraz to ja z Olivią i Paulem parsknęliśmy śmiechem. Podszedł do mnie i podał mi drinka, rozglądał się i westchnął. Miał już odejść ale złapałam za jego rękę, ciągnąc go.
— Chyba nie będę siedzieć na podłodze. — powiedział, opierając mi się. Spojrzałam na niego.
— Nie, nie będziesz siedział na podłodze, lecz na dywanie. — powiedziałam i pociągnęłam go na dół. Teraz głowę miał pomiędzy moimi nogami, na co dziwnie się czułam. Widziałam jak brunet popija swój napój, spoglądając na telewizje.
Rozglądnęłam się czy nikt mi się nie przygląda, lecz każdy oglądał Szybkich i Wściekłych, a Olivia nawet zasnęła. Uwielbiam te wszystkie części, lecz oglądałam je po kilkanaście razy, wiec już nawet wiem co się stanie. Zaczęło mi się nudzić, dlatego wypiłam całym chlustem mój trunek, przez co się wykrzywiłam. Odłożyłam szklankę na stolik i włożyłam moją dłoń do tych miękkich, ciemnych włosów, zaczynajac powoli masować. Na co brunet cicho zamruczał, odchylając głowę. Ja natomiast, oparłam się o fotel i patrzyłam na ekran.
Luke wstał, trzymając na rękach Vi, która się do niego tuliła, na co się uśmiechnęłam. Chciałabym być tak przytulana, chciałabym być tak całowana oraz chciałabym być tak kochana, właśnie jak oni. Pasują do siebie. Ja natomiast czuje, że moje szczęście towarzyskie nie będzie zbyt piękne, w zasadzie nie było od początku mojego życia. Naprawdę im zazdroszczę.
— Dobranoc. — szepnął Luke, na co odpowiedziałam tym samym, gdy zniknął mi z pola widzenia, przeniosłam wzrok na przeciwko mnie i spotkałam się z spojrzeniem Luciana, który dziwnie się na mnie patrzył. Przestałam się uśmiechać i obróciłam jego głowę w stronę ekranu telewizora i ponownie włożyłam moje dłonie w jego włosy, zaczynajac masując i lekko ciągnąc do góry.
Ten wieczór wyglądał dziwnie, dość normalnie jakby nie było tego całego bajzlu. Nie było mafii. Nie było broni. Nie było wyścigów. Nic. Było jak w normalnym życiu, gdzie ludzie spotkają się ze znajomymi i świętują dzień wolny. Chyba pierwszy taki wieczór, gdzie oglądałam film z znajomymi, zawsze to sama.
Chociaż moje towarzystwo jest najlepsze, wiec czemu nie spędzać sama ze sobą.— Coś cię mu zrobili? — pytam, wyciągając ręce z włosów Luciana, ale złapał mnie za dłoń i położył na jego głowie, na co parsknęłam.
— Noże. — powiedział. — Jak narazie. — dopowiedział stanowczo.
— Ugh, też bym chciała, a nie muszę udawać jakąś kobietę lekkich obyczajów. — jękłam ciągnąc dość mocno za jego włosy, na co syknął.
CZYTASZ
Feel it
ActionMafia, wyścigi, akcje, przyjaciele, Luciano..? to wszystko normalne w życiu Leny Blake, która ma dopiero 24 lata, a już za dużo przeszła w swoim życiu. Ma swoich najlepszych przyjaciół, którzy stanowią razem paczkę do akcji, które nie raz były niebe...