Zniszczony promyk

110 9 7
                                    

Od tego czasu mineło juz kilka miesięcy.
Ciąża okazała się prawdziwa i Mikasa nie brała udziału w działaniach zwiadowców, Eren nie chciał żeby się przemęczała i dlatego postanowił zadbac o nia jak tylko mógł.
Udało mu się znaleść dom aby mogli zameszkać sami. Odkąd ich uczucia okazały się wzajemne oboje nie mieli przed sobą tajemnic i razem wiedli szczęsliwe życie. Nie chcieli mówić o ojcu dziecka, woleli żyć bez tego jednak Eren przysiąg sobie odnaleźć ta osobę, która wydządziła taką krzywdę Mikasie.
Można by powiedziec, że wszytsko układało by się po ich myśli , niestety pewnego dnia..
Eren..ja-Mikasa chciała coś powiedziec kiedy jedli obiad jednak upadła na podłogę z śilnym bólem brzucha
Mikasa?! Mikasa, co sie dzieje, co ci jest?!-Eren wystraszył sie i szybko zaniósł ją na łóżko
Nie wiem ale mój brzuch, to.. tak boli
Aaa!
Mikasa..ty krwawisz!!-Eren krzyknał
Co.. auuć co się dzieje?!
Krew, Mikasa połóz sie, pojade po lekarza, Emil powinnien jeszcze być
Eren, dziekuje -powiedziała dysząc
Leż spokojnie i nie ruszaj się juz jade.
Wsiadł na konia i pędzil jak najszybciej jak tylko mógł. Po chwili juz znalazł się pod dzwiami gabinetu
Emil, jestes tutaj?!
Eren? Co sie dzieje?-Zjawił sie Emil
Emil, Mikasa zaczela krwawić, nie wiem ci sie dzieje, przecież to jeszcze nie czas minelo zaledwie kilka miesiecy,błagam cię pomóż jej, zrobie wszytsko
Musimy szybko do niej jechać, jeżeli krwawi to zły znak-powiedział Emil i jak najszybciej udali się do Mikasy
Leżała, ściskając się z bólu, Emil zaczął ją badać, Eren czekal przed pokojem jednak cały się trząsł, nie wiedział co się dzieje, pozostało mu jedynie czekać.
Mieło 20 minut, Emil wyszedł jednak stało sie to co nikt nigdy nie przypuszczał...
Eren, przykro mi to mówić, nie dalo się nic zrobić, jest mi naprawdę przykro ale
-słychać było płacz Mikasy a Eren nie wiedział co sie dzieje
Emil, o co chodzi ?
Mikasa poroniła, bylo to samoistne poronienie, nie dalo się nic zrobić. Dla dobra Mikasy, nie powinna narazie wychodzić i leżeć.
Eren nie wytrzymał pobiegł od razu do niej, widział ją zapłakaną.
Eren.. Eren.. dlaczego mnie to spotyka?
Eren przytulił ją jak najmocnej.
Spokojnie, Mikasa nie bój się jestem przy tobie, odpoczywaj teraz to ty jestes najważniejsza.
Eren mówil te słowa opanowany, jednak nie dało sie ukryć jego łez..

Kocham Cię, Eren JeagerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz