Kocham Cię, Eren Jeager

Chcę żyć!

Eren! Eren!-Mikasa zaczeła krzycieć mimo, że się nie obudziła.
Doktorze co się dzieje?!- pyta zdenerwowany i przestraszony Eren
Doktor sam był zdenerwowany bo nie znał przyczyny tego stanu. Pierwszy raz miał taki przypadek. Postanowił dać jej lek uspokajający, jednak nie miał go przy sobie i musiał go kupić.
Armin choć pomożesz mi, a Eren zostań z nią i próbój ją uspokoić.
Zrozumiałem.
Mikasa! Obódz się, to ja Eren. Próbowałem wszystkiego, straciłem nadzieje.
ERENNN!-Nagle usłyszałem moje imię i straciłem mowę Mikasa obudziła się szybko oddychając cała przerażona.
Widziałem jej pot na czole, nie wiedząc co robię przytuliłem ją.
Mikasa ty.. ty żyjesz myślałem, że cię straciłem ale ty..jezu.
Mikasa nie wiedziała co się dzieje gdy poczuła ciepło Erena, jego ciało poczuła się bezpiecznie, nie chciała nic więcej jak tylko być z nim i żyć w pięknym świecie.
Eren co się stało?
Straciłaś przytomność gdy było spotkanie zwiadowców. Jean, Connie, Armin cię tu prznieśli i powiedzieli mi. Kiedy tylko się o tym dowiedziałem od razu przybiegłem twój stan był podobno bardzo poważny i dlatego bałem się, że cię stracę.
Jak to poważny?! Co się ze mną stało i dlaczego zemdlałam, dlaczego tu jestem?-Mikasa mówila ze łazmi w oczach, chciała się dowiedzieć wszystkiego.
Byłem zszokowany co się z dzieje z Mikasą jednak zrozumiałem w tym momencie co do niej czuje, że jest tą osobą którą kocham.
Mikasa posłuchaj ja musze ci coś powiedzieć. Wybacz że, zrozumiałem to dopiero teraz ale...
W tym momencie wrócili Emil i Armin.
Mikasa obudziłaś się! Jezu jakie szczęście. -powiedział Armin
Acerman mimo, że się obudziłaś będziesz musiała jeszcze zostać. Chciałbym cię przebadać i spróbować wyjaśnić co się stało.
Wszyscy cieszyli się z tego, że Mikasa się obudziła. Później przyszli też inni Shasha, Connie, Historia. Kiedy wszyscy się zebrali Eren mimo tego, że cieszył się jak Mikasa się obudziła żałował, że nie zdążył jej powiedzieć jego uczuć.