Opuszczeni |Tomura Shigaraki x OC| (zakończone)

Specjal

I BET YOU WEREN'T EXPECTING THIS

W sumie ja też, nie bez powodu zakończyłam tą książkę jeszcze w 2019 roku...

Ale dobra, wszyscy wiemy, że do najlepszych ona nie należy, ale się poprawiłam od tamtego czasu, dlatego mam nadzieję, że jeszcze ze mną jesteście

Na moim profilu jest głosowanie odnoście nowej książki (szeroki wybór jest przez moją głupią głowę z dobrymi pomysłami)

No, a przechodząc do fabuły tej części
Czas wydarzeń: kilka(naście) dni przed balem.

Tomura że zdenerwowania syknął, czując na twarzy mokry ręcznik. Nigdy nie czuł potrzeby zbytniego dbania o swoją twarz, to dlaczego nagle miałby to zmienić?

- Już nie narzekaj. To tylko jedna misja - skarciła go Ayshi, przeczyszczając mu twarz.
- Skoro tylko jedna, to po co cały ten syf?

Masuyo westchnęła ciężko i wzruszyła ramionami. Milczenie wydawało się teraz najprostszą rzeczą.
Sięgnęła po saszetkę z maseczką i, po kilku sekundach siłowania się z nią, wzięła nożyczki.

Położyła mu wilgotny materiał na twarzy, na co znowu jej uczy były skazane usłyszeć kilka przekleństw.
- Uspokój się, to nawilżające - powiedziała, by po chwili powtórzyć wszystkie czynności na sobie.

- Wystaw rękę - niebieskooki lekko niechętnie się posłuchał, dzięki czemu nastolatka mogła nałożyć mu krem do rąk. - Teraz wetrzyj.

Czerwonooki spojrzał na dziewczynę z lekką dozą niepokoju i niezrozumienia. Ayshi, widząc to, wycisnęła też troszkę na swoje dłonie, a Shigaraki zaczął po chwili powtarzać jej ruchy.

Gdy minął czas, przez jaki mieli mieć na sobie maseczki, Tomura z ulgą odkleił od siebie tą ochydną, jak pomyślał, szmatę.
- Chodź, jeszcze jeden kremik.

Teraz już siedział na fotelu sparaliżowany, gdy czarnowłosa ponownie się nad nim nachylała, rozcierając mu coś na twarzy. Gdy tylko jej palce zetknęły się z jego skórą, pierwszym odruchem chłopaka było chwycenie zielonookiej za gardło i użycie rozpadu. Całe szczęście, że się powstrzymał, gdyż stało się to dla niego zaskakująco przyjemne.

- Kupiłam Ci rękawiczki, dzięki czemu będziemy mogli zatańczyć na balu. O ile oczywiście umiesz.

W końcu Masuyo odsunęła się od niebieskowłosego, a ten zmierzył ją ostrym spojrzeniem.
- Oczywiście, że umiem. Nie takie rzeczy się robiło, by zdobyć informacje.