🌿 🖤 k bye for now🖤 🌿

183 5 4
                                    

Rano
Obudziłam się około 10 rano. Wstałam się ogarnąć po czym wyszłam na balkon. Była piękna upalna pogoda.
- hej Alice!- usłyszałam głos zaspanego Finn
- Hej kotku- powiedziałam wchodząc do domu
- Szykuj się idziemy na plaże- powiedziałam po czym Finn wziął rzeczy i poszedł do łazienki się szykować.

Później
Ogólnie to nasza cała ekipa dopiero wstała. Ja z Finnem pochodziliśmy i ogarneliśmy co gdzie jest. Aktualnie jest godzina 12 i właśnie  ja,Millie, Melanie i Ari idziemy na plaże. A Finn i Aidan poszli po napoje.
Finn pov
Atmosfera była nie zbyt ciekawa. Przez cała drogę nic się nie odzywaliśmy. Dopiero przy barze ja zamówiłem drinki po czym zapytałem się Aidana co tam u niego.
- No Szczeze to nie....
- Prosze drinki dla panów- przerwał barman
- Szczeze to?
- Szczeze to Ok- powiedział Aidan
-Spoko- powiedziałem biorąc drinki dla Alice i Ariany. Aidan wzią drinki dla Millie i Melanie
Alice pov
Chłopaki przynieśli nam przepyszne napoje a my z dziewczynami się opalamy. Finn leży przytulony obok mnie a Aidan siedzi na ręczniku obok Mills i o czymś gadają.

Dzień przed moimi urodzinami
Finn pov
Wstałem po cichu o 7 rano. Odrazu poszedłem sprawdzić czy wszystko jest gotowe. Oczywiście wszystko było gotowe, brakowało tylko jedzenia które będzie jutro. Wysłałem dzisiaj samolot który wynająłem od jakieś linni lotniczej. Przylecą tym samolotem nasi goście.
Postanowiliśmy ze goście zostaną z nami na wyspie do moich urodzin. Wiec będzie spoko. Teraz w hotelu z zaproszonych gości jest Kylie razem z Travisem i małą Stormi, oczywiście przyleciała tu samolotem z siostrami i mamą. Jest z nami tez Joanna czyli Lady Gaga, Cardi B,Doja Cat, Billie No i oczywiście Jack Grazer. Odrazu kiedy dowiedziałem się ze Jack przyjechał uznałem ze musze iść się przywitać. I tak zrobiłem.
Poszedłem do domku numer 203
Zapukałem
Otworzył
- Finn?!
- Jack!?
- Długo się nie widzieliśmy!- powiedziałem uciskając jego rękę
- To prawda, jak tam? Szykujecie się na jutro?
- Taak- powiedziałem radośnie
- Dużo osób przyleciało?- zapytał
- Jeszcze jest mało osób bo wysłałem po wszystkich samolot- powiedziałem
- Kurde Finn, gdzie ty się tyle dorobiłeś ze stać cię na samolot?- zapytał
- Hahaha. Ja tyłki wynająłem samolot. Jeszcze nie jestem na tyle bogaty aby pozwalać sobie na takie rzeczy- zaśmiałem się
- Dobra ja idę, musze obudzić Alice bo z rana ma zabiegi pielęgnacyjne itp.- powiedziałem i pożegnałem się z moim kumplem.
Poszedłem obudzić Alice i zabrałem ją na obiecane spa, pielęgnacje itp.

Rok później

Miną rok od naszych ukochanych urodzinowych wakacji. Moje urodziny zorganizowały najważniejsze osoby w moim życiu. Co prawda było różnie z naszymi relacjami ale jakos przeżyliśmy i przeszliśmy przez ten kawałek życia razem. Moje urodziny były najcudowniejsze na świecie byli tam moi wszyscy znajomi, przyjaciele i miłość mojego życia.... Czyli Finn. Moje kochane przyjaciółki a nawet siostry. Melanie,Ariana i Millie. I nawet Aidan którego kochałam jako przyjaciela.... Oficjalnie miną rok oświadczenia się dla mnie przez Finna. Oprócz tego ze jest dzisiaj pierwsza rocznica naszych zaręczyn dzisiaj jest także nasz ślub.....
Właśnie jadę piękną karocą razem z Finnem do kościoła. Za mną jadą świadkowie i druhny....
Jack i Melanie
Ariana I Dalton( jej nowy chłopak)
Millie i Aidan
Przez ten czas dużo się pozmieniało. Na przykład to ze Mills jest z Aidanem. Ariana znalazła sobie przyszłego męża Daltona. A Melanie jest z Jack'iem Dylanem Grazerem. Tak dobrze słyszycie. Poza tym Mills i Finn rozwinęli się bardzo aktorsko. Stali się najpopularniejszymi aktorami. Wydali dużo własnych filmów. Finn znowu wrócił do śpiewania i nawet wypuścił album. Melanie wydała 4 nowe albumy które fani pokochali. A Ariana wydała mister swoich perfum i nowych płyt. Co do mnie.... To przez ten czas rozwinęłam się muzycznie. Pracuje nad wydaniem albumu. 2 miesiące przed ślubem zmarła moja mama... Miałam wszystko odwołać ale ostatnimi słowami mojej mamy były
„Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia Alice.. Pamiętaj po mojej śmierci nie masz prawa odwołać ślubu... Pamiętaj nie płaczcie za mną tylko wypijcie kieliszek wydoi na moim grobie...." Po czym mama dostała drgawek i wyproszono mnie z sali. Po paru godzinach dowiedziałam się ze mama nie żyje....
Postanowiłam się posłuchać mamy i zrobiłam to i co prosiła....
A teraz wróćmy do ślubu....

A teraz jadę karocą do kościoła. obok mnie siedzi miłość mojego życia która trzyma mnie za rękę.

....wszystko co mnie spotkało Było dzięki Mojemu ukochanemu...

.... Dzięki Finnowi Wolfhardowi

Miłości mojego życia....

KONIEC



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hejka kochani
Chciała bym się z wami pożegnać.... Tak jest to już koniec tej kaiązki. Pewnie się zastanawiacie dlaczego? Porostu nie mam już czasu na pisanie działów a także uważam ze książka którą będę ciągnęła na sile będzie nudna. Przepraszam...Jak zauważyliście przez długo czas nic nie wypuszczałam. Zajęłam się w tym czasie moim kontem na tt. Które się zaczęło rozwijać.... I jakos zapomniałam o książce.....
Chciała bym podziękować ze wszystko. Za gwaizdkowanie. Za ogólnie wyświetlenia i przemiłe komętarze. Kocham was najmocniej i dziękuje za tyle wyświetleń i przeczytaj książki.Jeszcze raz przepraszam i dziękuje....
Chciała bym dodać ze jeszcze kiedyś zrobię kontynuacje książki... ale nie obiecuje...
Jeszcze raz Dziękuje i Kocham Was bardzo❤️‍🔥❤️‍🔥

No i jak zwykle podpis

~Amelia

💕love story // Finn Wolfhard💕ZAKOŃCZONE Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz