-Kim jest dla Ciebie Darcy?-zapytał tata od razu kiedy usiedlismy przy stole. Skarcilam go spojrzeniem a on wzruszyl ramionami i dalej wpatrywał się z Zayna.
-Darcy jest moja dziewczyną.-odpowiedział a ja wzięłam kawałek mięsa do ust.
-Czy uprawialiscie juz seks?-zakrztusilam się jedzeniem i zaczęłam kaszlec a Zayn spojrzał na mnie przerażony klepiac mnie po plecach. Napilam się kilka lykow soku i uderzyłam tatę w ramię.
-Uspokój się.-warknelam a on zaczął jeść. Posłałam Zaynowi przepraszajace spojrzenie i zaczęłam spowrotem jeść. Po kolacji razem z Zaynem pomoglismy posprzątać mojej mamie i wróciliśmy na górę.
-Przepraszam za mojego ojca.
-Martwi się.-Pokiwalam głową i położyłam się na łóżku.
-Co się dzieje? -potrzasnelam głową bo nie mogłam nic innego zrobić. Mdłości nie chciały ustać. W końcu zerwałam się z łóżka i pobiegłam do łazienki. Zayn złapał mnie za włosy i przytrzymal je. Podniosłam się powoli i spuściłam wodę. Zayn przyciągnął mnie do siebie i przytulił. Objelam go ramionami i wtulilam się w niego.
-Co się stało?
-Nie wiem. Gorzej się poczułam.-Odsunelam się od niego i umylam zęby.
-Możesz mi powiedzieć co bandaż robi na twojej głowie?-zmarszczylam brwi i spojrzałam na swoje odbicie w lustrze. Opaska obsunela się odsłaniając kawałek bandażu.
-Darcy?!-krzyknął Zayn a ja podskoczylam. Chłopak podszedł do mnie i zdjął opaskę z mojej głowy.