Rozdział 5

7.3K 394 10
                                    

Zayn pociągnął mnie na kanapę i włączył telewizor. Położył swoją zimna dłoń na moim kolanie, ale kiedy próbowałam ja strzasnac on tylko zacieśnił uścisk. Spróbowałam się odsunąć, ale chłopak objął mnie w pasie i przyciągnął do siebie. Cała się spięłam,kiedy Zayn włożył rękę pod moją bluzkę. Zaczęłam go odpychać i szarpać się z nim,ale chlopak był silniejszy. W końcu zdenerwowany złapał mnie za nadgarstki i wolną ręką popchnal mnie na kanapę. Usiadł okrakiem na moim brzuchu i przełożył moje nadgarstki nad głowę. Zaczęłam się jeszcze bardziej wyrywać i miotać pod nim.

-Uspokój się!-krzyknął a ja zamiast tego spróbowałam wyrwać swoje nadgarstki. Chłopak puścił moje dłonie i złapał moja twarz w swoje ręce. Naparł swoimi ustami na moje,a ja ani drgnelam. Spróbowałam go odepchnac ale byłam zbyt słaba. Chłopak odsunął się po chwili i spojrzał na mnie zły,ale w jego oczach widziałam coś innego. Podniósł się z mojego brzucha i wyszedł bez słowa z domu. Zszokowana spojrzałam na drzwi,którymi wyszedł chłopak i opadłam spowrotem na kanapę. Po chwili dostałam smsa. Spojrzałam na swój telefon i odblokowalam go.
Nieznany numer: Przyjadę o 6. Bądź gotowa. Ubierz się seksownie.

Spojrzałam przestraszona na telefon i odrzuciła go na stolik. Była już prawie siedemnasta,a Jared miał za chwile wrócić. Opadłam na łóżko i zasnęłam zmęczona. Obudziłam się kiedy poczułam jakiś ciężar na brzuchu i potrząsanie moimi ramionami. Jeknelam i otworzyłam powoli oczy.

-Masz randkę a zamiast się szykować śpisz?

-Co? O jaką randkę Ci chodzi Jared?

-Twój kochaś czeka na Ciebie w salonie.-zamknęłam oczy,a Jared zszedł ze mnie. Nagle dostałam czymś w twarz. Otworzyłam oczy i podniosłam się lekko. Na moim brzuchu leżał mój biały bralet w różowe kwiaty razem z shortami z wysokim stanem. Obok mnie leżały moje kremowe koturny z ćwiekami.

-Co to?

-Idź się przebrać. Tak nie pójdziesz.-przekręcilam się na drugi bok i zamknęłam oczy. Poczułam jak Jared łapie mnie w biodrach i przerzuca sobie przez ramię. Otworzyłam zszokowana oczy, akurat kiedy wychodził z pokoju. Zaczęłam krzyczeć i wyrywać się,ale Jared postawił mnie w łazience i rzucił mi rzeczy. Zamknął za sobą drzwi na klucz i słyszałam tylko jak odchodzi. Prychnelam cicho i przebrałam się. Rozczesalam wlosy szczotką i zrobiłam delikatny makijaż. Kiedy miałam wychodzić Jared wszedł do łazienki i podał mi mój kremowy sweterek.

-Ślicznie wyglądasz.

-Dziękuję.-założyłam sweterek i wyszłam z łazienki,akurat kiedy Zayn wstał.

Trouble| Z.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz