Rozdział 25

4.2K 248 2
                                    

Obudził mnie głośny huk na schodach. Podniosłam się szybko co zaskutkowalo zawrotami głowy. Kroki były coraz bliżej a ja zobaczyłam ze Zayn śpi w moim łóżku. Jeśli to :

A) tata- wydziedziczy mnie i zamknie na zawsze w pokoju a Zayn pójdzie do wiezienia

B) mama-dostanie zawału a ja będę musiała się tłumaczyć

Żadna opcja nie była dobra wiec zwalilam Zayna z łóżka a chłopak jeknal i poszedł dalej spać. Wywrocilam oczami i usiadłam na łóżku w tym samym czasie kiedy tata wszedł do pokoju.

-Mama kazała mi Cię zawołać na śniadanie.-mruknął i wyszedł. Odetchnelam z ulgą i spojrzałam na Zayna który spał. Zasłoniłam włosami malinki które zrobił mi wczoraj chłopak i zeszlam na dół.

-Dzień dobry. -Powiedziałam i nałożyła sobie dwa razy więcej kanapek niż dałabym rade zjeść.

-Dasz rade?

-Wczoraj nie jadłam kolacji.-Zaśmiałam się i wróciłam na górę z kanapkami i sokiem. W tym czasie Zayn zdążył obudzić się i przenieść na łóżko. Podałam mu kanapki i zamknęłam drzwi na klucz. Rzuciłam w niego kartonem z sokiem który złapał i od razu się napil. Usiadłam obok niego i zaczęłam jeść kanapki. Po chwili odpadlam od talerza i rozłożyłam się wygodnie na łóżku.

-Juz się najadlas? -Spytał Zayn bawiąc się moimi włosami. Zamruczalam szczęśliwa i wtulilam się w niego.

-Chodź na zakupy.

-Nie chce chodzić po centrum handlowym i patrzeć jak przymierzasz buty.

-Ale ja chcę do marketu. Chce żelki.-jeknelam a chłopak zaśmiał się.

-Za pół godziny widzę cie spowrotem w pokoju.-zaśmiał się a ja szybko wyjęłam ubrania z szafy i pobiegłam do lazienki. Wzięłam szybki prysznic i przebrałam się w przygotowane ubrania. Zrobiłam lekki makijaż i rozczesalam wlosy. Wróciłam do pokoju i zobaczyłam gotowego Zayna.

-Twoich rodziców nie ma to poszedłem na dół do łazienki.-kiwnelam głową i Wskoczyłam mu na barana. Chłopak zaśmiał się i zszedł na dół. Wyszedł z domu i przeszedł kawałek a następnie zatrzymal się przy motorze. Zeszkoczylam z jego pleców i zabrałam mu z rąk kask. Zayn zapial mi go i założył na swoją głowę taki sam. Wsiadł na motor a ka usiadłam za nim i mocno się go złapałam.

Trouble| Z.MOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz