Rano obudził mnie utarczliwy budzik resztę moich „współlokatorów" również wię wszyscy po kolei wchodziliśmy do łazienki. Dzisiaj zapowiadał się raczej słoneczny dzień więc ubrałam na siebie czarne leginsy, brązowy top, a na niego czarną rozpinaną bluzę. Włosy spięłam w kucyka, a usta przejechałam bezbarwną pomadką.
- Kochani może pójdziemy do Pop's ?- zapytałam.
- Czytasz mi w myślach Bee - powiedziała Vee.
Po chwili wyszliśmy. Gdy byliśmy na miejscu każdy złożył swoje zamówienie które pare minut później było przed nim. Zjedliśmy i śmiejąc się oraz żartując ruszyliśmy w stronę szkoły.
- Ej Cooper!- usłyszałam za sobą gdy doszliśmy do szkoły.
- Czego Klara- powiedziałam obracając się do niej z szyderczym uśmieszkiem.
- Chcesz żeby zaraz ci ten uśmieszek zszedł z twojej idealnej buźki?!- zapytała zdenerwowana, a j myślałam że zaraz wybuchnę śmiechem. Na jej ochydnym ryju widniał złamany nos.
- Ta jasne- przedrzeźniałam dziewczynę- Jeszcze coś?- zapytałam. Ta tylko podeszła do mnie bliżej i uniosła swoją rękę z zamiarem uderzenia mnie, ale w ostatniej chwili Cheryl złapała jej nadgarstek.
- Puszczaj ruda suko!- powiedziała obracając się w stronę Cheryl z takim samym zamiarem jak w moim wypadku tym razem to ja złapałam jej rękę trochę nad nadgarstkiem. Dziewczyna obróciła się w moją stronę i próbowała wyrwać rękę jednak moja mocno zaciśnięta dłoń jej to uniemożliwiła.
- Przeproś...- popatrzyłam na nią z nienawiścią w oczach i widziałam jak się wzdryga przez mój znirzony ton głosu.
- Nie ma takiej mowy szmato !- ożywiła się pieprzona dziwka.
- Przeproś...- powiedziałam wbijając dziewczynie paznokcie w wewnętrzną część ręki. Syknęła z bólu.
- Przepraszam- powiedziała szybko.
- Dobra dziwka- powiedziałam.- A teraz posłuchaj. Nie zadzieraj ze mną bo tego pożałujesz i to gorzko. Wbij sobie do głowy to że w tej szkole nie ma miejsca dla takich jak ty. Dla słabych, dziwkowatych, szmat które puszczają się na prawo i lewo. Słoneczko z naszej dwójki to ja świecę, a ty blakniesz taka już kolej rzeczy. - powiedziałam i spojrzałam na nią morderczym wzrokiem.- A i nie bierz tego co nie jest twoje i nie zbliżaj się do mnie i moich przyjaciół bo słono za to zapłacisz może i nawet życiem jeśli nie będzie mi szkoda worków na śmieci do pakowania ścierwa jakim będzie twoje ciało- powiedziałam puściłam do dziewczyny oczko z wymuszoną słodką minką. Puściłam jej rękę z której od razu pociekła krew i odeszłam. A reszta zaraz za mną. Doszliśmy do saloniku szkolnego gdzie usiedliśmy.
- Co to było Betty?- zapytał Kev.
- Czasem się ciebie boje- dodała Topaz.
- To nic takiego tylko chciałam ją pocisnąć i nastraszyć - powiedziałam wzruszając ramionami.
- Udało ci się - odezwali się chórem.
- Chodźmy na lekcje- odezwałam się po chwili ciszy gdy zadzwonił dzwonek.
Wszyscy zerwali się z miejsc i ruszyliśmy do klasy. Po lekcjach Jug odprowadził mnie do domu. Poszłam do siebie do pokoju i odrabiałam lekcje gdy nagle przez moje okno wleciał zakrawaiony kamień. Pisnęłam przestraszona i podciągnęłam nogi do klatki piersiowej. Sięgnęłam po telefon leczący obok. Wybrałam odpowiedni numer i zadzwoniłam.
- Jug! Pro-proszę przyjdź! Szybko! Proszę!- krzyczałam trzęsąc się ze strachu.
- Betty !!! Betts !! Co się dzieje ?! Betty!! Już biegnę !- powiedział i po chwili stał obok mojego łóżka na którym siedziałam zapłakana.
Razem z Jug'iem przeczytaliśmy kartkę która była przywiązana do kamienia.
„ Pamiętaj. Obserwuje cię. Nigdy się ode mnie nie uwolnisz. Zabije cię. Torturami. Pamiętaj.
B.H"Rozryczałam się na dobre, a Jug mnie przytulał. Wtuliłam się w chłopaka.
- Zostań dzisiaj ze mną- zaczęłam- Proszę- powiedziałam patrząc na niego.
- Zostanę - powiedział i pocałował czubek mojej głowy.
Później zadzwoniliśmy po kogoś od okien. Okno zostało naprawione, a przy okazji dołożyłam też dwa zamki do drzwi.
- Betts musisz coś zjeść - powiedział Jug.
- Nie chcę- powiedziałam.
- Betty- powiedział stanowczo i podał mi miskę z kremem pomidorowym.
- Dobra- powiedziałam i zjadłam zawartość miski.
Po dwóch godzinach postanowiliśmy oglądnąć film, a raczej bajkę. Oglądaliśmy „ Hotel Transylwania". Tak wiem że to dziecinne, ale chciałam oglądnąć coś co poprawi mi chumor i się udało. Oglądneliśmy dwie części. W końcu doszła 24:00 postanowiłam iść się wykapać. W tym czasie Jug mył zęby. Później to ja myłam zęby, a Jug się kąpał. Gdy wykonaliśmy wieczorną toaletę położyliśmy się w łóżku. Wtuliłam się w klatkę piersiową chłopaka patrząc w jego oczy z dołu.
- Kocham cię - powiedziałam uśmiechając się.
- Ja ciebie też- powiedział i pocałował moje usta.
-Dziękuje - zaczęłam.
- Za co?- zapytał przerywając mi.
- Dziękuje za to że jesteś zawsze- powiedziałam.- I za to że mnie kochasz- powiedziałam.
- Ja też dziękuje i tobie za to że jesteś tą jedyną i niebu za to że zesłał mi najpiękniejszą ze swoich gwiazd- powiedział i mnie pocałował.-Dobranoc- powiedział.
- Dobranoc- powiedziałam i wtuliłam twarz w jego koszulkę.
Hej☺️
Przepraszam za to że odział pojawił się tak późno, ale mam naprawdę dużo nauki, a poza tym mam też swoje obowiązki😞💗 Mam nadzieję że zrozumiecie😞💞 Jak podobał wam się rozdział ?😃💗 Co do tego kiedy będą się pojawiać rozdziały, nowe książki i inne... .Na moim profilu pojawi się osobna „książka" informacyjna tam będą pojawiać się informacje na temat kolejnych rozdziałów i innych.🌸💓Czółko 🌸💖
CZYTASZ
Sens życia // Bughead 16+
RomanceJest to opowieść o życiu pewnych nastolatków z małego miasteczka zwanego Riverdale . Czy ich przyjaźń przetrwa mimo wszystkich przeszkód ? A może nawiążą głębszą relacje...