✨15✨

63 5 0
                                    

Rano obudził mnie utarczliwy budzik resztę moich „współlokatorów" również wię wszyscy po kolei wchodziliśmy do łazienki. Dzisiaj zapowiadał się raczej słoneczny dzień więc ubrałam na siebie czarne leginsy, brązowy top, a na niego czarną rozpinaną bluzę. Włosy spięłam w kucyka, a usta przejechałam bezbarwną pomadką.

- Kochani może pójdziemy do Pop's ?- zapytałam.

- Czytasz mi w myślach Bee - powiedziała Vee.

Po chwili wyszliśmy. Gdy byliśmy na miejscu każdy złożył swoje zamówienie które pare minut później było przed nim. Zjedliśmy i śmiejąc się oraz żartując ruszyliśmy w stronę szkoły.

- Ej Cooper!- usłyszałam za sobą gdy doszliśmy do szkoły.

- Czego Klara- powiedziałam obracając się do niej z szyderczym uśmieszkiem.

- Chcesz żeby zaraz ci ten uśmieszek zszedł z twojej idealnej buźki?!- zapytała zdenerwowana, a j myślałam że zaraz wybuchnę śmiechem. Na jej ochydnym ryju widniał złamany nos.

- Ta jasne- przedrzeźniałam dziewczynę- Jeszcze coś?- zapytałam. Ta tylko podeszła do mnie bliżej i uniosła swoją rękę z zamiarem uderzenia mnie, ale w ostatniej chwili Cheryl złapała jej nadgarstek.

- Puszczaj ruda suko!- powiedziała obracając się w stronę Cheryl z takim samym zamiarem jak w moim wypadku tym razem to ja złapałam jej rękę trochę nad nadgarstkiem. Dziewczyna obróciła się w moją stronę i próbowała wyrwać rękę jednak moja mocno zaciśnięta dłoń jej to uniemożliwiła.

- Przeproś...- popatrzyłam na nią z nienawiścią w oczach i widziałam jak się wzdryga przez mój znirzony ton głosu.

- Nie ma takiej mowy szmato !-  ożywiła się pieprzona dziwka.

- Przeproś...- powiedziałam wbijając dziewczynie paznokcie w wewnętrzną część ręki. Syknęła z bólu.

- Przepraszam- powiedziała szybko.

- Dobra dziwka- powiedziałam.- A teraz posłuchaj. Nie zadzieraj ze mną bo tego pożałujesz i to gorzko. Wbij sobie do głowy to że w tej szkole nie ma miejsca dla takich jak ty. Dla słabych, dziwkowatych, szmat które puszczają się na prawo i lewo. Słoneczko z naszej dwójki to ja świecę, a ty blakniesz taka już kolej rzeczy. - powiedziałam i spojrzałam na nią morderczym wzrokiem.- A i nie bierz tego co nie jest twoje i nie zbliżaj się do mnie i moich przyjaciół bo słono za to zapłacisz może i nawet życiem jeśli nie będzie mi szkoda worków na śmieci do pakowania ścierwa jakim będzie twoje ciało- powiedziałam puściłam do dziewczyny oczko z wymuszoną słodką minką. Puściłam jej rękę z której od razu pociekła krew i odeszłam. A reszta zaraz za mną. Doszliśmy do saloniku szkolnego gdzie usiedliśmy.

- Co to było Betty?- zapytał Kev.

- Czasem się ciebie boje- dodała Topaz.

- To nic takiego tylko chciałam ją pocisnąć i nastraszyć - powiedziałam wzruszając ramionami.

- Udało ci się - odezwali się chórem.

- Chodźmy na lekcje- odezwałam się po chwili ciszy gdy zadzwonił dzwonek.

Wszyscy zerwali się z miejsc i ruszyliśmy do klasy. Po lekcjach Jug odprowadził mnie do domu. Poszłam do siebie do pokoju i odrabiałam lekcje gdy nagle przez moje okno wleciał zakrawaiony kamień. Pisnęłam przestraszona i podciągnęłam nogi do klatki piersiowej. Sięgnęłam po telefon leczący obok. Wybrałam odpowiedni numer i zadzwoniłam.

- Jug! Pro-proszę przyjdź! Szybko! Proszę!- krzyczałam trzęsąc się ze strachu.

- Betty !!! Betts !! Co się dzieje ?! Betty!! Już biegnę !- powiedział i po chwili stał obok mojego łóżka na którym siedziałam zapłakana.

Razem z Jug'iem przeczytaliśmy kartkę która była przywiązana do kamienia.

„ Pamiętaj. Obserwuje cię. Nigdy się ode mnie nie uwolnisz. Zabije cię. Torturami. Pamiętaj.

   
                                                                             B.H"

Rozryczałam się na dobre, a Jug mnie przytulał. Wtuliłam się w chłopaka.

- Zostań dzisiaj ze mną- zaczęłam- Proszę- powiedziałam patrząc na niego.

- Zostanę - powiedział i pocałował czubek mojej głowy.

Później zadzwoniliśmy po kogoś od okien. Okno zostało naprawione, a przy okazji dołożyłam też dwa zamki do drzwi.

- Betts musisz coś zjeść - powiedział Jug.

- Nie chcę- powiedziałam.

-  Betty- powiedział stanowczo i podał mi miskę z kremem pomidorowym.

- Dobra- powiedziałam i zjadłam zawartość miski.

Po dwóch godzinach postanowiliśmy oglądnąć film, a raczej bajkę. Oglądaliśmy „ Hotel Transylwania". Tak wiem że to dziecinne, ale chciałam oglądnąć coś co poprawi mi chumor i się udało. Oglądneliśmy dwie części. W końcu doszła 24:00 postanowiłam iść się wykapać. W tym czasie Jug mył zęby. Później to ja myłam zęby, a Jug się kąpał. Gdy wykonaliśmy wieczorną toaletę położyliśmy się w łóżku. Wtuliłam się w klatkę piersiową chłopaka patrząc w jego oczy z dołu.

- Kocham cię - powiedziałam uśmiechając się.

- Ja ciebie też- powiedział i pocałował moje usta.

-Dziękuje - zaczęłam.

- Za co?- zapytał przerywając mi.

- Dziękuje za to że jesteś zawsze- powiedziałam.- I za to że mnie kochasz- powiedziałam.

- Ja też dziękuje i tobie za to że jesteś tą jedyną i niebu za to że zesłał mi najpiękniejszą ze swoich gwiazd- powiedział i mnie pocałował.-Dobranoc- powiedział.

- Dobranoc- powiedziałam i wtuliłam twarz w jego koszulkę.



Hej☺️
Przepraszam za to że odział pojawił się tak późno, ale mam naprawdę dużo nauki, a poza tym mam też swoje obowiązki😞💗 Mam nadzieję że zrozumiecie😞💞 Jak podobał wam się rozdział ?😃💗 Co do tego kiedy będą się pojawiać rozdziały, nowe książki i inne... .Na moim profilu pojawi się osobna „książka" informacyjna tam będą pojawiać się informacje na temat kolejnych rozdziałów i innych.🌸💓


Czółko 🌸💖

Sens życia // Bughead   16+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz