✨12✨

81 6 4
                                    

Obudziłam się rano i podeszłam do szafy z której wyciągnęłam czarne jeansy i czarną dużą bluzę z złotym napisem „Queen" i koroną. Poszłam do toalety i się ubrałam dzisiaj postanowiłam zostawić rozpuszczone włosy, więc tylko je wyprostowałam. Oczy pomalowałam złotym cieniem, a usta brudno różową szminką. Wyszłam z toalety i podeszłam do szafy z której wyciągnęłam skórę Serpents. Wzięłam plecak i zeszłam na dół.

- Gdzie ty się wybierasz tak ubrana ?!- usłyszałam krzyk matki. Co jej do kurwy odbiło? Z wspaniałej matki zmieniła się w potwora ! Z dnia na dzień ! WTF?!

- Ciebie też miło widzieć mamuś- powiedziałam i już miałam wychodzić gdy poczułam że coś przytrzymuje mój plecak. A raczej ktoś.

- Nigdzie nie pójdziesz tak ubrana ! A już na pewno nie cała na czarno!- wrzasnęła matka.

- Mam różową kurtkę, a na bluzie złoty napis- powiedziałam i znów się obróciłam, ale poczułam to co poprzednio.

- Posłuchaj mnie ty gówniaro! Puszczasz się z Jughead'em ! Z kim jeszcze ?!- krzyknęła.

- Po pierwsze! Ja się nie puszczam z Jughead'em tylko kocham się z nim bo jest moim chłopakiem !! A po drugie ja to nie ty !! - wydarłam się do matki i dopiero teraz przemyślałam to co wykrzyczałam. Po chwili poczułam że cały policzek mnie piecze.- Co ci się stało kobieto?!- zapytałam krzycząc w jej stronę i trzymając zapewne już czerwone miejsce.

- Boże Betty przepraszam - powiedziała próbując dotknąć mojego policzka, ale odrazu zrobiłam krok w tył.

- Już nigdy mnie nie dotkniesz - powiedziałam.- Już nigdy, rozumiesz ?- powtórzyłam.- Straciłaś córkę. Gratulacje osiągnęłaś swój cel - powiedziałam wychodząc z domu i trzaskając drzwiami.

Wyciągnęłam telefon i napisałam do Jughead'a

Do Juggie💗

      Skarbie ja dzisiaj pójdę do szkoły sama 💗

Dobrze, ale pada napewno?

                                                                    Tak💖

Wszystko okej?😕💗

                              Tak tylko chcę się przejść 💖
                                Do zobaczenia w szkole❤️

Do zobaczenia 💗

Wyjęłam słuchawki i włączyłam muzykę. Szłam sobie zakamarkami Riverdale. Była dopiero 6:59 więc nie spieszyłam się za bardzo. Gdy doszłam do szkoły była 7:30. Było jeszcze mało osób, ale to dobrze bo przez płacz zapewne wyglądam jak potwór. Poszłam szybko do B&G i zamknęłam drzwi na klucz. Stanęłam przed lustrem i zobaczyłam to czego najbardziej się obawiałam. Mój policzek był wręcz fioletowy, a oczy podkrążone. Natomiast makijaż się trzymał. Po chwili spostrzegłam na biurku jakaś kopertę. Otworzyłam ją i ujrzałam coś co zmiotło mnie z nóg. To była groźba.

„Droga Elizabeth zniszczyłaś mi życie. Odebrałaś wszystko. Teraz cię zniszczę. Zniszczę cię Elizabeth. Będziesz żałować swoich narodzin. Będziesz żałować tego że kiedy kolwiek kogoś kochałaś. Będziesz żałować wszystkiego słońce. Uważaj na siebie bo przez PRZYPADEK może ci się przydarzyć coś złego. Pamiętaj otaczają cię wrogowie. Jednym z nich jestem ja. A resztą najmniej podejrzewani.

                                                                     B.H."
Zsunęłam się po ścianie i schowałam twarz w dłoniach. Po chwili usłyszałam pukanie do drzwi.

Sens życia // Bughead   16+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz