||𝐑𝐎𝐙𝐃𝐙𝐈𝐀𝐋 2||

809 69 116
                                    

Obudził go lekki pocałunek w czoło i ugięcie się materaca.

-Hej - szepnął Harry. Przetarł oczy, delikatnie je przy tym mrużąc, a Draco czuł, że mógłby rozpłynąć się na ten widok. Harry podparł się na łokciach i rozejrzał po pokoju. - Jakim cudem się tu znalazłem? - spytał

-Jakoś tak wyszło...- zaczął blondyn. - Gdy wróciłem do domu, leżałeś na kanapie i pomyślałem, że jest ci nie wygodnie więc przeniosłem cie tutaj, no i to w sumie tyle - dokończył.

-Oh okej...- odparł zielonooki. - W takim razie, dzień dobry - powiedział powoli przybliżając się do blondyna muskając jego ciepłe wargi.

-Dzień dobry - mruknął Draco przy jego ustach, uśmiechając się przy tym delikatnie.

Blondyn przerwał pocałunek patrząc na Harry'ego z radosnymi iskierkami w oczach. Brunet delikatnie uśmiechnął się na tan widok, znów nachylił się w stronę jego ust, na co on delikatnie odsunął się.

-Spóźnisz się - szepnął Draco nie chcąc przerywać tej chwili, bojąc się, że jeśli wypowie coś odrobine głośniej, wszystko zniknie, zapadnie się pod ziemie.

Harry pokręcił głowa, uśmiechając się przy tym.

-Właśnie, że nie - odszeptał, widząc pytające spojrzenie Draco dokończył. - Wziąłem wolne - dopowiedział dotykając warg blondyna swoimi.

                                   ᪥᪥᪥

-Draco? - spytał Harry w czasie kiedy blondyn nakrywał stół do obiadu dwa dni później.

-Tak? - spytał Draco patrząc na siedzącego przy stole Harry'ego.

-Jakby, muszę ci coś ale nie denerwuj się odrazu ani nie twierdź, że odrazu panikuje czy coś takiego ale stwierdziłem, że lepiej będzie ci o tym powiedzieć bo...- urwał w pewnym momencie. - Po prostu nie panikuj okej? To może być tylko moja głupia wyobraźnia przez to co działo się kiedyś i...- tym razem przerwano mu.

-Hej, jest okej, nie będę panikował, po prostu powiedz - powiedział szarooki siadając na krześle obok Harry'ego. - Więc, co się dzieje? - spytał.

-Ugh...Pamiętasz jak w poniedziałek miałeś nocną zmianę? - spytał, na co blondyn kiwnął głowa. - Wtedy, jakby od południa, zacząłem się czuć dość dziwnie, tak jakby ktoś mnie obserwował, jakby z każdej strony były kamery i nie wiem co z tym zrobić. Nie mówię ze ktoś faktycznie mnie obserwuje ale jednak - wytłumaczył, patrząc z lekką nie pewnością na blondyna.

Szarooki wyglądał jakby chwile się nad czymś zastanawiał. Następnie podniósł głowę patrząc na Harry'ego, chwycił jego rękę i wplótł w nią swoje palce, lekko ją ściskając.

-Ja wiem ze dużo przeszedłeś i jest teraz ciężko ale...- urwał na moment.  - Damy sobie radę, okej? Nie wiem jakbym mógł ci pomóc bo nie przeszedłem tyle co ty i racja nie wiem jak to jest ale chce byś wiedział, że masz we mnie wsparcie - dokończył.

-Dziękuje - To tyle co odpowiedział Harry, następnie przytulając się w otwarte ramiona Draco, ale to wystarczyło. To poprostu wystarczyło.

                                   ᪥᪥᪥

Dwa dni później wybrali się do Black'ów. Obiad u Syriusza i Remusa. Huh Draco pamięta jak stresował go ten pierwszy. On naprawdę się bał, a jedyne co Harry potrafił wtedy zrobić to bezszczelnie się z niego śmiać i pocieszyć jedynie „Nie martw się, będzie dobrze". 

-Chłopcy, przyjechaliście już - odparł Remus otwierając im drzwi.

-Odrobine za wcześnie ale Draco bał się, że będziemy spóźnieni - odpowiedział Harry, widząc zmieszanie na twarzy Remusa. - Mam nadzieje, że nic nie popsuliśmy? - spytał widząc zmieszanie na jego twarzy.

Wasted Time | Drarry ✔︎Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz