13.

309 24 1
                                    


Była to niewysoka sylwetka kobiety z czarnymi włosami i starymi, brudnymi ubraniami.
Stanąłem w miejscu, jakby mnie zamurowało i szeroko otworzyłem oczy. Dziewczyna zbliżyła się w moją stronę cały czas aż po chwili przyspieszyła delikatnie krok.
- M-Mik-kasa...? - powiedziałem po czym moje oczy się całe saszkliły.

Rzuciłem wszystko na ziemię i pognałem w jej stronę, kilka razy prawie się przewracając.
- Chwila... Eren, ZACZEKAJ!!! - krzyknął z niewiadomego mi powodu blondyn.

Nie obchodziło mnie to. Nie mogłem uwierzyć, że na prawdę ją widzę, że to naprawdę ona. Wyglądała jakby szukała mnie cały czas od początku mojego zniknięcia czyli na prawdę dawna.
Jej włosy wyglądały jak po przejściu tornada, ubrania były bardzo brudne i w niektórych miejscach delikatnie zakrwawione. Twarz miała bardzo zmęczoną i również brudną jednak widocznie szczęśliwą.

Biegłem ile miałem tylko sił w nogach.
Samego mnie dziwiło moje zachowanie, ponieważ nigdy nie ucieszył mnie widok nikogo aż tak A zwłaszcza, że jest to moja siostra.
- E- ereh!! - biegła dużo wolniej, ponieważ była wyczerpana.
Chciałem ją przytulić, z całej siły. Nic się nie liczyło, tylko ona.
Rozłożyłem szeroko ręce tak samo jak ona.

Dzieliło nas już tylko kilka metrów kiedy nagle, zatrzymała się w miejscu a z jej twarzy cały ten piękny uśmiech zaczął znikać.
Nie wiedziałem o co chodzi, więc także się zatrzymałem i opuściłem ręce. Stała w miejscu patrząc w kompletnie randomowe miejsce z lekko otwartymi ustami jakby ducha zobaczyła. Nie rozumiałem kompletnie co się dzieje aż nie zauważyłem...

Dziewczyna zaczęła przybierać dziwny wyraz twarzy. Jakby była zdziwiona, przerażona. Lekko się zakrztusiła przy czym z jej ust wypłynęło kilka kropel krwi. Popatrzyła powoli w dół zwracając uwagę na swój brzuch, na którym w dosyć szybkim tempie zaczęła się robić wielka plama krwi. Przyłożyła rękę do krwawiącego miejsca po czym na nią popatrzyła. Gdy ujrzała na niej ciemny odcień krwi, automatycznie upadła przed siebie na ziemię. Kompletnie nie rozumiałem co się właśnie stało. Tuż po jej upadku patrzyłem na nią przez chwilę i zacząłem bardzo powoli podnosić wzrok do góry, który zauważył wyjątkowo wkurwionego Ciemnowłosego z poplamionym krwią nożem.
Trzymał go chwilę w powietrzu po czym opuścił luźno w dół i podniósł wzrok na mnie.
- M-m-mikasa.... - opadłem tuż przed nią na ziemię A z moich oczu zaczęły obficie płynąć strumienie łez.
- M-MIKASA!!!! - oparłem się głową na jej plecach i zacząłem gorzko płakać.
- COŚ TY NAROBIŁ!!!

Nie mogłem się kompletnie opanować. Właśnie ją odzyskałem A już ją straciłem na dobre.
- L-L-Levi... c-co t-ty zrobiłeś... - blondyn patrzył na jej martwe, zakrwawione ciało ze szklanymi oczyma i trzesącymi się rękami. - T-ty ją... Ty ją zabiłeś...
- Uspokój się i sprzątanij to. - powiedział omijając mnie i zmierzając do chatki.
- NIE!!! NIE POZWOLE!!! ZOSTAWCIE JĄ!!! - wykrzyczałem najgłośniej jak tylko mogłem, nadal ciężko płacząc.
- Eren... o-ona nie żyje... - powiedział niebieskooki tak samo przerażony jak ja.
Stał W miejscu z oczami szeroko otwartymi A z jednego poleciała jedna samotna łza.

i'll miss you Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz