7

745 66 2
                                    

Zarzuciła na głowę kaptur bordowego swetra,gdy wysiedliśmy z autokaru. Postanowiliśmy zrobić krótki postój. Zmęczeni drogą wpadliśmy na stację benzynową. Kupiła czarną ,rozpuszczalną kawę i rozpłynęła się w powietrzu. Wetknąłem słuchawki do uszu i chwyciwszy za kubek z gorącym napojem wyszedłem na zewnątrz. Patrzyłem na przestrzeń przed sobą. Małą stację otaczały pola i niewielki las. Jedni siedzieli w środku , stali w kolejce do toalety, rozmawiali,śmiali się, przeglądali coś w telefonach ,robili sobie zdjęcia. Każdy w swoim świecie,każdy inny,ze swoimi problemami. Upiłem łyk napoju i przymknąłem oczy ,by promienie słoneczne padały na moją twarz. Słyszałem tylko otwór lecący w słuchawkach i stukot obcasów.

Gwałtownie otworzyłem oczy i przekręciłem głowę. Stała sama opierając się o białą ścianę budynku i paląc papierosa. Najwidoczniej się tu chowała przed opiekunami ,może całym światem,może też przede mną. Byłem pewien ,że wcześniej nie paliła. Może to zwykła,jednorazowa potrzeba wdychania dymu papierosowego? Może coś się wydarzyło?

Heels| Ed Sheeran ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz