Rozdział XXV - Ekran Ładowania

60 5 0
                                    

[Error POV]
Postanowiłem, że wyjdę z pokoju. Zaczęło mi się już tam nudzić, zrobiłem wiele lalek, spałem, nawet przeczytałem kilka książek! To wszystko jest do bani. Moja twarz pokazywała totalne niezadowolenie. Zszedłem do salonu, Ink siedział w rogu kanapy, rysował coś w swoim szkicowniku. Usiadłem na drugim końcu kanapy i oparłem się o oparcie.

- Oh, hej—

- Milcz - natychmiast mu przerwałem, nie chce słyszeć jego irytującego głosu.

Siedzieliśmy tak w ciszy, dopóki Nightmare nie wyszedł z lochów. Miał na sobie chytry uśmieszek.

- Co wprawiło cię w dobry nastrój? - zapytałem, spoglądając na niego.

- To - pokazał chip, który trzymał w dłoni. - Doktorek w końcu wie co to jest.

- To świetnie! - Ink się wtrącił. - Więc.. Co to jest?

- Powiem wam na spotkaniu - poszedł na górę. - Jest to ważna informacja. Dzięki temu możemy w końcu ruszyć do boju.

Zniknął. Ja wstałem i również udałem się na górę, Ink za mną podążył. Nagle po całym domu dało się usłyszeć dźwięk dzwona, Spodziewałem się tego, ale i tak się lekko wystraszyłem. Weszliśmy do pokoju naprzeciwko schodów i usiedliśmy na swoje miejsca. Po chwili wszyscy byli już w pokoju.

- O co chodzi, bracie? - Dream wyglądał na zaskoczonego tym całym zebraniem.

- Ok, słuchać uważnie - wstał z krzesła. - Sci dokładnie sprawdził ten chip i ma dla nas kilka niespodzianek.

- Nie przedłużaj, mów - warknąłem na niego zniecierpliwiony.

- Ten chip miał w sobie informacje dotyczące tej jego misji. Gaster z Plaguetale chciał wypróbować podróż po multiwersie i sprawdzić czy zarodniki będą działać na mieszkańców innych AU - założył ręce na torsie. - Udało mu się stworzyć coś na podobe zarodników. Potem stworzył tego chujowego robota i wgrał mu między innymi ten chip. 

- Czyli w końcu o co chodzi z tym chipem? - Dust nie załapał.

- To co powiedziałem. Zgrał to wszystko na ten chip, przekazując robotowi jednocześnie jego zadanie: Przejść do innych AU i rozsiać zarodniki - rzucił chip na stół. - Lecz to nie wszystko.

- Jest coś jeszcze? - Dream i Blue wyglądali na zmartwionych.

- Tak, nie przerywać mi - wyjął jakieś rzeczy z torby. - Przez to gówno obserwował wszystko oczami robota. Wszystko było nagrywane, nie wiem dlaczego - podszedł do jakiegoś ekranu, rzadko go używamy, i wpiął tam małe urządzenie.

Na ekranie pojawił się jakiś film albo jego fragmenty, w wielu momentach film się zacinał, najwidoczniej to coś jest uszkodzone. W jednym fragmencie było widać Nightmara, gonił go. Potem to on został zagoniony w kozi róg. Potem była przerwa i później było widać jak Nightmare z Killerem stali przed nim. I znowu wielka przerwa. Po dłuższej chwili było widać Reapera i jego AU, nie było jednak jeszcze zniszczone. I na końcu Reaper uderzył w niego i film się skończył.

- I to by było z tego na tyle - wyjął mniejszy chip z ekranu. - Krótko mówiąc, Śmierć źle zrobił atakując tego gnoja - wszyscy byli zmieszani jego wypowiedzią. Jak to źle? - Atakując go, uszkodził jeden ważny chip - wyjął kawałek chipa z torby. - To jest jego połowa. Przez to, że nie ma tej połowy, ten robot będzie atakował każdego kogo zobaczy, zmieniając go w mutanta, a potem własnoręcznie zabijając. Może być też w stanie zniszczyć AU.

Multiverse Plague [Undertale Au series]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz