Na początku ostrzegam że jest tu taki bardzo mały ala lemon bo zauważyłam że wszyscy reagują gdy Ivan przebiera (Imię) więc... macie xD ( °👅°)🍋
(Imię) pov:
Może przesadziłam mówiąc że ten ślub nie miał sensu? było to dla niego ważne... nawet jeśli to głupie i bezsensowne. Pocałowałam Ivana w policzek, a on lekko się uśmiechnął. Chyba mi wybaczył... Weszliśmy do środka i rzuciłam się na kanapę. Byłam zmęczona po szkole i chciałam się umyć... (Tak sobie patrzę i nigdy nie powiedziałam że się kompali... może dlatego Ivan jest odrzucany przez ludzi) "Ivan idę się umyć, zaraz będę" kiwnął głową a ja poszłam na górę do łazienki.
Brałam prysznic aż usłyszałam pukanie do drzwi "Muszę coś zabrać okej? zamknij oczy i się zasłoń". Wypełniłam jego polecenie i czekałam aż wyjdzie, kiedy usłyszałam zamykanie drzwi odsłoniłam oczy i kontynuowałam mycie się. Gdy skończyłam się myć i wyszłam z wanny i zobaczyłam że Ivan zabrał moje ubrania i wszystkie ręczniki. "Ivan! oddawaj moje ubrania!", krzyczałam a on podszedł do drzwi i je otworzył z moimi ubraniami w ręku "chcesz je? więc mi je zabierz". Wkurzyłam się na niego i kopnęłam go w krocze zabierając mu ubrania.
Ubrałam się i wyszłam z łazienki i zobaczyłam Ivana na podłodze "Więcej nie kradnij mi ubrań" powiedziałam i przeszłam obok niego. Wróciłam na kanapę i zaczęłam odrabiać pracę domową z matematyki. "Pomóc ci z tym?" spytał Ivan a ja pokiwałam głową. Po kilku godzinach męczenia się z matematyką, niestety nie dlatego że było jej dużo tylko dla tego że ja tego kurwa nie ogarniam, mogłam odpocząć. Położyłam się na Ivanie i przykryłam nas kocem "Nie ruszysz się, jesteś w moim więzieniu" zażartowałam. "Jeśli mnie złapią za morderstwa chce być w właśnie takim" odpowiedział a ja się zarumieniłam i poszłam spać.
Time skip
Obudziłam się... ale byłam na podłodze a nie na Ivanie. Otworzyłam oczy i zobaczyłam że jestem w piwnicy... ale tym razem nie tej u Ivana, tylko zupełnie innej a na ziemi leżał zakrwawiony Victor. "O mój boże... gdzie ja jestem" powiedziałam a Victor otworzył oczy "(Imię)?" spytał i odwrócił głowę żeby mnie zobaczyć, lekko się uśmiechnął i kaszlnął krwią. "Powinnaś uciekać, ktoś kto nas porwał tu jest. Usłyszałam głos z góry "(Imię)-chan~ obudziłaś się już?" chwila? czy to Ogawa? Czy... Ivan miał rację? "Udawaj że śpisz... " powiedział szeptem Victor a ja zrobiłam to co mi powiedział. Chwilę po tym usłyszałam kroki i rozczarowany głos "Oh, liczyłem że już wstałaś... Może dałem ci za dużo środku usypiającego?". Przeraziłam się lekko na te słowa, ale nadal udawałam że śpię.
Usłyszałam zamykanie drzwi i otworzyłam oczy "Victor... wszystko dobrze?" spytałam. "Jest lepiej niż wcześniej... mówił że chce zabić swoich rywali na twoich oczach żebyś wiedziała że on zrobi dla ciebie wszystko...". Zaniemówiłam, mam dwóch uzależnionych na moim punkcie yandere? Przytuliłam Victora "Może jeśli będę cały czas udawać że śpię to cię nie zabije?" powiedziałam z nadzieją a on tylko opuścił głowę mówiąc "Wątpię". "Są tu jakieś rzeczy do ucieczki?" spytałam a on pokiwał głową na nie "próbowałem tu coś znaleźć, ale nic nie ma" powiedział lekko załamany a mi przypomniało się że nadal mam nóż od Ivana. Wyjęłam go z z kieszeni i podeszłam do Victora rozcinając kajdanki. Podziękował mi i wstał z podłogi "Więc... musimy znaleźć jakieś wyjście.
Ivan pov:
(Imię)-chan? Gdzie jesteś myślałem szukając jej po całym mieszkaniu aż zobaczyłem otwarte okno w sypialni. Jestem pewien że to Ogawa... kurwa.... Poszedłem do szkoły będąc pewien że Ogawa tam będzie.
Time skip
Poszedłem do szkoły gotowy by śledzić Ogawę. I na szczęście tam był dzisiaj miałem tylko 4 lekcje (ja 2 razy w tygodniu mam 3 lekcje) Poczekałem do końca szkoły i poszedłem za Ogawą. Otworzył drzwi do swojego domu a ja go zaatakowałem nożem i wszedłem do jego domu "(Imię)? jesteś tu" spytałem aż usłyszałem dźwięki z piwnicy otworzyłem je i wszedłem do środka "Ivan!" krzyknęła (Imię) i podbiegła do mnie. przytuliłem ją i zobaczyłem Victora który był wystraszony "Wychodzimy stąd dopóki nie ma tu Ogawy... szybko" powiedziałem a Victor i (Imię) poszli za mną. "Powiemy policji że to Ogawa zabił tych ludzi" powiedziałem a Victor potrząsnął głową... czyli on nadal mi ufa?
"Chodźmy od razu na policję, tak będziemy mieć pewność że Ogawa nic nam nie zrobi" powiedział Victor a ja i (Imię) pokiwaliśmy głową. Kierowaliśmy się w stronę komisariatu na szczęście dla nas najbliższy był 2 ulice od domu Ogawy. "Wszystko zostanie wyjaśnione... nikt nie będzie podejrzewał Ivana... a jeśli powiem że cały czas byłam więziona w domu Ogawy... to moja matka nie będzie zła".
CZYTASZ
Tylko moja. . . Yandere x reader Pl
RomansaTo moja druga książka (ktoś) x reader, pierwszą usunęłam bo była to postać już istniejąca, ale pisząc w jej imieniu bardzo ją psułam więc to usunęłam. Ale, wróćmy do książki... Chłopak o imieniu Ivan zakochał się w tobie i próbuje zdobyć twoją miłoś...