Rozdział 1

3K 65 1
                                    

Wstałam o 7 rano i pierwsze o czym pomyślałam to propozycja Charlotte mojej przyjaciółki. Będąc nianią mogła bym szukać innej pracy i zarabiać w tym samym czasie. Kiedy postanowiłam wstać z mojego ciepłego łóżka spojrzałam na zegarek i zorientowałam się, że jest już 9 i zaraz moja przyjaciółka wyjdzie do pracy. Szybko się ubrałam, uczesałam i wyszłam z pokoju idąc do kuchni.
- Hej - przywitała się Charlott
- Cześć - odpowiedziałam
- Zastanawiałaś się co z tą pracą? - zapytała
- Tak, możesz mi dać numer do twojej znajomej żeby dała mi namiary?
- Jasne, poczekaj chwilę.
Charlotte poszła do swojego pokoju po telefon, a ja zaczęłam przygotowywać sobie śniadanie. Po chwili usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości, głośne pa mojej przyjaciółki i trzaśnięcie drzwiami. Podeszłam do telefonu i zobaczyłam, że dostałam wiadomość od Charlotte z numerem telefonu do jej znajomej. Stwierdziłam, że zadzwonię do niej jak zjem śniadanie.

***

Wystukałam numer, który wysłała mi Charlotte i kliknełam zieloną słuchawkę.
- Halo? -  usłyszałam po trzech sygnałach
- Dzień dobry z tej strony współlokatorka Charlott, Natalia.
- Miło mi cię poznać. W czym mogę pomóc? - zapytała miło
- Charlott mówiła, że masz namiary do osoby, która poszukuję niani.
- Tak, rozumiem, że mam Ci go podać?
- Jeśli byś mogła
- Jasne weź sobie coś do pisania
- Już - oznajmiłam
- *** *** ***
- Dzięki, bardzo mi pomagasz
- Nie ma sprawy przepraszam cię ale muszę kończyć bo jestem w pracy
- Jasne nie przeszkadzam, pa
- Pa
Dobra teraz muszę jeszcze zadzwonić o tą pracę. Wdech, wydech, wdech, wydech. Jeden sygnał, drugi sygnał, trzeci sygnał...
- Halo - usłyszałam władczy, silny a zarazem spokojny głos mężczyzny.
- D-dzień d-dobry z tej strony Natalia Grec dzwonię w sprawie pracy jako opiekunka, aktualne? - matko od kiedy ja się jąkam?
- Tak, oczywiście ma Pani kwalifikacje?
- Opiekowałam się moją młodszą siostrą, bardzo lubię dzieci a one mnie.
- Jestem w tej chwili w pracy może Pani przyjechać do mnie na spotkanie o 18?
- Oczywiście.
- Dobrze w takim razie zaraz wyśle Pani adres i widzimy się wieczorem.
- Oczywiście, do widzenia.
- Do widzenia - odpowiedział rozłączając się

OpiekunkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz