Rozdział 5

2.3K 65 2
                                    

Pov Lucas

Zaparkowałem pod domem i zauważyłem czerwone Audi, które zapewne należy do kobiety z którą się umówiłem. Wyszedłem z auta i pobiegłem szybko pod drzwi co jak co ale spóźniać się nie lubię zwłaszcza jak umówiłem się z kobietom. Otworzyłem drzwi, szybko wszedłem do domu i poszedłem w kierunku salonu.

Zamarłem w pół kroku widząc piękną kobietę układającą puzzle z moją córką. Miała piękne długie brązowe włosy oraz oczy. Jędrne średniej wielkości piersi i duże usta, no co w końcu jestem tylko facetem. Wpatrywaliśmy się w siebie parę długich sekund aż w końcu ona odsząkneła, wstała, otrzepała się z niewidzialnego pyłku i podeszła do mnie.

Pov Natalia

- Dobry wieczór, Natalia Grec - przedstawiłam się wyciągając w jego kierunku rękę
- Dobry wieczór, Lucas Romson przepraszam panią za spóźnienie ale spotkanie w firmie się przeciągneło - zaczął się tłumaczyć
- Nic się nie stało - uśmiechnęłam się podchodząc do narożnika, biorąc z niego torebkę oraz moje CV
- To moje CV - odpowiedziałam podając mu je
- Widzę, że poznała już Pani moją córkę Różę
- Tak, jest przemiłym dzieckiem -
Pokiwał głową i zaczął przeglądać moje CV. Po paru minutach podniósł wzrok na mnie i zadał pytanie, którego się w ogóle bym się nie spodziewała.
- Ma Pani kogoś
- Emm...
- Chciałbym wiedzieć czy gdybym panią potrzebował w danym momencie to czy mogła by Pani przyjść - sprostował
- Nie, jestem singielką
- Różyczko jak podobała Ci się zabawa z panią Natalią?
- Było ekstra, ale mów jej po imieniu bo nie jest jeszcze taka stara - mężczyzna wytrzeszczył oczy a ja zaczęłam się śmiać pod nosem
- Różo! Jak Ty się odzywasz? - zapytał mężczyzna groźniejszym tonem
- Spokojnie, to ja powiedziałam aby mówiła do mnie po imieniu bo inaczej czuje się starsza - mężczyzna spojrzał na mnie i pokiwał głową
- W takim razie Różo od dziś Natalia jest twoją nową opiekunką
- Naprawdę?! - zapytałam równocześnie z dziewczynką
- Pod jednym warunkiem - spojrzał w moją stronę - Mów mi po imieniu
- Oczywiście - potwierdziłam uśmiechając się
- W takim razie pracujesz od poniedziałku do piątku oraz czasami w sobotę. Od 7 do 20 gdyby miało się coś zmienić to Ci napisze
- Dobrze, w takim razie ja już pójdę bo jest późno
- Odprowadze cię - pokiwałam głową, pożegnałam się z dziewczynką i poszliśmy w kierunku wyjścia.

Pov Lucas

Otworzyłem Natalii drzwi ta przekroczyła próg i będąc na zewnątrz odwróciła się w moją stronę przygryzając lekko dolną wargę. Cholera poczułem jak robi mi się ciasno w spodniach. Dziewczyno nie rób tak! krzyczałem w myślach. Jakim cudem tak na mnie działa skoro jej nawet nie znam?
- W takim razie do jutra - powiedziała i uśmiechnęła się do mnie
- Tak do jutra - odpowiedziałem szybko bo nie chciałem żeby zobaczyła mój lekki namiot w spodniach. Odwróciła się i poszła do swojego samochodu a po chwili nie było jej już na podjeździe. Zamknołem drzwi do domu i szybko udałem się do łazienki aby... no wiecie co.

Gwiazdkujcie 🥰

OpiekunkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz