Rozdział 15

1.7K 45 0
                                    

Pov Natalia

Dziewczyna pojechała do galerii a ja zrobiłam sobie cherbatę i siedząc na sofie oglądam netflixa, no przynajmniej się staram. Odkąd Chatlott pojechała myślę o bankiecie na który mam iść. Mam cały czas wątpliwości, co jeśli ja się za bardzo angażuje a Lucas zaprosił mnie tylko w ramach podziękowań? Wyjdę na idiotkę. Może powinnam zadzwonić albo napisać, że coś mi wypadło ważnego i nie mogę pójść. Nie wiem co mam robić. Kupiłam już tą sukienkę i szkoda byłoby jej nie wykorzystać ale trudno się mówi. Nie mogę zapytać o zdanie przyjaciółki bo chyba mnie pobije, że mogłam pomyśleć o nie pójściu tam. Tylko, że ona mnie nie rozumie, ma narzeczonego a ja nie wiem czy Lucas coś do mnie czuje w końcu jestem nianią jego córki. On jest szanowanym biznesmenem napewno nie mam u niego szans, jeszcze go ośmieszę jak ktoś się dowie, że pracuje u niego jako niania. Napewno ma branie i gdyby ktoś się o tym dowiedział mógłby wywrzeć presję na Lucasie i mógł by mnie nawet zwolnić a ja potrzebuje tej pracy.

Myślałam nad tym długo aż wreszcie sięgnęłam po mój telefon, weszłam w wiadomości i wybrałam numer mężczyzny.

JA
- Cześć, przepraszam, że przeszkadzam ale niemogę przyjść na bankiet

Kliknełam wyślij, zablokowałam telefon i położyłam go na kanapie obok siebie. Wstałam i poszłam do kuchni wymyć kubek bo w trakcie moich rozmyśleń zdążyłam wypić cherbatę. Kiedy z niej wychodziłam usłyszałam dźwięk przychodzącej wiadomości. Podniosłam telefon i go odblokowałam wzięłam głeboki oddech zauważając, że mi odpisał. Klikam więc w wiadomość  odczytując ją.

LUCAS
- Hej, w cale mi nie przeszkadzasz bo siedzę sam w domu. Dlaczego rezygnujesz z bankietu przecież chciałaś przyjść, zresztą ja też chcę żebyś tam była

JA
- Jestem twoją pracownicą nie powinnam przychodzić na ten bankiet jako twoja osoba towarzysząca

LUCAS
- Natalia to nie ma znaczenia, że u mnie pracujesz zaprosiłem Cię i wiem co robię nie możesz odmówić

JA
- Napewno znasz dużo innych atrakcyjnych dziewczyn, które mógłbyś zaprosić a ja jestem zwyczajna. Zapewne przyniosę Ci jeszcze wstyd

LUCAS
- Nawet tak nie mów jesteś wspaniała i ani się waż myśleć inaczej a w sobotę przyjeżdżam po ciebie i masz być gotowa i żadne ale...

JA
- Dobrze będę czekać ale, o której?

LUCAS
- 20.00 może być?

JA
- Może być, do zobaczenia

LUCAS
- Do zobaczenia

Po tym jak skończyliśmy pisać poszłam do pokoju po piżamę a później do łazienki wziąść szybki prysznic. Charlotte przyszła do domu cala obladowana torbami. Zresztą mogłam się tego spodziewać bo zawsze tak kończą się jej zakupy.

- Miałaś kupić tylko kilka rzeczy to jakim cudem przychodzisz cała załadowana?

- Znasz mnie zobaczyłam na wystawie i musiałam mieć

- Tak, tak wiem a teraz idź się wymyć bo rano będziesz marudzić, że mogłaś pójść wcześniej spać

- Ale jest dopiero 19 a ty każesz mi iść spać, oszalałaś?

- Nie, nie oszalałam tylko rano nie chce wysłuchiwać twoich jęków, że się nie wyspałaś

Wepchnełam ją do łazienki i poszłam do jej pokoju przynieść jej piżamę. Weszłam szybko do łazienki, ubranie położyłam na koszu na pranie i wyszłam chcąc zrobić kolację dziewczynie.

.........

- Napewno wszystko wzięłaś? - pytam przyjaciółkę zamykając bagażnik od samochodu

- Tak wszystko wzięłam, pytasz się o to już setny raz

- Poprostu nie chce za chwilę słyszeć, że czegoś nie wzięłaś

- Kochana przyjaciółko wzięłam wszystko zapewniam cię

- To dobrze, wsiadaj już

Pov Lucas

Siedziałem w domu nad papierami a nie w biurze bo zawsze przed bankietem jest tydzień czasu na przygotowanie firmy i sali, która się w niej znajduje. Nagle usłyszałem dźwięk przychodzącej wiadomości więc sięgnąłem po telefon i go odblokowałem.

NATALIA
- Cześć, przepraszam, że przeszkadzam ale niemogę przyjść na bankiet

Tyle wystarczyło żeby spieszył mi się chumor. Dlaczego nie chciała pójść na bankiet przecież sie zgodziła? Może znalazła jakiegoś chłopaka... NIE! niepozwole na to ona jest moja i niko... chwila co ja wygaduje przecież ona nawet nie wie, że mi się podoba muszę jej o tym powiedzieć ale to na bankiecie na, który musi przyjść. Założę się, że jak ją zobaczą to wszystkim opadną szczęki zwłaszcza moim pracownicą, które liczą na coś więcej.

JA
- Hej, w cale mi nie przeszkadzasz bo siedzę sam w domu. Dlaczego rezygnujesz z bankietu przecież chciałaś przyjść, zresztą ja też chcę żebyś tam była

Napisałem i czekałem w zniecierpliwieniu na jej odpowiedź

NATALIA
- Jestem twoją pracownicą nie powinnam przychodzić na ten bankiet jako twoja osoba towarzysząca

JA
- Natalia to nie ma znaczenia, że u mnie pracujesz zaprosiłem Cię i wiem co robię nie możesz odmówić

NATALIA
- Napewno znasz dużo innych atrakcyjnych dziewczyn, które możesz zaprosić a ja jestem zwyczajna. Zapewne przyniosę Ci jeszcze wstyd

Boże o czym ona mówi? Znam tylko jedną atrakcyjną kobietę, którą jest ona. Jest piękna, mądra, Róża ją lubi jest poprostu idealna. Nigdy nie przyniesie mi wstydu prędzej ja jej

JA
- Nawet tak nie mów jesteś wspaniała i ani się waż myśleć inaczej a w sobotę przyjeżdżam po ciebie i masz być gotowa i żadne ale...

NATALIA
- Dobrze będę czekać ale, o której?

JA
- 20.00 może być?

NATALIA
- Może być, do zobaczenia

JA
- Do zobaczenia

Od razu na moją twarz powrócił uśmiech ale jednak troche się bałem bo do bankietu zostało jeszcze trochę czasu i może odmówić

Pov Natalia

Podróż minęła bardzo spokojnie bo Charlott szybko zasnęła więc kiedy dojechaliśmy na miejsce musiałam ją obudzić. Zameldowałyśmy się i poszłyśmy do naszego pokoju. Kiedy się rozpakowywałyśmy dziewczyna dostała telefon od Nicolasa bo okazało się, że zapomniała mu powiedzieć o wyjeździe.

........

Przez cały tydzień w spa wypoczełyśmy, wypiękniłyśmy się i najważniejsze spędziłyśmy miło czas. Żadna z nas nie chciała wracać ale musiałyśmy ona do chłopaka ja na bankiet

Pov Lucas

Szczerze? Każdego dnia bałem się, że Natalia zadzwoni albo napisze oznajmiając, że nie przyjdzie. Jest piątek i nic jeszcze nie napisała to chyba dobrze. Dzisiaj mam wolne tak samo jak pracownicy mojej firmy. Zadzwoniłem do Mata aby do mnie przyjechał bo mi się nudzi a on od razu zaproponował, że przywiezie piwo na co przystałem.

Pov Natalia

Była 21.00 kiedy leżałam w łóżku wymyta i rozpakowana. Myślałam o jutrzejszym dniu. Nie musiałam się martwić makijarzem i fryzurą bo Charlott zapowiedziała, że się tym zajmie. Rano o 9.00 miałam umuwioną wizytę u kosmetyczki bo jak to powiedziała moja przyjaciółka   
,, Lucasowi musi opaść kopara na mój widok,, a mówiąc o niej kiedy przyjechałyśmy Nicolas stał pod naszymi drzwiami i powiedział, że szybko Charlott nie odda bo się za nią stęsknił a co będą robić to się domyślcie sami.

PRZEPRASZAM, ŻE TAK DŁUGO NIC NIE WSTAWIAŁAM ALE NIE MIAŁAM NATCHNIENIA A NASTĘPNY ROZDIAŁ WLECI ZA NIE DŁUGO MAM NADZIEJE

1072 słów

OpiekunkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz