23 maja 2015 roku, Lotnisko Paryż—Charles de Gaulle
Jayden
Wielogodzinne oczekiwanie na lotnisku to koszmar zarówno dla pasażera, jak i pilota opóźnionego lub przesuniętego lotu. Załamanie pogody, jak w tym przypadku, następuje nagle, uniemożliwiając start samolotu.
Warunki pogodowe mogą spowodować niebezpieczne zsunięcie się maszyny z pasa startowego lub sprawić, że widoczność stanie się zbyt mała, aby myśleć o bezpiecznym wzniesieniu się w powietrze.
Niestety, nie jestem jednym z greckich bogów, jak Zeus, który władał błyskawicami, deszczem i słońcem. Życie miał jak w Madrycie – na zawołanie dostawał pogodę, jakiej tylko zapragnął. Pilot, niestety, musi zdać się na jego łaskę.
W takich sytuacjach obsługa samolotu i lotniska jest zmuszona zawiesić lot, by uniknąć zbyt wysokiego zagrożenia. Podczas lotu burza jest częstym zjawiskiem. Mimo że nie jest to przyjemne dla pasażerów, zazwyczaj nie stanowi szczególnego zagrożenia. Inaczej jest jednak w przypadku startu, gdy burza pojawia się w okolicy portu lotniczego.
Dodatkowe wyładowania atmosferyczne czynią sytuację jeszcze bardziej niebezpieczną, co stało się wystarczającym powodem, aby przełożyć nasz lot do San Francisco. Na decyzję o starcie musimy czekać do jutra, a ja, wraz z resztą załogi, muszę wrócić do hotelu, gdzie zostaną nam zapewnione pokoje.
Znajdujemy się niespełna dwadzieścia pięć kilometrów od centrum Paryża. Gdyby nie pogoda i inne okoliczności, chętnie wybrałbym się na krótkie zwiedzanie.
Rozglądam się po poczekalni i ku mojemu zadowoleniu dostrzegam Grace siedzącą na jednym z foteli, rozmawiającą przez telefon. Jest wyraźnie zdenerwowana zaistniałą sytuacją, co potwierdzają delikatne kopnięcia w walizkę stojącą obok niej.
Gdy wypowiada imię „Lucas," jej głos się łamie, a w szarych oczach zaczynają migotać pierwsze łzy. Obserwuję ją z dystansu, nie chcąc zakłócić jej rozmowy swoją obecnością. Po kilku minutach kończy połączenie i ukradkiem ociera mokre policzki.
Widząc ją w takim stanie, postanawiam udać się do kawiarni znajdującej się nieopodal i kupić coś, co poprawi jej nastrój.
Po chwili stoję obok niej, trzymając w rękach pudełko z chouquettes – małymi ciasteczkami z parzonego ciasta, posypanymi grubym cukrem. Dodatkowo wybrałem te nadziane karmelem, co gwarantuje powodzenie misji. Paryż słynie nie tylko z architektury, ale i z wybornych deserów.
— Dzięki tobie niedługo zostanę profesjonalnym ratownikiem dam w opałach — żartuję zaczepnie — Powinienem się jednak najpierw przywitać. Brunetka spogląda na mnie zaskoczona, unosząc lekko brwi.
Jej oliwkowa cera pokrywa się delikatnym rumieńcem, a z lekka zdenerwowana zakłada kilka opadających pasm włosów za lewe ucho.
— Cześć. Nie spodziewałam się zobaczyć cię tutaj w tej sytuacji — tłumaczy szybko — Ale miło widzieć znajomą twarz.
— Mogę? — pytam, wskazując na miejsce obok niej.
Skinęła głową, więc siadam obok, muskając przy tym ręką jej dłoń spoczywającą na podłokietniku fotela. Jej skóra jest gładka i aksamitna. Czuję przeskakujące między nami iskierki, a ona szeroko otwiera oczy na to doznanie.
— Minęło już ponad trzy godziny od odwołania lotu. Nie powinnaś być już w hotelu? — pytam.
— Musiałam załatwić sprawę odszkodowania, co trochę trwało — odpowiada z cierpkim uśmiechem.
— Na szczęście wasze linie nie unikały odpowiedzialności.
Na jej twarzy dostrzegam cień zadowolenia z pozytywnego załatwienia sprawy dla siebie i innych pasażerów. High Flights słynie z dbałości o swoich klientów na każdym etapie podróży.
![](https://img.wattpad.com/cover/270823275-288-k661160.jpg)
CZYTASZ
Trajektoria Lotu [Zakończona]
RomanceTo historia Grace - samotnej matki, która prowadzi cukiernię na obrzeżach San Francisco, i Jaydena - pilota linii lotniczych szukającego szczęścia. Ich pierwsze spotkanie ma miejsce w samolocie, gdy mężczyzna przybywa z pomocą naszej bohaterce podcz...