-mmm ktoś tu się zakochał~-usłyszałem śmiech dopiero wtedy wróciłem na ziemie popatrzyłem na gapiącą się trójkę przyjaciół
-n-nie? To nie prawda no co wy gadacie- usiadłem na taborecie gdzie siedział baku. Ale był ciepły! On musi mieć ciepły tył...aaaa nie myśl o tym!
-no wypinałeś pierś i skrzydła jakbyś chciał pokazać swoje atuty~
-ej tak robią jakieś ptaki co nie?
-no tak? -Sero pokiwał głową
-ale chyba jaszczurki nie?
-no nie?....a zresztą nie wiem
-ja się w nikim nie zakochałem teraz -...no nie kłamałem! Nie! Przecież ja go już od dawna kocham! -to było jak w obronie!-kurwa co ja gadam raczej powinienem zacząć myśleć nad tym co ja mówię
-o! Słyszałam o tym samiczki smoka gdy czują się zagrożone lub nie widzą dużej szansy na obronę młodych próbują uwieść napastnika, by się uratować.-zaśmiała się, a oni na mnie popatrzyli, potem na moje spodnie, a potem na moją twarz, a potem znów na moje krocze
-JESTEM MĘŻCZYZNĄ!-krzyknąłem od razu a inni na mnie popatrzyli, a ja poczułem ogromny wstyd. Chyba dawno tyle nie gadałem z ludźmi...ale wstyd.
-no dobrze dobrze-zaśmiała się do mnie mina -to chcesz iść z nami na wyprawę?
-smok nam się przyda w odczytaniu pewnych rzeczy -zaśmiał się. Serducho zaczęło mi robić łubudu.
-oczywiście, że chce.. Znaczy nie mam nic lepszego do roboty
-no to witamy w drużynie! Jestem Mina to Sero i Kaminari a tamten to bakugo-pokazała palem na piętro wyżej gdzie poszedł spać do pokoju Baku. Oczywiście musiałem udawać, że zapamiętuje ich imiona. W końcu już je od dawna znam!
-aaaaaa! Jutro Bakugo będzie taki zły~-zaśmiał się
*Następnego dnia*
Ogółem to się nie wyspałem. Nie wiem czego się spodziewałem w końcu to pokój w gospodzie. Miałem szczęście, że mogłem przenocować tu tak trochę nielegalnie. Nie mam nawet grosza przy sobie. Ze wschodem słońca z lekkim problemem wstałem i szybko się ubrałem. Miałem całkiem wielki problem z tymi skrzydłami, ale sobie dałem radę. Zjadłem razem z Sero i Kaminari i jeszcze miną śniadanie i ruszyliśmy na miejsce, gdzie już z daleka widziałem bakugo, który na plecach miał dwie pochwy na miecze, a w nich miał swoją broń. Jeszcze oczywiście mój wzrok padł na jego tyłek.... w sumie te spodnie tak się na nim opinają....czemu wcześniej tegonie zauważyłem...?! Aaa no i zacząłem przygodę ten świat jest o wiele lepszy...ale powiedźcie mi czy tylko ja się patrzę na dupę crusha?
////
CZYTASZ
miłość nie wybiera | Kiribaku
FanfictionNazywam się Kirishima Eijiro mam siedemnaście lat. Urodziłem się w Japonii i w niej mieszkam. Mam małą rodzinę. Tata zostawił nas gdy miałem siedem lat. Już prawie go już nie pamiętam, a mama nie chce mi nic o nim mówić. Mam też młodszą siostrę, uwa...