- Dylan? - Drzwi otworzył mi Nick z niesamowicie zszokowaną miną.
- Co? Jaki Dylan?- Rozejrzałem się dookoła. - Nie widzę żadnego Dylana. - Zadrwiłem z mojego starego kumpla, za co oberwałem od niego w tył głowy.
- Wchodź.- Powiedział i otworzył szerzej drzwi. - Co ty tu tak właściwie robisz?
- Nie mogę odwiedzić starego kumpla od czasu do czasu? - Spytałem nie chcąc mówić mu prawdy. Bo prawdopodobnie gdybym powiedział mu, że przyjechałem tylko po to żeby dowiedzieć się czy załatwił to, co miał załatwić, to chyba by mnie wykopał z tego domu.
- Nie, no jasne! Wpadaj kiedy chcesz, a dzisiaj trafiłeś na wieczór filmowy. - Poklepał mnie po plecach i zaprowadził do salonu, w którym był Luke i jeśli dobrze pamiętam jego dziwczyna Sky.
- To, co macie zamiar dzisiaj oglądać? - Spytałem, rozsiadając się na wygodnej kanapie.
- Jeszcze nie wybraliśmy, bo musimy czekać na dziewczyny.
- Dziewczyny? - Spytałem mając nadzieje ze moja ulubiona pani fotograf do nas dołączy.
- Ana i Jess.- Odpowiedziała na moje pytanie Sky, a ja próbowałem ukryć mój mały uśmiech.
To dziwne, że ta drobna brunetka siedzi mi w głowie od soboty. Byłem tak narąbany, że nie pamiętam jak wylądowałem w łóżku, ale ją jak siedzi na przeciwko mnie w busie i stuka zębami z zimna pamiętam doskonale...
Jakieś piętnaście minut później Sky prawie turlała się ze śmiechu po podłodze słuchając opowieści z czasów, kiedy jeszcze mieszkałem w Mansfield.No cóż. Działo się.
- Witajcie durnie! - Usłyszałem głos dochodzący z przedpokoju.- Może któryś byłby tak łaskawy i ruszył swoje cztery litery żeby mi pomoc z tymi lodami?! - Luke wymamrotał cos pod nosem, na co Nick się zaśmiał, a Sky postukała się trzy razy w czoło patrząc na swojego chłopaka, po czym wyszła z pokoju. Słyszałem jak dziewczyna z kimś rozmawia i miałem nadzieje ze to Jessi.
Ale czy ona byłaby zdolna do tego żeby skleić takie zdanie?
Kompletnie mi to do niej nie pasuje.- No cóż, Luke dzisiaj się nie naje! - Znów usłyszałem krzyk z przedpokoju. Luke przewrócił oczami i zajął się swoim telefonem. Chwile później w holu zrobiło się głośniej, więc Nick stwierdził, że z pewnością jesteśmy już w komplecie. Odwróciłem głowę w kierunku drzwi żeby zauważyć wchodzącą Sky z jakąś blondynką, która uśmiechnęła się do chłopaków, po czym jej wzrok padł na mnie. Tylko, że ja chciałem zobaczyć brunetkę, a nie blondynkę.
- Cześć jestem Ana, przyjaciółka Jessi i najbliższa sąsiadka Nicka. A ty to, kto? - Podeszła do mnie i wyciągnęła rękę w moim kierunku.
- Dylan. Stary kumpel tych oto frajerów. - Powiedziałem i uśmiechnąłem się szczerze do dziewczyny, chwytając jej dłoń.
- Ann.. Gdzie Jey? Przecież przed chwila się na nas darła, a teraz co? Wcięło ja czy jak? - Nick położył się na dywanie z pilotem w ręce.
