Pov:Dream
George złożył pocałunek na moich ustach.Ja żeby nie być dłużny rownież zacząłem go całować a on oddawał każdą pieszczotę.
Zacząłem schodzić niżej z pocałunkami,chwile całowałem jego szczękę lecz gdy mi się to znudziło postanowiłem zejść jeszcze niżej do jego szyi.
Zassałem jego skórę zostawiając na niej fioletowo czerwone ślady.W zamian za to dostawałem ciche pomruki od Georga.
Postanowiłem,że zejdę z pocałunkami na obojczyki,ponieważ wiedziałem,że to był jego czuły punkt.
Całowałem go chwile w tym miejscu aż w końcu zassałem jego skórę na obojczyku.George wydał z siebie głośny jęk przez co zasłonił sobie usta ręką.Postanowiłem zabrać rękę z jego ust i wyszeptałem mu do ucha:
-Nie zakrywaj się kochanie,chcę cię słyszeć.
Wziąłem jego nadgarstki w swoją rękę i umieściłem je nad jego głowa w tym samym czasie zacząłem ściągać z niego koszulkę.Gdy już się z nią uporałem chłopak chyba nie chciał być sam bez górnej części ubioru ponieważ poczułem,że jego zimne ręce zaciągają ze mnie materiał.
Pomogłem mu sciągnąć ze mnie bluzkę po czym usiadłem na jego kroczu pocierając się o nie delikatnie.Chłopak co jakiś czas cicho pojękiwał.
Postanowiłem,że już pora przejść dalej.Spojrzałem na niego wskazując palcem na jego spodnie z zamiarem zdjęcia ich z chłopaka.
-Mogę?-chciałem się upewnić,że wszystko jest pod kontrolą.
-Mhm-wymruczał cicho chłopak w ramach potwierdzenia.Gdy już miałem rozpinać rozporek od jego spodni usłyszałem dzwonek telefonu.Rozejrzałem się po pokoju i zobaczyłem mój telefon na szafce nocnej który zaczął dzwonić.
Nie wiedziałem kto dzwoni ale miałem ochotę zabić tą osobę za to,że przerwała mi taka chwile z moim ukochanym.
Wstałem z łóżka wkurzony.Widziałem,że brunet też był niezadowolony z tego,że brutalnie przerwano nam zabawę.
Podeszłem do telefonu i zobaczyłem,że dzwoni Sapnap.Zabiję go jeśli nie ma konkretnego powodu dlaczego do mnie dzwoni.
Odebrałem telefon i z słyszalnym wkurwem w głosie powiedziałem
-Halo?
-No siema stary musisz mi pomóc-usłyszałem głos przyjaciela za słuchawki.
-Co znowu zrobiłeś?
-Ja nic po prostu auto mi zgasło i postanowiłem zadzwonić do ciebie żebyś mi pomógł.-myślałem,że go zabije.
-I akurat musiałeś zadzwonić do mnie?
-No tak a w czym problem?Spojrzałem lekko na Georga który nadal leżał bez koszulki na łóżku i patrzył się na mnie.Wyglądał tak uroczo.
-To jak pomożesz mi?-westchnąłem cicho.
-Niech będzie,gdzie jesteś?
-Jestem na ulicy ********** 69.Koło tego dużego parkingu.
-Okej czekaj tam za 15 minut tam będę.
-Tak Clay nie mam jak się ruszyć.Dobra czekam na ciebie cześć.-po tych słowach się rozłączył.Podeszłem do Georga a ten zapytał mi się kto dzwonił i po co.Odpowiedziałem mu że dzwonił Nick,ponieważ zepsuło mu się auto i chciał żebym mu pomógł.
-Ten debil zawsze robi wszystko w nieodpowiednim momencie.-Gogy był naprawdę słodki gdy się złościł.
-Oj kruszynko nie martw się dokończymy to co zaczęliśmy.-na te słowa pstryknąłem go lekko w nos.Ubrałem koszulkę i poszedłem na korytarz ubrać buty i jakąś kurtkę bo na dworze było dość zimno jak na lato.
Wróciłem do pokoju żeby ucałować Georga w czoło i powiedzieć,że jadę zobaczyć co ten debil narobił.
Nie powiem byłem trochę zły na sapnapa że akurat zadzwonił naprawdę zapowiadał się ciekawy koniec wieczoru.
—————————————————————-
525 słów
![](https://img.wattpad.com/cover/275081752-288-k699573.jpg)
CZYTASZ
Wykorzystany Dreamnotfound/DNF
Roman pour AdolescentsDwudziesctocztero letni chłopak o imieniu George jest uzależniony on narkotyków.Ze swoim uzależnieniem wzmaga się od 15 roku życia odkąd zmarli jego rodzice.Lecz po kilku latach spotkał swojego obecnego chłopaka Clay'a który pomaga mu pozbyć się nał...