Pov:George
Jest godzina 00:42 a Claya nadal nie ma w domu.Martwiłem się o niego w chuj bo miał wrócić maksymalnie po godzinie.
Nie mogłem zasnąć ciągle słyszałem jakieś dziwne głosy z tyłu mojej głowy które mówiły mi,że jestem słaby i,że to wszystko to moja wina.To moja wina,że Clay nie wraca do domu,może to prawda? Może on już mnie nie kocha i teraz jest z jakimś innym chłopakiem.
Spojrzałem ponownie na telefon żeby zobaczyć która jest godzina.
-1:01-powiedziałem sam do siebie.Cały czas próbowałem zasnąć starałem się nie myśleć o tym,że Clay może mnie zdradzać nie chciałem żeby to była prawda,lecz te pierdolone głosy w mojej głowie mówiły co innego.
Miałem dość wstałem z łóżka żeby iść do łazienki.Stanąłem przed lustrem i spojrzałem w swoje odbicie.Zobaczyłem wory pod moimi oczami i strasznie chude ciało.Byłem brzydki nie wiem jak Clay mogł być z taką osobą jak ja.
W porównaniu do niego byłem cholernie ale to cholernie brzydki.On miał cudowne długie blond włosy,duże oczy i piękne wysportowane ciało.A ja? Ja się niczym nie mogłem pochwalić.
Patrzyłem się na swoja brzydka twarz w lustrze gdy nagle mój wzrok padł na golarkę która leżała na umywalce.
Postanowiłem wsiąść ją do ręki i chwile się jej przyglądałem.Nagle zobaczyłem,że można było wyjąć z niej ostrzę więc to uczyniłem.
Znowu usłyszałem te głosy w mojej głowie.Cały czas powtarzały mi,że jestem do niczego,że jestem koszmarny i jestem ciężarem dla Clay'a.
-To prawda jestem dla niego tylko problemem.-spojrzałem ostatni raz na siebie w lustrze i przyłożyłem ostrze do mojej ręki.
Zrobiłem to.Pierwsze pociągniecie zaraz po tym drugie,trzecie,czwarte i tak jeszcze kilka razy.
Upuściłem mały metal i sam zsunąłem się na ziemię.Widziałem krew zarówno na ziemii jak i tą która wypływała z moich ran.
Słyszałem jak ktoś się ze mnie śmieje to znowu były one.Te postacie których nie widziałem ale za to bardzo wyraźnie mogłem usłyszeć.Śmiały się ze mnie jeszcze głośniej i powtarzały,że jestem nic nie warty.
Nagle poczułem się strasznie źle.Zaczęło mi się robić słabo oraz zaczęło mi się ściemniać przed oczami.Ostatnia rzeczą którą usłyszałem były otwierające się drzwi.Nagle odpłynąłem.
Pov:Dream
W końcu dojechałem pod nasze mieszkanie.Miałem straszne wyrzuty sumienia,że nie poinformowałem bruneta,że zatrzymałem się na dłużej u mojego przyjaciela.Jak najszybciej wbiegłem na górę i wszedłem do środka.
Zdjąłem buty oraz kurtkę i udałem się do sypialni lecz nie było w niej chłopaka.Zdenerwowałem się lecz zobaczyłem,że światło w łazience się pali a drzwi są lekko uchylone.
Postanowiłem bez pukania wejść do łazienki i to co zobaczyłem zamroziło mi krew w żyłach.
Zobaczyłem mojego biednego Gogiego który wykrwawiał się na ziemi w łazience.Natychmiast do niego podbiegłem i zobaczyłem małe ostrze które leżało obok niego.
-Kurwa George co ty zrobiłeś..Natychmiast się do niego schyliłem,żeby zobaczyć czy oddycha.Przyłożyłem ucho do jego ust i nie usłyszałem oddechu.
Bez zbędnego czekania pobiegłem po mój telefon i zadzwoniłem po karetkę,podałem wszystkie niezbędne informację i Pani po drugiej stronie rozłączyła się.
Nie mogłem tyle czekać więc wziąłem apteczkę i musiałem zatamować krwawienie na jego rękach.
Czekałem na pomoc gdy nagle usłyszałem dzwonek do drzwi.Podbiegłem do miejsca z którego wydobywał się dźwięk i wpuściłem ratowników.
Pokazałem im gdzie leży mój poszkodowany chłopak i zaczęli natychmiastowo się nim zajmować.
Gdy już mieli wychodzić zadałem pytanie jednemu z pracowników:
-Czy mogę jechać z wami?
-Niestety nie,musimy już iść nie możemy marnować czasu.Ratownicy wyszli z mieszkania a mi nie pozostało nic innego jak jechać autem.
Natychmiast ubrałem obuwie i zabrałem kurtkę w ręce po czym wybiegłem z mieszkania.Szybko znalazłem się na dole i wsiadłem do auta.
-Kurwa mać-klnąłem pod nosem.
-Czy on z tego wyjdzie? Czy to koniec?————————————————————————-
615 słów
CZYTASZ
Wykorzystany Dreamnotfound/DNF
Fiksi RemajaDwudziesctocztero letni chłopak o imieniu George jest uzależniony on narkotyków.Ze swoim uzależnieniem wzmaga się od 15 roku życia odkąd zmarli jego rodzice.Lecz po kilku latach spotkał swojego obecnego chłopaka Clay'a który pomaga mu pozbyć się nał...