***************************
-Nawet ocalałe książki historyczne nie zawierają informacji o pochodzeniu tytanów. Ich powstanie nadal jest zagadką. Naszą niewielką wiedzę na temat ich życia zawdzięczamy Zwiadowcom i ich ostatnim raportom.
Z obserwacji wynika, że nie posiadają inteligencji na ludzkim poziomie, nie odnotowano żadnej zakończonej sukcesem próby, komunikacji z tymi bestiami.
Budowa ich ciała znacząco odbiega od budowy ciała innych istot. Nie posiadają organów rozrodczych, nie wiadomo również, jak się rozmnażają.
Większość z nich przypomina osobników płci męskiej. Posiadają bardzo wysoka temperaturę ciała i z jakiegoś powodu nie wykazują zainteresowania innymi stworzeniami niż ludzie. Jedynym celem ich istnienia jest pożeranie nas, jednakże biorąc pod uwagę, że przetrwały w środowisku pozbawionym ludzi ponad 100 lat, możemy spokojnie założyć, że do życia nie potrzebują pożywienia. Stąd wiemy, że nie polują na ludzi by się pożywić, a jedynie w celu zaspokojenia rządzy zabijania. Przyczyna wycofania się ludności do tak głębokiej defensywy jest nieprawdopodobna żywotność tych bestii. O dawien dawna ludzkość walczy z nimi przy pomocy armat, jednakże nawet tak duża siła ognia nie jest w stanie ich powstrzymać.
Nawet po oderwaniu głowy tytani są w stanie ją zregenerować co trwa od minuty do dwóch w zależności od osobnika.- opowiadał profesor.
-Czy tytani są nieśmiertelni?!- zapytał zaciekawiony i przerażony Marco. Była to ich pierwsza lekcja na ten temat.
-Nie. Można je zabić. Istnieje na to jeden sposób.- powiedział rysując coś na tablicy.- Trafić dokładnie w to miejsce- narysował okrąg na karku naszkicowanego tytana.- Jeśli nasz wróg otrzyma duże obrażenia, nie jest w stanie się zregenerować i umiera. By przebić się przez ich twarde ciało używamy dwóch mieczy. Jeśli cięcie jest wystarczająco głęboko, tytan natychmiast umrze.
Właśnie tą sytuacje przypomniał sobie Eren, stojąc na jednym z dachów i patrząc na przyjaciela, dlaczego akurat teraz o tym myślał? Może dlatego, że wyraz twarzy Armina wyglądał dokładnie tak samo, jak tamtego dnia.
-Armin! Nie sądzisz, że to nasza szansa?- zapytał chłopak.- Jeśli spiszemy się na pierwszej bitwie, nie będąc jeszcze częścią oddziału zwiadowców, po dołączeniu do nich od razu dostaniemy awans!
-Racja, na pewno nam się uda.- Blondyn powiedział po krótkiej chwili. Entuzjastyczne słowa Erena nieco go zdziwiły.
-Będziecie mieli sporą konkurencję do awansu, ponieważ w tym roku do Zwiadowców wybiera się spora część kadetów.- wtrąciła się Mina stając tuż za chłopcami.
-Wcześniej trochę odstawałem od Erena, ale tym razem nie przegram tak łatwo.- wtrącił Thomas i spojrzał na bruneta.- Załóżmy się kto z nas zabije więcej tytanów.
-Hah!- zaśmiał się Eren.- Nie próbuj oszukiwać Thomas.
-Drużyna 34 naprzód!- krzyknął jeden z dowódców.- zapewnijcie wsparcie przedniej straży!
-Naprzód, ruszajmy!- Eren wydał polecenie i wzbił się w powietrze.
-Tak jest!- zgodnie krzyknęli członkowie jego drużyny i ruszyli za swoim liderem.
Wszyscy razem zwinnie przemieszczali się po dachach, skacząc z jednego na drugi i unosząc się na linach pomiędzy pozostałymi budynkami. Eren prowadził cały oddział, a kiedy zbliżał się do celu, z oddali zauważył pierwszych wrogów.
-Jest ich aż tak wielu?!- zdziwiła się Mina, nie była już tak samo pewna siebie jak przed paroma chwilami.
-Przednia straż została pokonana!?- dodał Thomas, będąc tak samo przestraszonym.-Jak mogli zginąć tak szybko po tych wszystkich treningach!?
CZYTASZ
Attack On Titan ,,A Gdyby Tak..."
AdventureJean x OC Connie x Sasha Ymir x Christa Levi x Erwin Annie x Armin A gdyby tak zmieć bieg wydarzeń? Gdyby losy wszystkich bohaterów potoczyły się nieco inaczej za sprawą kogoś wyjątkowego? Co by było gdyby w tym świecie pojawiła się pewna dziewczy...