Skip time
Boże, to już jutro, w końcu Will wraca z swojej w cholerę długiej delegacji. Tęsknie za nim jak nie wiem i zaraz chyba mnie skręci ze szczęścia. Oczywiście nie mogło być tak kolorowo ponieważ po pierwsze to moje życie po drugie autorka książki nie umie napisać rozdziału bez jakiegoś depresyjnego wątku. Dostałam wiadomość na instagramie, nie znałam tej osoby po nazwie wiec weszłam z jej profil i ukazała mi się znajoma twarz, była to Lila, przyjaciółka Willa jednak to co do mnie napisała nie było za przyjemne...
- Hejka! Nie chce ci nic mówić ale chyba właśnie twój chłopak mnie przeleciał 😋 (nie)przykro mi
Sama ta wiadomość jakoś mnie nie ruszyła ponieważ stwierdziłam że po prostu chce zwrócić na siebie uwagę jednak...dosłała zdjęcie, dość um jak to powiedzieć...dwuznaczne?
Od razu pobiegłam do Karla
- Jezu Mia czemu ty płaczesz?
Rzuciłam mu telefon na łóżko a jego mina od razu się zmieniła
- Czekaj ale że...
- Jak on kurwa mógł? - usiadłam na łóżku chłopaka i zaczęłam płakać, automatycznie przysunął się do mnie i mocno przytulił
- Nie wiem co mam ci powiedzieć...Gdy w końcu po godzinie wyszłam z pokoju Karla stwierdzałam że zrobię screena wiadomości oraz tego ohydnego zdjęcia i położę u Willa w pokoju, na tym się nie skończyło...położyłam tam też pierścionek
🔞 TW: samookaleczenie 🔞
Wbiegłam do mojego pokoju i zaczęłam płakać, nie planowałam nad sobą, wzięłam do ręki żyletkę i zrobiłam więcej przecięć niż zwykle, ręce trzęsły mi się jak nigdy, upadłam na podłogę upuszczając ostrze z ręki i...po prostu płakałam, nagle drzwi od mojego pokoju otworzyły się z hukiemPov: Dream
Jutro wraca Will, stwierdziłem że będę dobrym przyjacielem i wypiorę mu pościel, gdy wszedłem do pokoju Willa zobaczyłem na nim jakieś zdjęcia i...pierścionek? Chwile mi zajęło połączenie faktów
- Mia...
Rzuciłem miskę na pranie i wyparowałem do pokoju dziewczyny. Widok który tam zastałem mnie przeraził, siedziała skulona na podłodze a wokół niej leżała zakrwawiona żyletka, szybko pobiegłem po apteczkę i wróciłem do Mii
- Później mi wszystko wytłumaczysz teraz musimy to opatrzeć. - W sumie to dobrze wiedziałem co się stało
Gdy ręce były załatwione przysunąłem Mie do mojej klatki i próbowałem uspokoić
- Już...spokojnie już jest dobrze, jestem tutaj...ciiii - nie wiem jakim cudem ale w końcu udało mi się ją uspokoić
- Mogłaś się zabić! - Wiedziałem że krzykiem tego nie naprawie ale emocje wzięły górę
- T-taki był plan...
- Błagam cię, nie rób więcej tego, wiem że to jest w cholerę ciężkie ale lepiej jest z kimś pogadać niż się ranić. Jakby ci się coś stało...nie dalibyśmy rady bez ciebie. Jesteś cudowna, równie dobrze to zdjęcie to mógł być jebany fotoshpot *nie wiem jak się nie pisze nie bijcie*
- Przepraszam...
- Nie przepraszaj, nie masz za co. Zostaje dzisiaj u ciebie na noc
- Nie musisz...
- Nie zostawię cie samej
Była już 23 więc poprosiłem Mie żeby poszła spać, był to dla niej męczący dzień i wiem że sen dobrze jej zrobi, stwierdziłem pogadać o tym z chłopakami
- Mógłbym wiedzieć czemu zwojujesz nas tutaj o 23?
- Chodzi o Mie...nie wiem czy powinienem wam to mówić ale...zacznę od początku, chciałem zrobić pranie Willowi żeby po prostu byc miłym, gdy wszedłem do jego pokoju na łóżku leżały dość nieprzyjemne zdjęcia a na nich pierścionek
- Co było na tych zdjęciach?
- I jaki pierścionek?
- Był tam Will z jakąś laską, pierścionek zaręczynowy, Mii. Nie wiedziałem zbytnio co robić wiec poszedłem do Mii i zobaczyłem że...znowu to zrobiła, znowu się pocięła, niby ją uspokoiłem ale nie wiem czy jeszcze sobie nic nie zrobi. Boje się o nią
- Czekaj, Will ją zdradził?!
- Nie wiem, niby to zdjęcie wyglądało realistycznie ale przecież Will by tego nie zrobił
Chłopacy wyglądali na zmieszanych, chyba nie wiedzieli co powiedzieć, po prostu rozeszliśmy się do pokoi. Gdy wszedłem do mojego pokoju Mia już spała, lekko się obok niej położyłem i również usnąłem.Pov: Mia
Niby pamiętałam co się wczoraj stało ale zdziwił mnie fakt że śpię u Clay'a, wstałam tak żeby nie obudzić chłopaka i poszłam do siebie. Usiadłam na łóżku i zaczęłam przeglądać media społecznościowe.Około 10 usłyszałam już pierwsze odgłosy z dołu więc ubrałam się i również tam zeszłam.
- Hejka
- Mia! - każdy do mnie podbiegł i mnie przytulił co trochę mnie zdziwiło jednak było to miłe.Siedzieliśmy w salonie gdy usłyszeliśmy auto
- To pewnie Wilbur...
- Spokojnie, pogadamy z nim i wszystko się wyjaśni
Wszyscy wyszliśmy na dwór gdzie czekał już brunet. Gdy go zobaczyłam nie wytrzymałam i po prostu z płaczem pobiegłam do mojego pokoju
- Nie jest to zbyt miłe powitanie - zdziwił się chłopak
- Ta, wejdź do swojego pokoju to też nie będzie ci do śmiechu - powiedział surowo Clay i tak jak reszta wszedł do domuPov: Wilbur
Spodziewałem się milszego powitania, coś było na rzeczy ale nie wiedziałem co. Tak jak Clay powiedział wszedłem do pokoju i ten widok mnie zamurował, pierścionek? I...
- Co do kurwy? - powiedziałem podnosząc zdjęcie, nie zwlekając zadzwoniłem do Lili
- Hejka Willuś co tam?
- Wytłumaczysz mi o co do cholery chodzi z tym zdjęciem?! Przecież my się nawet nie...
- Oh...przepraszam ale podobasz mi się i chciałam cie mieć na wyłączność, myślałam że też chcesz
- KURWA CO?! Mówiłem ci że mam dziewczynę! Narzeczoną! Jesteś chora...
Rozłączyłem się i szybko pobiegłem do pokoju MiiPov: Mia
Siedziałam zapłakana na łóżku gdy uslyszałam krzyki willa, zrozumiałam co krzyczał ale nie docierało to do mnie. Później usłyszałam kroki a następnie ktoś wszedł bez pukania do mojego pokoju
- Mia kurwa przysięgam że pomiędzy nami nic nie zaszło, ona była po prostu zazdrosna i to przerobiła, naprawdę bardzo, bardzo, bardzo cię przepraszam nie wiem co w nią wstąpiło, mówiłem jej że mam dziewczynę ale najwyraźniej to tylko pogorszyło sytuacje
W oczach Willa widziałam łzy, nie wiem czy to dobrze ale chyba mu wierzyłam.
- Spokojnie...- wstałam i wtuliłam sie w chłopaka - wierze ci...
- Co ty masz na rękach?
- O...um nic takiego
- Bandaże to nic takiego?...Bandaże...nie zrobiłaś tego
Spuściłam głowę na dół
- Mia Kurwa...- Will po prostu mocniej się do mnie przytulił, chyba zrozumiał że nie cofnie czasu zamartwiając się czemu to zrobiłam.Resztę dnia spędziliśmy na przytulaniu. O 1:00 stwierdziliśmy że w końcu pójdziemy spać....
~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mały spamik bo Ola nie może spac 😋🖐
1024 słów 🖤
CZYTASZ
Zawsze byłam inna | 🔞
ActionJoł! Przedstawiam wam książkę o Dream smp lecz główną postacią jest Mia. Zapraszam!