🔞TW: straszne nie wiem co hshshs 🔞
Niby się obudziłam ale coś było nie tak, obudziłam się gdzie indziej niż zasnęłam, byłam sama w jakimś dziwnym pokoju. Jednak nie tak długo ponieważ do środka wszedł Will
- Jezu Will, gdzie my jesteśmy, co się dzieje?
Nie odpowiadał mi, zbliżał się coraz bliżej i bliżej, gdy już był centralnie przed łóżkiem oparł się tak że był nade mną i zaczął całować, było to bardzo namiętne i...schodziło coraz niżej?!
- Will co to odwalasz?! Zostaw mnie!
Nadal nic nie odpowiadał, zaczął badać rękami moje ciało aż w końcu zaczął się rozbierać. W tym momencie na szczęście się obudziłam, wyrwałam się jak z porządnego koszmaru dlatego obudziłam też Willa
- Co się dzieje?
Rozglądałam się po pokoju a mój oddech znacznie przyspieszył
- Mia popatrz na mnie, to tylko zły sen, wszystko jest okej
Will przytulił mnie
- Spróbuj zasnąć
Udało mi się i tym razem obudziłam się już rano.
- Co ci się śniło? Wyrwałaś się tak że prawie na zawał zszedłem
- Coś dziwnego...było takie realistyczne, obudziłam się w jakimś pokoju, nie wiem co to było, byłam sama aż w końcu wszedłeś tam ty tylko...on tylko wyglądał jak ty...
- Co to znaczy?
- Ten ktoś wszedł na łóżko i zaczął...się do mnie dobierać? Wtedy się obudziłam.
Will tylko pogłaskał mnie po włosach i zaczął się nimi bawić.
- Sory papużki że wam przerywam ale jak coś to gramy sobie w butelkę bodajże na dole
- Nie znacie innych gier? - spojrzałam się na Georga
- Po prostu mi kazali powiedzieć - wzruszył ramionami i wyszedł z pokoju. Popatrzyłam na Willa i jak zwykle odpłynęłam w jego spojrzeniu, znamy się od kilku lat ale i tak zawsze będę uwielbiać jego oczy, można powiedzieć że potrafią hipnotyzować.
- To co idziemy na dół? - zapytałam i już chciałam się podnieść z Willa gdy ten złapał mnie w talii
- Jeszcze chwila - przewróciłam oczami i popatrzyłam się na niego ponownie, nie umiałam mu odmawiać, był na to za słodki.
- Jak ty do cholery potrafisz być taki przekonujący
- No widzisz, ma się to coś - zaśmiał się po czym przybliżył do mnie i złączył nasze usta w dość długi pocałunek. - Teraz możemy iść - uśmiechnął się - ja idę do siebie, do zobaczenia na dole
- Do zobaczeniaDzisiaj postawiłam na wygodę, ubrałam szare dresy oraz jakąś luźną bluzę i zeszłam na dół.
- Siemanoooo - wbiłam chłopakom do salonu
- Witamy panią
- Will jeszcze nie zszedł? Myślałam że to ja się długo szykowałam
- Może zasnął
- Oh pójdę po niego - jeszcze raz weszłam na górę, skierowałam się do pokoju i jak kulturalny człowiek zapukałam, odpowiedzi brak więc stwierdziłam że zasnął. Weszłam do pokoju lecz tego widoku się nie spodziewałam
Will cały zapłakany siedział z butelką piwa na łóżku. Nie zastanawiając się wyrwałam mu napój i położyłam na biurku
- Misiek co się stało - chwyciłam jego twarz dłońmi i podniosłam tak żeby móc na nią spojrzeć - Dowiem się dlaczego płaczesz?
- ...moi rodzice mieli wypadek, nikt nie przeżył
- O Boże...tak mi przykro...- coś wiedziałam o utracie bliskich więc wiedziałam co Will musi teraz przechodzić, pozwoliłam chłopakowi sie we mnie wtulić.
Po 5 minutach do pokoju wparował Dream, najpierw popatrzył na nas potem jego wzrok powędrował na butelkę alkoholu
- Will kurwa obiecałeś że z tym skończysz
- Clay wyjdź...to nie czas na to
- Drugi raz nie będę cie z tego wyciągać
Widać było że Dream się zdenerwował, szczerze to zignorowałam go. Gdy w końcu Will trochę się uspokoił zeszliśmy na dół i wytłumaczyliśmy wszystko reszcie. Clay nadal wyglądał na zdenerwowanego wiec stwierdziłam że potem z nim o tym pogadam.Zjedliśmy śniadanie i rozeszliśmy się do pokoi, słyszałam jak Will rozmawia z jakimiś ludźmi, miał dużo spraw na głowie ponieważ musiał ogarnąć pogrzeb itp. Żal mi go było jednak nie chciałam mu przeszkadzać więc większość dnia przesiedziałam sama w pokoju.
- Mia chcesz coś do jedzenia?
- Clay naucz się pukać, nie nie chce dziękuje
Gdy ten miał już wychodzić postanowiłam że poruszę temat z przed kilku godzin
- Czemu tak się wkurzyłeś że Will pił?
- Długa historia...
- Mamy czas, siadaj
- Nie, wiesz co ja um...musze iść - i po prostu zamknął za sobą drzwi, to było dziwne.Gdy ponownie siedziałam nosem w telefonie ktos zapukał w drzwi
- Proszę!
- Hej Mia...
- O, hejka Will co tam?
- Wiesz bo um...musze jechać do rodzi....znaczy do miasta rodzinnego i wiesz tam heh pozałatwiać wiesz No...pogrzeb i wszystko
- No jasne jasne, rozumiem, chcesz żebym pojechała z tobą?
- Nie.
- Och...okej to zostanę
Chłopak wyglądał na zestresowanego, zwaliłam to na to wszystko co się stało.Następnego dnia Will wyjechał wiec znowu nie miałam co robić, chłopacy chodzili jacyś poddenerwowani co trochę mnie speszyło ponieważ nie wiedziałam co się dzieje.
- Okej możecie mi powiedzieć co się dzieje? Od 3 dni chodzicie jacyś pospinani i nie uwierzę że chodzi o rodziców Willa
- Um...dowiesz się w swoim czasie...
- Może jej powiemy?...- odezwał się nagle Tommy
- NIE!
- Powiecie o czym? Naprawdę zachowujecie się jakby nie wiem co się stało.
- No bo um...zmarli rodzice naszego przyjaciela?
- Nawet ich nie znaliście
- No w sumie...
- Dobra ja stad idę - przewróciłam oczami i wróciłam do siebie, w moich powiadomieniach coś przykuło moją uwagę...
- Co jest kuźwa...- mama Willa właśnie dodała nowe zdjęcie na Facebooka...Patrzyłam się przez chwile w telefon, nie wiedziałam co się stało, postanowiłam do niej zadzwonić...
- Oo, Hej Mia dawno cie nie słyszałam po co dzwonisz? - w słuchawce odezwał się znajomy głos...
- A tak dzien dobry, przepraszam ale pomyliły mi się numery
- nic się nie stało kochana - staruszka zaśmiała się a ja szybko się rozłączyłam. Idę do chłopaków- Wyjaśni mi ktoś czemu Mama Willa kuźwa zyje?! Tak samo jak jego ojciec?!
- Mówiłem że lepiej jej powiedzieć...- Tommy usiadł na kanapie
- Możecie przestać mnie w końcu okłamywać?... - nie wiem czemu ale łzy mi napłynęły do oczy
- Mia...spokojnie
- Nie Clay! Nie będę spokojna rozumiesz? Rodzice mojego chłopaka żyją! To gdzie on kuźwa pojechał co?! Z kim on rozmawiał przez cały jebany dzień?!...możecie mi chociaż raz powiedzieć co się dzieje?...~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Naprawdę przepraszam że musieliście tyle czekać na rozdział ale po prostu straciłam kompletnie wenę, co chwile mam ochotę napisać kolejną książkę bo mam na nią pomysł a potem zaniedbuje te stare. Przepraszam że was zawodzę ale naprawdę się staram...
1023 słów 🖤
CZYTASZ
Zawsze byłam inna | 🔞
ActionJoł! Przedstawiam wam książkę o Dream smp lecz główną postacią jest Mia. Zapraszam!