11

348 27 27
                                    

pov. Sasuke

Około 15 minut później zauważyłem Itachiego który niósł na rękach nieprzytomnego Naruto. Już miałem zamiar zacząć krzyczeć na mojego brata jednak uprzedził mnie Kakashi.

-Wszystko w porządku z Naruto? - wykrzyczał
-Spokojnie tylko śpi-odpowiedział - musi odpocząć
-To teraz kakashi powiedz mi co się stało z Naruto-odezwałem się po krótkiej chwili ciszy
-Więc młody pokazywał mi jak wyjść z iluzji-zaczął
-I co było dalej?- spytaliśmy równocześnie
-A chwilę później pojawiły mu się uszy i ogon
-Więc mi się nie przewidziało! - krzyknąłem
-Może ie mi nie przerywać?
-Możemy
-Następnie powiedziałem Naruto aby pobiegł do wody żeby zobaczył co się stało, chwilę później to niego dołączyłem i zaczęliśmy rozmowę po której się zawiesiłem, a Naruto pomyślał że się na niego obraziłem, i gdzieś pobiegł
-Co to była za rozmowa- spytałem
-Tego nie mogę powiedzieć, Naruto powie ci to w swoim czasie-odpowiedział z lekkim uśmieszekiem widocznym pod maską

pov. Naruto

Po tym jak zemdlałem znalazłem się przed klatką lisa który jak zawsze spał

-Kurama!- krzyknąłem jak najgłośniej umiałem aby go obudzić z pozytywnym skutkiem
-Czego chcesz?- odezwał się zmęczonym głosem
-Powiesz mi w końcu dlaczego mam uszy i ogon?
-Przecież powiedziałem ci, że każdy junchuriki je ma-odpowiedział zmęczonym głosem
-Jakby była to prawda już bym o tym wiedział od trzeciego hokage lub Kakashiego-powiedziałem-to powiesz prawdę?
-Niech Ci będzie. Moim poprzednim pojemnikiem była twoja mama i przez to, że podczas ciąży dostałeś dużo mojej czakry jesteś pół-demonem pół-człowiekiem
-Jakie są tego jeszcze skutki-zapytałem po chwili przemyślenia tego co powiedział Kurama
-Możesz zajść w ciążę ora-
-Cooooo!!??!

Po usłyszeniu tej informacji odrazu krzyknąłem przerywając lisowi również natychmiastowo się budząc. Kiedy otworzyłem oczy wzrok reszty był zwrócony w moją stronę. Jako pierwszy tej czynności zaprzestał Sasuke, natychmiastowo się na mnie rzucając oraz zaczynając zadawać mi pytania.

-Wszystko dobrze?- zapytał nie przestając mnie przytulać przez co zaczęły mnie piec policzki
-*Nasz mały Naruto się zakochał *- odezwał się nagle kurama przez co się jeszcze bardziej zarumieniłem
-W j-jak najllepszym-odpowiedziałem-Sasuke?
-Tak?
-Możesz się kawałek odsunąć- spytałem
-O-czywiscie- odpowiedział z lekkim rumiencem, który udało mi się dostrzec na jego twarzy

Rozmawiałem z Sasuke jeszcze chwilę za nim Itachi zaproponował wspólny trening razem z jego młodszym bratem oraz Kakashim, który będzie tylko obserwować. Zgodziłem się na tą propozycję bo chciałem spędzić więcej czasu z młodszym Uchichą.
Od miejsca w którym się znajdowaliśmy, a gdzie mieliśmy trenować dojście zajęło około 15 min. Gdy dotarliśmy to Itachi staną przed tarcząi pokazał jak mamy rzucać, następnie dał nam 7 kunaiów i 5 shurikenów dla każdego. Jako pierwszy rzucil Sasuke kunaiem lecz coś mu nie wyszlo, bo nie trafił w cel.

-Rzucałeś już kiedyś Naruto? - spytał się mnie Itachi
-Kilka razy-odpowiedziałem nie odrywając wzroku od broni- Itachi czy nie będzie problemu abyś po mnie znowu oddał rzut?
-Nie będzie-powiedział lekko zdziwiony

Ustawiłem się przed tarczą i rzuciłem shurikenem, który ledwo trafił w cel. Zaraz po mnie starszy Uchichą oddał strzał trafiając idealnie w środek, później rzucił młodszy i byłem już pewny, że Sasuke ustawia się tak samo jak Itachi.
Kontynuowaliśmy tę czynność jeszcze mniej więcej przez godzinę ponieważ Kakashi oraz brat Sasuke otrzymali jakąś misję i musieli natychmiast stawić się w biurze hokage. Kiedy byliśmy sami zacząłem rozmowę

-Sasuke-powiedziałem poważnym głosem którym zazwyczaj nie mówię przez co Sasuke lekko się przestraszył
-T-tak? - odpowiedział
-Wiesz czemu nie trafiasz w tarczę?
-Nie
-Bo próbujesz naśladować swojego brata
-Wcale go nie naśladuje- powiedział lekko oburzony
-To czemu łapiesz broń w taki sam sposób jak on i ustawiasz się tak samo?

Zadałem to samo pytanie jeszcze kilka razy ale za każdym razem uchiha nie chciał opowiedzieć. Zaczynałem się już denerwować więc wstałem i kazałem zrobić to samo ciemnowłosemu, a potem ustawić się na lini i rzucić kunaiem, który w międzyczasie ukradłem dla Kaszalota. Tylko żeby przyjął wygodną mu pozycje. Kiedy już to zrobił wymierzył w tarczę i rzucił, jednak tym razem kunai trafił w cel. Sasuke powtórzył czynność jeszcze kilka razy przy czym ciągle trafiając.

pov. Sasuke

Kiedy Itachi razem z białowłosym poszli do hokage Naruto zwrócił mi uwagę, że naśladuje mojego brata. Na początku mu zaprzeczyłem, chociaż wiedziałem iż tak robię. Spytał się mnie o to jeszcze kilka razy ale ja mu za każdym razem nie odpowiedziałem, co było błędem bo blondyn się lekko wkurzył. Nagle rozkazał mi wstać i podejść do miejsca z którego rzucaliśmy. Gdy to już zrobiłem powiedział abym ustawił się jak mi wygodnie, a następnie rzucił. Kiedy wykonałem tą czynność kunai wraszcie trafił. Powtórzyłem to jeszcze kilka razy żeby upewnić się, że to nie był przypadek i za każdym razem broń trafiła w cel.
Za nim się obejrzeliśmy zaczęło się robić ciemno przez co musiałem wracać. Dlatego że moja mama przed wyjściem z domu powiedziała abym wrócił za nim się ściemni. Kiedy oznajmiłem Naruto, że muszę wracać ten pożegnał się i zaczął iść w swoją stronę.
W domu zastałem Itachiego który jak zwykle rozmawiał z ojcem. Kiedy miałem zamiar usiąść na kanapę tata powiedział abym poszedł do swojego pokoju bo to jest rozmowa dorosłych. Wiedziałem iż nie warto z nim dyskutować więc poszedłem do pokuju.
Kilka minut później usłyszałem pukanie.

-Proszę-odpowiedziałem zastanawiając się kto to może być
-Nie przeszkadzam? - zapytał Itachi
-Nie- powiedziałem odkładając książkę na bok
-Co myślisz o Naruto?
-Po co chcesz wiedzieć?
-A tak z ciekawości - powiedział z lekkim uśmieszkiem
-Jest na pewno spostrzegawczy, jest bardzo miły i energiczny
-Coś jeszcze? - spytał z ciekawością
-No i ma ładny uśmiech- dodałem praktycznie niesłyszalnie jednak miałem wrażenie, że jednak mój brat to usłyszał więc zacząłem się rumienić
-To ja już wyjdę
-Dobrze

Po tej rozmowie zajęła mi chwila aby się uspokoić

Zapomniany przyjaciel /sasunaru/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz